Reklama

Nauka

Wszechobecny i groźny

Jest tani i łatwy w produkcji, a do tego nie zmienia smaku artykułów przechowywanych w opakowaniach zawierających go w swoim składzie. Bisfenol A występuje m.in. w szczoteczkach do zębów i zabawkach. Gdzie leży problem? Związek ten charakteryzuje się szkodliwością dla ludzkiego organizmu.

Niedziela Ogólnopolska 23/2023, str. 42-43

Adobe Stock, montaż: Anna Wiśnicka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy w 1891 r. rosyjski chemik Aleksandr Dianin wytworzył po raz pierwszy Bisfenol A (BPA), zapewne nie przypuszczał, że jego wynalazek odniesie tak wielki sukces komercyjny. W epoce, w której żył, funkcję opakowań oraz naczyń spełniały głównie szkło, metal i ceramika. Tymczasem wraz ze wzrostem produkcji plastiku wynalazek Rosjanina określa się liczbami z sześcioma zerami. W 1970 r. na świecie wyprodukowano 45 mln kg BPA, w 2014 r. – 3,5 mln t, a w 2018 r. – już 4,5 mln t. Bisfenol A jest związkiem wykorzystywanym głównie do syntezy tworzyw sztucznych: poliwęglanu oraz żywicy epoksydowej. Stosowany jest także w syntezie tetrabromobisfenolu-A (związku zmniejszającego łatwopalność plastiku w obecności ognia). Bisfenol A znajdziemy w woreczkach, w których gotujemy ryż i kaszę, oraz we wnętrzach puszek – tam odgrywa rolę warstwy ochronnej w celu ograniczenia przenikania aluminium do żywności. Opakowania i plastikowe butelki stanowią jednak tylko wierzchołek problemu. Bisfenol A znajduje się też w monitorach komputerowych i reflektorach samochodowych; występuje w tańszych kosmetykach, papierach termicznych używanych do drukowania paragonów i potwierdzeń z terminali płatniczych, a także w produktach spożywczych, w których stosowany jest jako przeciwutleniacz. Stanowi ponadto składnik materiałów budowlanych.

Groźny dla dzieci

Reklama

Krótko mówiąc, współczesna produkcja wykorzystuje BPA bardzo powszechnie i praktycznie nie ma możliwości, by człowiek żyjący w trzeciej dekadzie XXI wieku nie doświadczył kontaktu z tym związkiem chemicznym z grupy fenoli (węglowodorów aromatycznych). Dlaczego więc w lipcu 2019 r. Sąd Unii Europejskiej uznał, że BPA ma szkodliwy wpływ na ludzką rozrodczość? Zanim odpowiemy na to pytanie, warto abyśmy przyjrzeli się bliżej specyfice tego związku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bisfenol A powstaje w wyniku reakcji acetonu i dwóch cząsteczek fenoli. Kontrowersje wokół niego biorą się stąd, że jego struktura jest podobna do estrogenu, czyli żeńskiego hormonu płciowego. Jest on endokrynnie czynny, a to, jak definiuje WHO, oznacza, że wpływa na zmianę funkcjonowania układu hormonalnego, wywołując niekorzystne skutki w ludzkim organizmie; negatywnie oddziaływuje na potomstwo człowieka i na naszą subpopulację. Choć BPA jest usuwany z organizmu wraz z moczem, wiemy już, że może przenikać do płynów płodowych w trakcie ciąży i być przekazywany niemowlęciu wraz z mlekiem matki. Co to oznacza?

Badania ujawniają negatywny wpływ związku na rozwój mózgu dzieci, wskazują na ich problemy z niepokojem i zachowania depresyjne, a także na kłopoty z zapamiętywaniem. Czyżby za powszechne cierpienia naszych dzieci faktycznie odpowiedzialna była wszechobecność Bisfenolu A? I czy faktycznie tak łatwo przedostaje się on do organizmu człowieka?

Bez wątpliwości

O ile odpowiedź na pierwsze pytanie może być bardziej złożona, o tyle drugie zagadnienie jest policzalne na podstawie konkretnych wyników badań, które pomogły w korekcie dopuszczalnych norm. Jeszcze 9 lat temu dzienna tolerowana dawka (TDI) dla Bisfenolu A wynosiła 50 µg na kilogram masy ciała, ale już w 2015 r. Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) zmienił wartość tej dawki na 4 µg na kilogram masy ciała.

Reklama

Dziś wiemy, że BPA przenika do organizmu człowieka przez układ pokarmowy dzięki przedostawaniu się związku z opakowań plastikowych oraz puszek. Zwiększona migracja cząsteczek następuje na skutek porysowania naczynia lub wysokiej temperatury: podgrzania opakowania w kuchence mikrofalowej czy gotowania np. kaszy w woreczku.

Układ oddechowy to kolejna droga przenikania BPA do organizmu, na co narażeni są zwłaszcza pracownicy fabryk produkujących przedmioty zawierające ten związek. Znajduje się on także w dymie papierosowym, więc problem dotyczy dużo szerszego grona populacji. Skóra stanowi trzecią furtkę dla tego szkodliwego związku.

Wspomniane dysfunkcje u dzieci i problemy z płodnością to niejedyne konsekwencje obecności Bisfenolu A w organizmie człowieka. U kobiet narażonych na działanie tego związku obserwuje się występowanie otyłości, rozwój cukrzycy, a także nowotwory macicy i jajnika. „Postuluje się, że BPA może także zaburzać czynność układu immunologicznego, stymulując organizm do syntezy przeciwciał tarczycowych, tak charakterystycznych dla choroby Hashimoto” – zauważył w jednym z artykułów dr Mateusz Maciejczyk z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Nowy pomysł, stary problem

Reklama

Jak już wspomnieliśmy, Bisfenol A bardzo łatwo przedostaje się do organizmu przez skórę. Badania doprowadziły do wniosków, że najbardziej narażone na kontakt z BPA są osoby pracujące przy kasach. Stężenie Bisfenolu A w paragonach było 250-1000 razy większe niż w żywności, zaś jego przenikalność przez skórę to 46%. Dlatego od 2 stycznia 2020 r., na podstawie rozporządzenia Komisji Europejskiej, w krajach Starego Kontynentu zakazano wprowadzania na rynek papieru termoczułego zawierającego powyżej 0,02% Bisfenolu A. To niejedyne prozdrowotne ograniczenia w państwach UE. Wcześniej Unia zakazała używania BPA w produkcji butelek dla niemowląt. Producenci zaczęli więc stosować inne wersje tej substancji: Bisfenol F (BPF) i Bisfenol S (BPS). Szwedzcy naukowcy z Uniwersytetu w Karlstad i Uniwersytetu w Uppsali oraz amerykańscy badacze z Icahn School of Medicine w Mount Sinai nie pozostawiają złudzeń. Ostrzegają, że te związki również są szkodliwe – mogą zaburzać rozwój intelektualny dzieci, co udowodniły badania prowadzone przez 7 lat. Carl-Gustaf Bornehag z Uniwersytetu w Karlstad, jeden z autorów tematycznej pracy opublikowanej w Environment International, zapewnia, że BPF i BPS mają działanie podobne do BPA. Zaznaczył: „Trzeba być ostrożnym, gdy wprowadza się nowe związki chemiczne do użycia”. Ale tej ostrożności wciąż nam brakuje.

Gdański patent

Obecnie używanie BPA jest zakazane lub znacznie ograniczone w produktach – głównie tych przeznaczonych dla dzieci – tylko w niektórych krajach. Obostrzenia znajdziemy w Korei, Chinach, Malezji i niektórych stanach USA. Jeszcze dalej poszły Kanada i Japonia. W czołówce krajów europejskich są Francja i Szwecja. Na opakowaniach produktów zamieszcza się oznakowanie „BPA FREE”. Polska jest jednym z wielu państw, w których wciąż nie wprowadzono obostrzeń prawnych dotyczących BPA, jednakże zespół złożony m.in. z ekspertów z Politechniki Gdańskiej i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego uzyskał patent na test wykrywający Bisfenol A. Ich firma została laureatem konkursu Złoty OTIS 2020.

– Tradycyjny test laboratoryjny to koszt 300 euro, a jego wykonanie trwa minimum dobę; nasz test ma kosztować dziesięć razy mniej, a jego wykonanie w warunkach domowych będzie trwało 5 min – poinformowała dr Aleksandra Rutkowska, prezes spółki DetoxED.

2023-05-30 13:56

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież jest dla nas jak sąsiad: Leon XIV wywołał radość w Castel Gandolfo

2025-07-13 18:45

[ TEMATY ]

Castel Gandolfo

Papież Leon XIV

Vatican Media

Tłum ludzi, różnorodny i entuzjastyczny, głośno witał Leona XIV podczas jego pierwszego publicznego wystąpienia w położonym nieopodal Rzymu miasteczku Castel Gandolfo. W czasie Mszy Świętej odprawionej w papieskiej parafii św. Tomasza z Villanueva tysiące osób zgromadziło się wzdłuż głównej ulicy łączącej Willę Barberini z Pałacem Apostolskim oraz na Piazza della Libertà. „Papież jest dla nas jak sąsiad” – mówili.

Okzyki radości, śpiewy i oklaski wypełniały Corso della Repubblica w Castel Gandolfo, gdy przejeżdżał papieski samochód. Był odkryty, Leon XIV z szerokim uśmiechem pozdrawiał zebrane rzesze, kiedy pojazd wjeżdżał w wąską uliczkę, na tyle jednak szeroką, by samochód mógł przejechać pomiędzy dwoma szpalerami wiernych stojących za barierkami.
CZYTAJ DALEJ

Zmiany kapłanów 2025 r.

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.
CZYTAJ DALEJ

"Nasi chłopcy" z... Wehrmachtu?! Oburzająca wystawa w Gdańsku

2025-07-14 13:24

[ TEMATY ]

wystawa

Gdańsk

Post FB Muzeum II Wojny Światowej

‘Nasi chłopcy’. Wystawa o przemilczanej historii. To opowieść o pokoleniach dorastających w cieniu przemilczeń, o potomkach, którzy próbują dziś zrozumieć decyzje swoich dziadków i pradziadków” - w taki sposób miasto Gdańsk reklamuje ekspozycję poświęconą służbie mieszkańców Pomorza w armii niemieckiej w czasie II wojny światowej. Informacje o wystawie, która „nie ocenia, lecz tłumaczy” wywołały potężne oburzenie w sieci. „To jawna realizacja niemieckiej narracji, a prowadzą ją przecież instytucje, które powinny strzec polskiej pamięci historycznej” — napisał na X Mariusz Błaszczak, były szef MON.

"Ekspozycja opowiada o losach dziesiątek tysięcy mieszkańców Pomorza, którzy – najczęściej pod przymusem – zostali wcieleni do armii III Rzeszy. To historia bliska, losy naszych sąsiadów, krewnych, przodków. Tytułowi „nasi chłopcy” to nie metafora – to świadome nawiązanie do terminu, jakim określano w trakcie wojny, będących w podobnej sytuacji Luksemburczyków („Ons Jongen”)" — czytamy na stronie Gdansk.pl, w artykule zapowiadającym wystawę „Nasi chłopcy”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję