Adwentowe spotkania dla mężczyzn w parafii w Otyniu odbywają się od kilku lat. Jak mówi proboszcz, zawsze przyświeca im ten sam cel, czyli troska o rozwój mężczyzn. – Chcemy pomóc panom ciągle głębiej i na nowo odkrywać ich drogę z Panem Bogiem, dlatego w tym roku zaproponowałem, aby to spotkanie poprowadzili liderzy formacji Droga Odważnych. Jest ona bardzo konkretna, poza tym obejmuje całościowo formację mężczyzny na różnych płaszczyznach, nie tylko duchowych, ale także emocjonalnych, osobowościowych czy fizycznych. To wszystko bardzo mocno oparte jest o słowo Boże i jest konkretną pomocą w kształtowaniu serca mężczyzny, by odkrywał swoją godność, wartość i powołanie – mówi proboszcz ks. Zbigniew Tartak. Modlitwę i posługę uwielbienia w czasie spotkania prowadziła Wspólnota Ewangelizacyjna „Syjon”. Panowie wzięli udział w dwóch konferencjach, mieli czas na kawę i wymianę doświadczeń, a głównym punktem spotkania była Eucharystia.
Trzy aspekty
Spotkanie „Adwent po Męsku” odbyło się 9 grudnia. Poprowadzili je liderzy wspólnoty Droga Odważnych. – Pomysł narodził się w 2010 r. jako propozycja tworzenia przestrzeni dla mężczyzn w Kościele. Mieliśmy takie poczucie, że Kościół jest trochę „żeńskokatolicki” i brakuje w nim przestrzeni na wyrażanie męskiej duchowości – powiedział Mariusz Marcinkowski. – Bardzo chcemy całościowo podejść do rozwoju mężczyzny. Nasz rozwój składa się nie tylko z duchowości, ale również z rozwoju osobistego i fizycznego. Dla nas ważne jest, aby rozwijać się w każdym z tych trzech aspektów równomiernie – dodał Michał Paczuła. – Jeśli chcemy dobrze służyć żonie, dzieciom, to naturalne, że musimy być sprawni. To istotne, dlatego stawiamy pytania o seksualność, o bliskość i wszystko to, co się wiąże z ciałem – mówi Mariusz Marcinkowski. – Gdy chodzi o duchowość, ważnym elementem dla nas jest kwestia rozeznawania Bożej woli w naszym życiu, dlatego bardzo mocno czerpiemy z duchowości ignacjańskiej. Bardzo mocno koncentrujemy się wokół pracy ze słowem Bożym, to coś, co jest obecne każdego dnia w formacji, zaś raz w miesiącu w męskim gronie przeżywamy w uroczystej formie Eucharystię – dodał Michał Paczuła.
Poczucie wspólnoty
W spotkaniu uczestniczyli mężczyźni w różnym wieku, miejscowi, jak i przyjezdni. – Od księdza proboszcza dowiedzieliśmy się, że jest adwentowy zjazd mężczyzn w Otyniu. Zorganizowaliśmy się, dlatego przyjechałem dzisiaj razem z synem, zięciem i szwagrem. Przyjechaliśmy, aby wzmocnić się duchowo i moralnie i z nowymi siłami wejść w zbliżające się święta Bożego Narodzenia, aby przeżyć je w jedności, zgodzie, w jednym gronie i, co najważniejsze, z Bogiem – powiedział Adam Równicki z Koźli. Panowie Bogusław i Benedykt są miejscowi. Jak mówią, od lat angażują się w parafii. Należeli do Straży Papieskiej, uświetniali różne uroczystości, pomagali w odbudowie wieży sanktuarium. – Wybudowałem dom, niejedno drzewo posadziłem, ale mimo upływu lat człowiek cały czas musi się uczyć i pracować nad sobą, dlatego jesteśmy na tym spotkaniu – mówi pan Benedykt. – Jestem osiemnastolatkiem, dopiero wchodzę w życie. Tym bardziej potrzebuję takiego poprowadzenia, żeby ktoś mi powiedział, jak żyć i jak być dzisiaj męskim w prawdziwym tego słowa znaczeniu – dodał Emil z Otynia. – To spotkanie to na pewno budowanie więzi z innymi mężczyznami, daje poczucie wspólnoty – to mega ważne w dzisiejszym świecie. To też pokazuje, że mężczyźni wierzą, chodzą do kościoła, chcą budować relacje ze sobą i z Bogiem. Takie spotkania na pewno dają „kopa” i dobrą motywację – dodał Bartek Soboń.
Pomóż w rozwoju naszego portalu