Reklama

Felietony

A ty czyń na opak…

Grupą najbardziej prześladowaną, w sposób nieporównywalny z innymi, są chrześcijanie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z informacji, które docierają z wiarygodnych źródeł, wynika, że urzędnicy administracji ministerialnych, przynajmniej niektórych, są pochłonięci tak gigantyczną machiną audytu i kontroli, że nie są w stanie realizować bieżących zadań. Takie działania można więc odczytać jako politykę rozliczenia, by nie powiedzieć: zemsty, kosztem realnych potrzeb związanych z roztropną troską o dobro wspólne. Amok rozliczeń uniemożliwia spojrzenie na teraźniejszość, a co gorsza – na przyszłość.

Reklama

W dniach, w których podejmuję tę refleksję, pojawiła się informacja o liście instytucji, stowarzyszeń i organizacji, które stały się przedmiotem szczególnego zainteresowania ministra kultury. Są wśród nich fundacje o profilu katolickim i religijnym. Wystarczy wspomnieć: Fundację dla Przyszłości Teologii, Fundację św. Benedykta, Fundację im. św. Cyryla i Metodego, Fundację Arka Noego, Stowarzyszenie Psychologów Chrześcijańskich, Diakonię Ruchu Światło-Życie, Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy Księży Orionistów i gliwicką Szkołę Nowej Ewangelizacji. To tylko przykład ilustrujący cel, którym zainteresowali się pan minister i kierowany przez niego rządowy resort. Nie sposób nie dostrzec, że każda z tych instytucji odgrywała i odgrywa znaczącą rolę w kulturze zachodniej, europejskiej, polskiej. Wystarczy przywołać choćby patronów Europy, takich jak Benedykt czy Cyryl i Metody, którzy niezmiennie profilują kulturę europejską, tworząc zjednoczoną Europę ducha. Przez patronat tych postaci konkretne instytucje w czasach współczesnych promują ten właśnie kształt Europy wartości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Można w tym kontekście zapytać, czy wspomniane zainteresowanie, które jednoznacznie wiąże się z sugerowaną chęcią zerwania umów, cofnięcia dotacji czy subwencji, wypływa wyłącznie ze względów ekonomicznych. Nietrudno przecież dostrzec, że wizja Europy opartej na ideach Benedykta czy Cyryla i Metodego zdecydowanie różni się od Europy Spinellego i Zjednoczonego Związku Socjalistycznych Republik Europejskich.

Wydaje się, że „wzięcie na celownik” Diakonii Ruchu Światło-Życie w świetle nie tak dawno ujawnionych dokumentów, które wskazują na charakter prześladowań założyciela tego ruchu – sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego, jedynie potwierdza, jak bardzo długie są ręce Moskwy i jej prosowieckich palców.

Reklama

Na tej swoistej liście proskrypcyjnej znalazła się także Caritas Polska – instytucja charytatywna, która różni się od innych organizacji wolontariackich przede wszystkim tym, że jej działania wynikają nie z woli spektakularnej i sporadycznie czynionej pomocy, ale ze stałej odpowiedzi na miłość, która przynagla nas do czynienia dobra. Najwyraźniej jednak dobro i miłość powinny być wykluczone ze współcześnie profilowanej narracji kulturowej. Tak jak z tej narracji od lat próbuje się wyrzucić w ogóle chrześcijaństwo i chrześcijan. Wbrew medialnym bełkotom o braku tolerancji w stosunku do bliżej nieokreślonych i niezbyt zidentyfikowanych osób grupą najbardziej prześladowaną, w sposób nieporównywalny z innymi, są chrześcijanie. Także w Polsce. W tej perspektywie nie może dziwić to, że na liście instytucji nielubianych przez obecne ministerstwo znalazły się Centrum Ochrony Praw Chrześcijan, Stowarzyszenie Fidei Defensor (łac. obrońca wiary), Fundacja Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.

Projekt antykultury pozbawiony korzeni chrześcijańskich, projekt odarty z miłości i dobra, projekt wykazujący bierność, a zatem przyzwolenie na prześladowania chrześcijan, oczywiście, nie może sobie pozwolić na przestrzeń wolnego słowa. A zatem na liście proskrypcyjnej nie dziwią kolejne pozycje, takie jak Telewizja Republika, tygodniki Do Rzeczy, Sieci, Tygodnik Solidarność.

Gdy czyta się te informacje, siłą skojarzenia nasuwa się termin „żdanowszczyzna”. To określenie na sowiecką politykę wobec kultury, zarówno w samym Związku Sowieckim, jak i w jego krajach satelickich. Realizowana ona była po II wojnie światowej i polegała na agresywnym propagowaniu socrealizmu jako jedynego zgodnego z normami kierunku. Teraz trzeba tylko słowo „socjalizm” zamienić na słowo „genderyzm”, a reszta pozostaje bez zmian. Tak jak bez zmian pozostaje obywatelskie nieposłuszeństwo. „Jak masz walczyć z absurdem, jeśliś dzielny chłopak? Przepis niech swoje brzęczy, a ty czyń na opak” – napisał ponoć przed laty prof. Tadeusz Kotarbiński.

2024-02-05 19:29

Oceń: +4 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy wierzący może wziąć odwet?

Niedziela Ogólnopolska 27/2023, str. 12-13

[ TEMATY ]

Katolik

Magdalena Pijewska

Czy katolik – zdeklarowany zwolennik kary śmierci lub przekonany co do zasady „oko za oko” może przyjmować Komunię św.?

W sierpniu minie 5 lat, od kiedy papież Franciszek specjalnym reskryptem zmienił treść paragrafu 2267 Katechizmu Kościoła Katolickiego. Paragraf ten dotyczy stosunku Kościoła do kary śmierci i nie po raz pierwszy podlega modyfikacjom. W pierwszym wydaniu katechizmu była mowa o tym, że najwyższa władza ma prawo wymierzać karę proporcjonalną do ciężaru przestępstwa, nie wyłączając kary śmierci w przypadku przestępstw najcięższych. Wydanie poprawione z 1998 r. rozwija ten temat, wskazując, że kara śmierci jest dopuszczalna jedynie wtedy, „jeśli jest ona jedynym dostępnym sposobem skutecznej ochrony ludzkiego z˙ycia przed niesprawiedliwym napastnikiem”. Zaraz potem pojawia się jednak sugestia, że biorąc pod uwagę możliwości współczesnych państw, takie przypadki są niezwykle rzadkie bądź wcale już nie występują. Swego rodzaju ukoronowaniem tego rozwoju, w którym Kościół coraz bardziej przychyla się do niedopuszczalności kary śmierci, jest zatwierdzony przez Franciszka punkt 2267 w nowym brzmieniu. Kończy się on stwierdzeniem: „Kościół w świetle Ewangelii naucza, że «kara śmierci jest niedopuszczalna, ponieważ jest zamachem na nienaruszalność i godność osoby», i z determinacją angażuje się na rzecz jej zniesienia na całym świecie”.
CZYTAJ DALEJ

Odwaga wyciągniętych rąk

2025-11-18 17:34

[ TEMATY ]

Wrocław

Magdalena Lewandowska

Przewodniczący Polskiego i Niemieckiego Episkopatu podpisali wspólnie oświadczenie "Odwaga wyciągniętych rąk", nawiązujące do Orędzia Pojednania z 1965 roku.

Przewodniczący Polskiego i Niemieckiego Episkopatu podpisali wspólnie oświadczenie Odwaga wyciągniętych rąk, nawiązujące do Orędzia Pojednania z 1965 roku.

– Odwaga do ryzykownego gestu pojednania w 1965 roku zrodziła się z głębi chrześcijańskiego, ale jednocześnie bardzo ludzkiego ducha – mówią polscy i niemieccy biskupi.

W 60. rocznicę Orędzia Pojednania Eucharystii w katedrze wrocławskiej przewodniczył abp Tadeusz Wojda, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, a koncelebrowali ją biskupi i kardynałowie z Polski i Niemiec wraz z Nuncjuszem Apostolskim abp. Antonio Filipazzi. Przewodniczący Polskiego i Niemieckiego Episkopatu podpisali wspólnie oświadczenie "Odwaga wyciągniętych rąk", nawiązujące do Orędzia. Podkreślają w nim, że listy wymienione między biskupami Polski i Niemiec w 1965 roku były punktem zwrotnym nie tylko dla Kościoła, ale także dla relacji między narodami. „Gotowość Polskiego Episkopatu do wyjścia w 1965 r. myślą poza głębokie historyczne rany i lęki była w najlepszym tego słowa znaczeniu rewolucyjna i otworzyła nowe perspektywy. Pamiętne słowa „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie” były wyrazem prorockiego rozeznania, które odrzucało zgodę na sytuację naznaczoną strachem, krzywdą i przemocą. Odwaga do tego ryzykownego gestu pojednania zrodziła się z głębi chrześcijańskiego, ale jednocześnie bardzo ludzkiego ducha. Chrystus zaprasza wszystkich, którzy za Nim idą, niezależnie od przynależności narodowej, do przebaczenia i miłości nieprzyjaciół” – czytamy w dokumencie. Biskupi zwracają uwagę, że mimo iż na drodze pojednania polsko-niemieckiego udało się osiągnąć wiele, znacznie więcej niż ludzie mogli sobie wyobrazić w 1945 r., historyczne krzywdy nadal wpływają na naszą teraźniejszość. – „Prośba o przebaczenie nie oznacza, że niemieckie zbrodnie, wojna przeciwko Polsce, holokaust i wszystkie skutki panowania narodowych socjalistów mogą zostać zapomniane. Również wysiedlenie najpierw Polaków, a następnie Niemców z ich ojczyzny nie mogą popaść w zapomnienie. To właśnie ze wspólnej pamięci może wyrastać siła pojednania i odwaga do budowania bardziej pokojowej przyszłości w Europie – przekonują hierarchowie.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa Taize w duchu pojednania

2025-11-19 13:04

Agata Combik

Modlitwę poprowadzili bracia ze Wspólnoty Taize

Modlitwę poprowadzili bracia ze Wspólnoty Taize

– O to prosimy dzisiaj – o odwagę wyciągniętych rąk – mówił bp Maciej Małyga.

W ramach obchodów 60. rocznicy przełomowego Orędzia pojednania w kościele NMP na Piasku odbyła się modlitwa Taize chrześcijan różnych wyznań, którą poprowadzili bracia ze Wspólnoty Taize: brat Maciej i brat Christoph. Spotkanie wypełniły śpiew, rozważanie Słowa Bożego, modlitwa w ciszy i adoracja krzyża.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję