Ani muzyka kiedyś nazywana młodzieżową, ani obecna muzyka alternatywna zmieszana z hip-hopem i rockiem nie wymagają posiadania (dobrego) głosu. To przypadek Vito Bambino, czyli Mateusza Dopieralskiego, niemieckiego aktora i polskiego piosenkarza (ma podwójne obywatelstwo), autora tekstów, który ni to śpiewa, ni to melodeklamuje w zespole Bitamina i solowo. Musi nadrabiać czymś innym. I nadrabia, skoro jest znany i lubiany, a płyty z jego głosem dobrze się sprzedają. Na płycie Pracownia sporo się dzieje, a Bambino wymyka się gatunkowym schematom bardziej niż wcześniej. W piosenkach opowiada o strachach, niepewnościach i radościach, w czym wspomagają go goście: Malik Montana, Ewa Bem i Sanah. Z tą ostatnią nagrał Mustanga, który – dziś już hicior – zapowiadał płytę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu