Sześciu seminarzystów Wyższego Seminarium Duchownego przyjęło strój duchowny natomiast czterech alumnów zostało kandydatami do święceń diakonatu i prezbiteratu.
U roczystej Mszy św. w kościele seminaryjnym św. Michała Archanioła przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz. Wraz z biskupem Mszę św. sprawowali rektor seminarium i kapłani pracujący na uczelni oraz księża z parafii, z których pochodzą alumni.
Podczas homilii bp Nitkiewicz nawiązał do „Boskiej Komedii” Dantego, wskazując na przeszkody w drodze do Boga, których symbolami w arcydziele włoskiego poety są pantera, lew i wilczyca. – Zmysłowość i rozpusta, żądza posiadania i chciwość, pycha i zarozumiałość nie pozwalają człowiekowi kochać ani Boga ani bliźniego. Kładą się cieniem na posłudze kapłańskiej, niszczą rodziny i relacje społeczne, wyrządzają krzywdę – podkreślił biskup.
Nawiązał następnie do biretów noszonych przez duchownych, które miał poświęcić wraz z sutannami. – Zauważcie, że każdy biret posiada trzy rogi – skrzydełka. Spotkacie się zapewne z różnymi wyjaśnieniami tej symboliki. Ja jednak chcę widzieć w nich dzisiaj symbol cnót, będących antidotum na wspomniane przed chwilą wady. To asceza, miłość i pokora. Rozwijajcie je przy pomocy łaski Bożej, a wówczas posługa, do której się przygotowujecie będzie rzeczywiście służbą Bogu. Kapłaństwo nie stanie się wtedy obciążeniem, lecz nada sens każdej minucie waszego życia. Kościół potrzebuje kapłanów zapaleńców, oddanych bez reszty Chrystusowi – mówił kaznodzieja.
Po homilii biskup ordynariusz poświęcił sutanny alumnom, którzy w dalszej części Mszy św. uczestniczyli już w strojach duchownych. Po obrzędzie obłóczyn czterech alumnów publicznie wyznało swoją gotowość do przyjęcia święceń diakonatu i prezbiteratu. Przez dwukrotne wypowiedzenie „chcę” podkreślili wiarę w Boże powołanie i nadzieję w należyte przygotowanie do święceń. Alumni, którzy przyjęli strój duchowny, to: Krystian Bajdas, Tomasz Kluk, Bartosz Kołodziej, Tomasz Mycek, Mateusz Sklażewicz oraz Gabriel Urbaniak.
Kandydatami do diakonatu i prezbiteratu zostali: Dariusz Cichoń, Dawid Łyko, Bartosz Pietrzykowski oraz Dawid Wieczorek.
Po raz 22 przyznany został tytuł „Sandomierzanina Roku 2021”.
Tegoroczną laureatką miejskiej nagrody została Magdalena Kapłan, wiceprezes Sandomierskiego Stowarzyszenia Winiarzy, profesor na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie. Laureatka otrzymała to wyróżnienie za odradzanie i propagowanie sandomierskiego winiarstwa oraz wydłużanie sezonu turystycznego przez organizowanie różnego rodzaju wydarzeń. – Wieloletnie, systematyczne działania w obszarze winiarstwa przynoszą coraz lepsze rezultaty. Widać to m.in. po zainteresowaniu sandomierskim szlakiem winiarskim wśród turystów z Polski, którzy doceniają jakość sandomierskich win, nad którą pracowano od dawna. Od początku zależało nam na tym, aby Sandomierz kojarzony był z winem. Myślę, że przyszedł właśnie taki moment, że śmiało możemy powiedzieć, że to ma miejsce – powiedziała Magdalena Kapłan. Zdobywczyni tytułu odebrała gratulacje m.in. od Marcina Marca, burmistrza miasta, który podkreślił, że winiarstwo to jeden z głównych elementów, na których opiera się obecnie sandomierska turystyka. – Enoturystyka jest coraz bardziej popularna, a stowarzyszenie winiarzy proponuje kolejne wydarzenia przyciągające przyjezdnych. W tym roku po raz pierwszy ma odbyć się święto kwitnącej winorośli oraz winobranie. Mamy już bieg szlakiem winiarskim oraz święto młodego wina – zaznaczył burmistrz. Galę w sandomierskim ratuszu uświetnił występ Grupy Artystycznej Etiuda oraz Natalii Jankowskiej ze Studia Piosenki Sandomierskiego Centrum Kultury. Przyznawanie tytułu „Sandomierzanin Roku” zostało zainicjowane 22 lata temu przez mieszkańców i promuje ludzi, którzy w sposób znaczący wpisują się w rozwój miasta.
Pomnik Jana Chrzciciela de la Salle w kościele pod tym wezwaniem w Paryżu
Urodził się w Reims 30 kwietnia 1651 r. w podupadłej rodzinie książęcej jako najstarszy z jedenaściorga rodzeństwa. W wieku 27 lat przyjął święcenia kapłańskie.
Trzy lata potem na uniwersytecie w Reims zdobył doktorat z teologii (1680 r.). Zaraz po święceniach otrzymał probostwo. Powierzono mu także kierownictwo duchowe nad szkołą i sierocińcem, prowadzonym przez Siostry od Dzieciątka Jezus. Jan postarał się w Rzymie o zatwierdzenie zakonu tychże sióstr. Bardzo bolał nad losem setek sierot, pozbawionych zupełnie pomocy materialnej i duchowej. Gromadził ich na swej plebanii, której część zamienił na internat. Następnie na użytek biednych dzieci oddał swój rodzinny pałac, a za pieniądze parafialne i otrzymane od pewnej zamożnej kobiety zakupił obszerny dom. Ludzie, którzy pomagali Janowi z czasem utworzyli zgromadzenie zakonne pod nazwą Braci Szkolnych. Za jego początek przyjmuje się datę 24 czerwca 1684 roku. Utworzył wiele typów szkół: podstawowe, wieczorowe, niedzielne, zawodowe, średnie, seminaria nauczycielskie. Nauka w nich odbywała się w języku ojczystym i była bezpłatna. Na polu pedagogiki Jan ma więc poczesne miejsce. W jego szkołach na pierwszym miejscu był język ojczysty, a nie wszechwładna łacina. Zniósł często stosowane w szkołach kary fizyczne W roku 1681 powstała pierwsza szkoła założona przez św. Jana w Reims (1681 r.), kolejna powstała w Paryżu (1688 r.), potem w Lyonie, w Rouen itd. W sto lat potem cała Francja była pokryta szkołami lasaliańskimi. Do rewolucji francuskiej (1789 r.) w samej Francji zgromadzenie miało 126 szkół i ponad 1000 członków. Dzisiaj Bracia Szkolni mają swe szkoły w prawie 90 krajach. Jan de la Salle zostawił po sobie bezcenne pisma. Najwybitniejsze z nich to: „Zasady dobrego wychowania”, które doczekało się ponad 200 wydań; nadto „Rozmyślania”, „Wskazania, jak prowadzić szkoły” i „Obowiązki chrześcijanina”. Bezcenne dla poznania ducha lasaliańskiego są także jego listy. Jan zmarł po krótkiej chorobie 7 kwietnia 1719 r. Beatyfikował go Leon XIII w 1888 r. On też wyniósł go uroczyście do chwały świętych w roku 1900. Pius XII ogłosił św. Jana de la Salle patronem nauczycieli katolickich (1950 r.). Ciało św. Jana, zbezczeszczone w czasie rewolucji francuskiej w roku 1793, dla bezpieczeństwa przeniesiono do Belgii, a w roku 1937 złożono przy domu generalnym zakonu w Rzymie.
Szpitale powiatowe borykają się z poważnymi problemami
Szpitale powiatowe nie mają z czego płacić kontrahentom oraz pracownikom. Zgadzają się, by NFZ zapłacił im tylko za część nadwykonań. A w drugiej połowie roku może być im jeszcze trudniej - czytamy w poniedziałkowym "Dzienniku Gazecie Prawnej".
"Szpitale w całym kraju czekają na rozliczenie należności za świadczenia, które wykonały w IV kw. 2024 r. ponad limit ustalony w kontrakcie z Narodowym Funduszem Zdrowia. To m.in. zabiegi chirurgii naczyniowej, kardiologii inwazyjnej i elektrokardiologii czy protezy stawów w ortopedii" - poinformował "DGP".
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.