Reklama

Niedziela Wrocławska

On patrzy na Ciebie z miłością

Przyjęcie spojrzenia Jezusa to właśnie wiara. Ona nas tutaj zgromadziła. Mamy za sobą doświadczenie adoracji, za chwilę znowu będziemy mogli spojrzeć na Ciało Pana ukryte pod postacią chleba – mówił bp Maciej Małyga podczas dorocznego spotkania młodych na Ślęży.

Niedziela wrocławska 40/2023, str. VI

[ TEMATY ]

Góra Ślęża

Marzena Cyfert/Niedziela

Kompania Jonatana wraz z ks. Jakubem Bartczakiem

Kompania Jonatana wraz z ks. Jakubem Bartczakiem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W spotkaniu pod hasłem „Przemienieni” wzięło udział ok. 500 młodych ludzi, którzy modlili się na szczycie góry, adorując Pana Jezusa, biorąc udział w Eucharystii i słuchając konferencji ks. Piotra Rozpędowskiego, diecezjalnego duszpasterza młodzieży archidiecezji wrocławskiej.

Światłość i odwaga

W homilii bp Małyga nawiązał do fragmentu Ewangelii o Przemienieniu na Górze Tabor. – Światłość i odwaga. Tak chcemy odczytać słowo Boże. Gdy myślę o dzisiejszej Ewangelii, to ciągle przychodzą mi na myśl słowa Ojca Świętego Franciszka, które skierował do młodzieży podczas Światowego Dnia Młodzieży w Lizbonie. Papież dużo mówił o świetle w naszym życiu. Nam o to chodzi, o życie, które jest napełnione światłem. I nie tylko takim światłem płynącym z monitorów, w które często się wpatrujemy, ale o światło, które naprawdę nas przemieni. Przemieni nasze relacje w rodzinie, relacje z przyjaciółmi; napełni to, co dzieje się w naszej szkole; pomoże inaczej popatrzeć na naszą osobistą przyszłość i przyszłość Kościoła czy świata. I takie światło naprawdę jest – mówił ksiądz biskup i przekonywał: – Ono rodzi się ze spotkania z pewnym spojrzeniem. Spojrzenie Jezusa. I właśnie o tym mówił Ojciec Święty Franciszek, że jest Ktoś, kto patrzy na ciebie z miłością, zna ciebie, zna twoje porażki, twoje radości, zna twoje serce. I chce powiedzieć tobie jedną rzecz: „Odwagi, nie lękaj się, miej odwagę, nie daj się pokonać ciemności” – mówił biskup Maciej. Zaprosił młodych do tego, by zabrali to światło ze sobą; także wtedy, gdy zejdą z tej góry i wrócą do domu codzienności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Młody żywy Kościół

Michał z parafii Najświętszej Maryi Panny Matki Miłosierdzia w Oleśnicy był po raz trzeci na spotkaniu młodych na Ślęży. – Przyjeżdżam, żeby podzielić się wiarą z innymi ludźmi, ale żeby też umocnić się w wierze – mówi redakcji i dzieli się pewnym spostrzeżeniem. – Gdy się widzi tutaj młodych ludzi, którzy klęczą przed Najświętszym Sakramentem, to ma się taki kontrast, bo my tutaj klęczymy, modlimy się, a obok inni akurat kiełbaski pieką i jedzą. Ale wtedy umacniamy się też w tym, że Ci młodzi ludzie, których jest tutaj dużo, wierzą tak jak my – mówi Michał. A Florentyna dodaje: – To jest też dobry sposób na poznanie innych ludzi, ponieważ są tutaj osoby w naszym wieku. Mamy przez to takie doświadczenie żywego Kościoła, tego Kościoła młodego.

Reklama

– Jesteśmy z Oazy, która nas uformowała. W miejscu, w którym żyjemy, większość młodych jest wierząca, ale np. w szkole to już różnie bywa. Dlatego też przyjeżdżamy na takie spotkania – mówi Wiktoria z Wojnowa we Wrocławiu.

– Mamy w parafii grupkę młodzieży i chcieliśmy przyjechać tutaj w celu integracji i spotkania z młodzieżą naszej diecezji. Chcieliśmy się wspólnie pomodlić, ale też spędzić ze sobą trochę czasu, bo są to spotkania w dobrym klimacie – podkreślają młodzi z parafii św. Franciszka z Asyżu i św. Piotra z Alkantary w Namysłowie.

Spotkanie młodych uświetniła obecność zespołu Kompanii Jonatana z parafii Najświętszej Maryi Panny Bolesnej we Wrocławiu-Strachocinie, zaś na zakończenie z krótkim koncertem wystąpił ks. Jakub Bartczak.

2023-09-26 14:22

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Projekt młodzież

Niedziela wrocławska 38/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Góra Ślęża

Archiwum prywatne

Przy pomniku św. Jana Pawła II

Przy pomniku św. Jana Pawła II

O zbliżającym się święcie młodych na Górze Ślęża, pierwszym laboratorium ewangelizacji młodzieży i wspólnej walce o młodych w Kościele z ks. Piotrem Rozpędowskim, diecezjalnym duszpasterzem młodzieży, rozmawia Magdalena Lewandowska.

Magdalena Lewandowska: Przed nami spotkanie młodych na Górze Ślęża.

Ks. Piotr Rozpędowski: 23 września już po raz kolejny widzimy się z młodymi na Ślęży. Tegoroczne spotkanie będzie się odbywać pod hasłem „Przemienieni” – część młodych wróciła przemieniona po Światowych Dniach Młodzieży w Lizbonie. Być może na Ślężę przyjedzie też młodzież przemieniona przez różne wakacyjne rekolekcje czy wyjazdy. Są też młodzi, niestety, przemienieni trudnymi doświadczeniami w ich życiu – spotkanie na Ślęży jest także dla nich, by mogli wejść z Chrystusem na górę, doświadczyć tam Jego miłości i razem z Nim zejść do swojej codzienności.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Nowy gwardzista szwajcarski: Dano nam solidne wprowadzenie

2024-05-06 12:49

[ TEMATY ]

Gwardia Szwajcarska

Włodzimierz Rędzioch

W kwietniu skończył 23 lata, w poniedziałek 6 maja będzie jednym z 34 Szwajcarów, którzy wezmą udział w ceremonii zaprzysiężenia Gwardii w Watykanie. Jan Wetter pochodzi z Toggenburga we wschodnim szwajcarskim kantonie St. Gallen. Radio Watykańskie zapytało go, dlaczego zdecydował się dołączyć do papieskiej gwardii.

Lubi grać w tenisa i biegać. Wziął nawet udział w biegu w Wiecznym Mieście. Doświadczenie i codzienne życie w Gwardii Szwajcarskiej są według Jana Wettera bardzo zróżnicowane. "Jestem bardzo wysportowany, kiedy jestem poza domem", mówi Radiu Watykańskiemu. Wieczorem lubi wyjść "na posiłek, z przyjaciółmi, do baru, klubu".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję