Reklama

Niedziela Łódzka

Benedyktyńskie dzieła w Jeżowie

Jubileusz jest nie po to, by tylko rozpamiętywać przeszłość, ale by podejmować nowe wyzwania, myśląc o przyszłości – powiedział abp Grzegorz Ryś.

Niedziela łódzka 27/2023, str. IV

[ TEMATY ]

parafia

Ks. Paweł Kłys

Zaangażowani parafianie

Zaangażowani parafianie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rok 2023 jest dla parafii św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny w Jeżowie szczególny z racji na 750. rocznicę jej erygowania. Stolica Apostolska udzieliła w tym roku odpustów zupełnych dla nawiedzających jeżowski kościół parafialny. Są dni wspólnotowego świętowania, ale każdy wierny może w wybranym przez siebie dniu te łaski otrzymywać.

Jubileusz

W głównej uroczystości Roku Jubileuszowego przewodniczył abp Grzegorz Ryś, który na ten dzień otrzymał przywilej udzielenia błogosławieństwa papieskiego wraz z odpustem zupełnym. Przybyli parafianie i goście, a także kapłani z dekanatu brzezińskiego, związani z parafią oraz przeor Opactwa Benedyktynów w Lubiniu – br. Izaak Kapała. Metropolita łódzki w homilii oparł się na duchowości i praktyce św. Benedykta. Wskazał, że parafia w Jeżowie jest jedyną w archidiecezji łódzkiej, której początek dali benedyktyni i że jubileusz jest nie po to, by tylko rozpamiętywać przeszłość, ale by podejmować nowe wyzwania, myśląc o przyszłości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Benedyktyni

Reklama

Święty Benedykt jest tutaj wzorem, bowiem tworzył małe wspólnoty, w których każdy miał swe zadania i troszczył się o innych. Była w nich wspólna modlitwa i stałość, na którą mocno zwrócił uwagę abp Ryś. Stałość to pewna stabilizacja, ale przede wszystkim niezmienność w codziennym życiu i obowiązkach. Parafia w Jeżowie została erygowana w 1273 r., jednak nie ma informacji odnośnie do konkretnego dnia, gdyż nawet trudno powiedzieć, kto podjął decyzję o powstaniu nowej parafii. Powierzono ją ojcom benedyktynom, którzy w Jeżowie byli już od początku XII wieku. Na przestrzeni wieków bywali tu królowie polscy, biskupi i możnowładcy. Nadania, jakie otrzymywał klasztor, który stał się prepozyturą opactwa w Lubiniu zapewniały rozwój miejscowych dzieł, ale też składano daniny wobec arcybiskupa gnieźnieńskiego i opata lubińskiego. Parafię obsługiwali prepozyt, który był proboszczem oraz czterech wikariuszy. Pierwszy kościół klasztorny w Jeżowie otrzymał wezwanie św. Andrzeja Apostoła, którego kult przynieśli do Polski ojcowie i był on trzecim kościołem zbudowanym w Polsce ku czci tego świętego po Krakowie. Tam istniały już dwa kościoły poświęcone św. Andrzejowi Apostołowi. Wezwanie przetrwało do początku XX wieku, kiedy XVI-wieczny kościół częściowo rozebrano i wybudowano nowy, neogotycki św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny. Część starej świątyni pozostawiono i połączono z nową. Obecnie przypomina o wielkiej zakonnej historii parafii.

Zakonnicy prowadzili szkołę parafialną, w której uczono pacierza, podstawowych prawd wiary, początków czytania, rachunków i sztuki kaligraficznego pisania. Niektórzy absolwenci szkoły studiowali następnie w Akademii Krakowskiej. Obok szkoły znajdowała się biblioteka nad zakrystią kościoła. Zakupywano nieraz drogie pozycje, aby nie tylko z nich korzystać, ale by tworzyły właśnie bibliotekę, czyli zbiór ksiąg w jednym miejscu. W Jeżowie była też łaźnia, w której raz w tygodniu przełożony z domownikami, duchowieństwem i całą szkołą mogli korzystać z kąpieli bezpłatnie i przystrzyc włosy. Klasztor wraz z parafią zakonną przetrwał do 1819 r. W związku z ukazem carskim znoszącym ich funkcjonowanie. Parafię przejęli księża diecezjalni w 1824 r.

Duchowieństwo

Reklama

Spośród duchowieństwa diecezjalnego wypada wspomnieć ks. Bolesława Raźmo, który budował obecny neogotycki kościół św. Józefa w latach 1907--14 oraz ks. Romana Archutowskiego, który pracował w Jeżowie jako neoprezbiter na przełomie 1904/05 r. przed pójściem na dalsze studia. Naukowiec, wychowawca, przyjaciel młodzieży i ubogich, rektor Seminarium Duchownego w Warszawie zmarł w obozie koncentracyjnym na Majdanku w 1943 r. Został ogłoszony błogosławionym w 1999 r. w Warszawie przez św. Jana Pawła II w grupie 108 męczenników II wojny światowej. W parafii znajdują się relikwie I stopnia kilku świętych i otaczane są one kultem nie tylko we wspomnienia liturgiczne: św. Siostry Faustyny, św. Maksymiliana Marii Kolbego, bł. Karoliny Kózkówny, bł. ks. Jerzego Popiełuszki, bł. Zbigniewa Strzałkowskiego i Michała Tomaszka oraz bł. kard. Stefana Wyszyńskiego.

Pamiątki

Ze starych pamiątek po ojcach benedyktynach zachowało się niewiele z powodu licznych kradzieży. Oprócz kościoła św. Andrzeja z wyposażeniem, który pamięta modlących się benedyktynów, w kościele św. Józefa jest w głównym ołtarzu przeniesiony stamtąd obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem zwany Jeżowską. Przedstawiony w typie Matki Bożej Częstochowskiej, pochodzi z I połowy XVII wieku i pokryty jest koszulką z II połowy XVIII wieku. Świadczy to o dawnym kulcie, bo także zachowały się przy nim nieliczne wota. Obraz nieznanego autora od 300 lat obejmuje modlących się parafian z duszpasterzami. W całej historii parafii, mimo wielu przywilejów jej udzielonych i odwiedzających gości, kościół nie był tak wyróżniony jak teraz, przez dar papieskich odpustów zupełnych.

Wspólne świętowanie

Kościół jest świątynią jubileuszową na mocy dekretu Penitencjarii Apostolskiej do 1 stycznia przyszłego roku. Są dni wspólnotowego świętowania, podane dla parafian, by nie zapominać o Roku Jubileuszowym, ale każdego dnia można zyskać łaskę odpustu. Trzeba odbyć pielgrzymkę do kościoła parafialnego św. Józefa w Jeżowie, uczestniczyć we Mszy św. z przyjęciem Komunii św., wyznać wiarę, pomodlić się w intencjach Ojca Świętego i dłużej pozostać na medytacji w świątyni, polecając się Świętej Rodzinie. Najbliższy odpust jubileuszowy wyznaczono na 26 lipca we wspomnienie św. Anny.

Wszystkich zapraszamy do kościoła jubileuszowego w Jeżowie, aby w tym trudnym czasie być blisko zdrojów miłosierdzia Bożego. Niech obecność w Jeżowie – jednej z najstarszych i pierwszych parafii na ziemiach polskich – wzbudza wdzięczność za dar wiary naszych przodków i niech nas mobilizuje do nowych wyzwań ewangelicznych.

2023-06-27 09:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pińczyce mają 600 lat

Niedziela częstochowska 22/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

parafia

Adrianna Zawadzka

Nowa świątynia w Pińczycach

Nowa świątynia w Pińczycach

Co prawda jubileusz dotyczy nie tyle parafii, ile samej miejscowości, to jednak jest wart odnotowania. Tym bardziej, że 31 maja br. o godz. 15 właśnie z tej racji w nowoczesnym, przepięknym parafialnym kościele pw. św. Michała Archanioła zostanie odprawiona uroczysta Msza św. pod przewodnictwem ks. kan. Tadeusza Mikołajczyka, proboszcza tutejszej wspólnoty

Geograficznie rzecz ujmując, miejscowość Pińczyce usytuowana jest na tzw. Progu (Garbie) Woźnickim nieopodal zachodniej granicy Jury Krakowsko-Częstochowskiej, między Siewierzem a Koziegłowami (należy do gminy Koziegłowy). Położona jest nad rzeką Brynicą. Pierwsza zaś wzmianka o niej pojawia się, jak podpowiadają źródła historyczne, przy okazji notki o Ionathanie von Pencziczu z 1415 r. Nie jest jednak wykluczone, że osada ta powstała już w XIV stuleciu. Nasz słynny historyk ks. Jan Długosz (1415-80) odnotowuje w II tomie „Liber beneficiorum”, że „wieś ma folwark rycerski i 12 łanów kmiecych. Dziedzicem jest Mikołaj Mirzowski herbu Gryf”.
CZYTAJ DALEJ

Św. Franciszek - uczeń Chrystusowy

Postać św. Franciszka z Asyżu wciąż zadziwia, oczarowuje współczesnego człowieka, który - choć tak niepodobny do Biedaczyny - na samo wspomnienie średniowiecznego świętego poety przystaje i uśmiecha się życzliwie.

Franciszek to chyba jedyny święty w całym katolickim panteonie, który nie ma wrogów, nawet wśród rozmaitych fundamentalistów wiary i ideologów - „zbawców świata”. Jest osobą powszechnie akceptowaną. Nikt nie oskarża go ani o tanią dewocję, ani o przesadną pobożność. Franciszek jest zupełnie współczesny, choć zarazem tak bardzo różny od swych „rówieśników” z XXI wieku.
CZYTAJ DALEJ

Bp. P. Kleszcz: O śpiewie, który jednoczy świat

2025-10-05 09:49

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Zacheusz Rąpała OFM

Bp Kleszcz w sanktuarium MB Piotrkowskiej

Bp Kleszcz w sanktuarium MB Piotrkowskiej

W liturgiczne wspomnienie św. Franciszka z Asyżu w sanktuarium Matki Boskiej Piotrkowskiej rozlegały się słowa znane od ośmiuset lat – pochwała stworzenia – Pieśń Słoneczna świętego Franciszka. To właśnie o niej mówił w głoszonym kazaniu franciszkanin bp Piotr Kleszcz.

Kazanie nie było wykładem teologicznym, lecz było opowieścią o zachwycie nad światem – o tym, że każda kropla wody, każdy powiew wiatru i każdy człowiek są śpiewem Boga. – Franciszek nie widział już świata oczami, ale sercem – mówił biskup. – Był niewidomy, a jednak widział więcej niż my, zapatrzeni w ekrany telefonów. Wierni słuchali słów biskupa w ciszy, w której dało się niemal usłyszeć szmer odmawianej modlitwy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję