Posługujące od blisko 60 lat w uszewskiej wspólnocie parafialnej siostry ze Zgromadzenia św. Józefa w dniu uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny świętowały jubileusze zakonne swoich współsióstr.
Ich jubileusze
– Ziemia sama w sobie jest w kolorze szarym, dla oka ludzkiego jest taka mało przyciągająca uwagę, ale gdy popatrzymy na obfite plony i owoce, które z niej wyrastają, to nie możemy się powstrzymać od zachwytu – zauważyła s. Salvatoris Smaluch, pochodząca z uszewskiej parafii, która świętowała 40-lecie swej profesji zakonnej, a która na co dzień pracuje w Brazylii. – Ja też jestem taka szara jak ziemia, ale z Bożą pomocą mogę dawać ludziom owoce swojej pracy zakonnej i misyjnej – dodała. Warto wspomnieć, że zanim wstąpiła do zakonu, ukończyła studia na wydziale Inżynierii Sanitarnej i Wodnej Politechniki Krakowskiej. Jak powiedziała w jednym z wywiadów, zawsze lubiła kontakt z naturą, fascynowało ją piękno przyrody, którą stworzył Bóg, stąd też wybór takiego kierunku studiów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Przez ponad ćwierć wieku pracowałam w Ukrainie, ale takiej wspólnoty parafialnej jeszcze nigdy nie miałam. Tak rozmodlona i rozśpiewana jest tylko parafia w Uszwi – zachwycała się z kolei s. Dawida Muszyńska, która w tym dniu również świętowała 40-lecie swojej profesji zakonnej, w Uszwi natomiast posługuje nieco ponad rok.
Reklama
Trzecią jubilatką, świętującą potrójny jubileusz, była s. Konsolata Kubiszyn, która przyszła na świat 94 lata temu, a 73 lata temu złożyła wieczyste śluby zakonne i 30 lat temu przybyła do domu zakonnego w Uszwi, gdzie przebywa do dziś. Na dodatek świętowała też imieniny.
Charyzmat i owoce
Mszy św. dziękczynnej przewodniczył ks. Krzysztof Tworzydło, proboszcz parafii. Piękny wystrój kościoła oraz oprawa muzyczna ubogaciły uroczystości jubileuszowe. Były też kwiaty, wieńce, życzenia, śpiewy oraz pamiątkowe zdjęcia. Wybór daty nie był przypadkowy, w tym dniu bowiem Kościół obchodził święto Matki Bożej Zielnej.
Aby zrozumieć istotę pracy apostolskiej sióstr, trzeba poznać działalność założyciela zakonu. Ksiądz Zygmunt Gorazdowski, święty Kościoła katolickiego (kanonizowany w 2005 r.), swoje powołanie odczytał w świetle Chrystusowej nauki o miłosierdziu. Charyzmat założyciela kontynuują jego duchowe córki, których jest ok. 500. Pełnią posługę w parafiach, szpitalach, domach seniora, zakładach leczniczo-wychowawczych i domach dziecka.
Siostry józefitki, bo tak potocznie są nazywane, od blisko 60 lat wpisują się w stały krajobraz parafii św. Floriana w Uszwi. Wychowały kilka pokoleń dzieci i młodzieży, dla których starały się być nienagannym wzorem. W ciągu półwiecza w uszewskiej parafii pracowało ponad 30 sióstr zakonnych, połowa z nich już nie żyje. W tym czasie realizowały nie tylko swoje powołanie, ale również duchowość zgromadzenia, która koncentruje się wokół tajemnicy miłości miłosiernej Boga, objawionej w misterium Wcielenia, Krzyża i Eucharystii. Łączą naśladowanie Jezusa Chrystusa ubogiego, pokornego i posłusznego Ojcu oraz niosącego miłosierdzie wszystkim potrzebującym z posługą miłosierdzia wobec ubogich braci i sióstr, co stanowi istotę ich charyzmatu przekazanego przez św. Zygmunta Gorazdowskiego.