Mszy św. 20 lutego, podczas której to nastąpiło, przewodniczył bp Piotr Greger, który korzystał z formularza o NMP z Fatimy. Przypomniał on wiernym znaczenie relikwii. Podkreślił, że nie są elementem dekoracyjnym, lecz znakiem przypominającym przesłanie Boga, jakie otrzymaliśmy na drodze objawień Maryi. – Jest to przede wszystkim wezwanie do modlitwy, zwłaszcza różańcowej, tak bardzo mocno pielęgnowanej przez waszego patrona św. Franciszka – stwierdził hierarcha. Zauważył, że najlepszy różaniec to taki, który jest wytarty, i na którym oznaki przesuwanych przez palce paciorków są widoczne. Dodał: – Ufni we wstawiennictwo błogosławionych Dzieci z Fatimy przyjmijmy wezwanie do praktykowania postu, który nie powinien być traktowany jako kolejny ciężar, ale jako wyraz oczekiwania. Podkreślił, że w praktyce postu chodzi o rozumienie siebie i całego życia widzianego w perspektywie czasu, który w wymiarze doczesnym upływa, ale w Bogu się wypełnia. – W tradycji chrześcijańskiej post rozumiany jako rezygnacja z czegoś, do czego mam prawo i co mi wolno, jest wpisany w kategorię mijającego czasu. Bracie i Siostro, jeśli nie pościsz, to może dlatego, że już na nic nie czekasz? – pytał hierarcha. Fatimski charakter liturgii podkreśliła Litania do Świętych Franciszka i Hiacynty Marto, a także dzieci przebrane za pastuszków oraz dedykowane objawieniom pieśni maryjne. – Niech każdy z nas uczyni, co w naszej mocy, aby jak najwięcej duchowej pomocy do osobistej świętości czerpać od św. Hiacynty i św. Franciszka – apelował proboszcz ks. Jerzy Matoga. Na zakończenie wierni oddali cześć relikwiom.
Czas pandemii nie przeszkodził w uczczeniu bohaterów
Bielski XI Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Marsz poprzedziła Msza św. w kościele Opatrzności Bożej, którą koncelebrowali płk Wojska Polskiego ks. prał. Roman Dziadosz, kapelan Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej ks. Marek Różycki oraz miejscowi wikariusze ks. Piotr Niemczyk i ks. Andrzej Żmudka. – Pamiętam, jak w szkole podstawowej i średniej nauczyciele mówili o Żołnierzach Wyklętych, że to „bandyci”. Innej nazwy nie było. W 1993 r., gdy zostałem kapelanem Wojska Polskiego, spotkałem tam kadrę oficerską, która niemal w połowie wywodziła się ze starego systemu. Ci ludzie, którym wyprano mózgi w szkołach oficerskich, mieli takie same myślenie na ten temat. Dla nich ci żołnierze byli bandytami i niczym innym. Tak mieli wpojone – mówił ks. R. Dziadosz. Podkreślił przy tym, że jego autonomiczne spojrzenie na podziemie antykomunistyczne było związane z miejscem, w którym mieszkał, z Janowem Lubelskim, gdzie nikt o Żołnierzach Wyklętych nie mówił inaczej jak o bohaterach. Wiązało się to z ich honorową postawą i heroiczną walką z okupantem.
Papież Leon XIV udzielił krótkiej wypowiedzi mediom we wtorek wieczorem przed powrotem z Castel Gandolfo do Watykanu. „Polacy są zaniepokojeni, bo czują, że ich przestrzeń powietrzna została naruszona, więc sytuacja jest bardzo napięta, bardzo, bardzo” - powiedział Ojciec Święty.
Leon XIV spędził dwa dni w Castel Gandolfo. Przed wyjazdem we wtorek wieczorem odpowiedział na kilka pytań dziennikarzy o sytuację w Gazie oraz kwestię ostatnich oskarżeń Rosji wobec NATO.
Nowo mianowany nuncjusz apostolski w Iraku, ks. prałat Mirosław Wachowski, w rozmowie z mediami watykańskimi podzielił się osobistymi refleksjami o powołaniu, misji w ziemi Abrahama, służbie Kościołowi oraz duchowej sile, która pozwala iść naprzód. „Nuncjusz apostolski jest przedstawicielem Ojca Świętego wobec władz cywilnych, promując godność osoby ludzkiej, uniwersalne prawa człowieka, pracując na rzecz pokoju, tak w kraju, w którym spełnia swoją posługę, jak i na całym świecie” - wskazał.
W czwartek, 18 września Papież Leon XIV mianował nuncjuszem apostolskim w Iraku ks. prałata Mirosława Stanisława Wachowskiego, dotychczasowego Podsekretarza ds. Relacji z Państwami i Organizacjami Międzynarodowymi Stolicy Apostolskiej. Wyniósł go jednocześnie do stolicy tytularnej Villamagna di Proconsolare, z godnością arcybiskupa. Ks. Wachowski w wywiadzie dla Radia Watykańskiego podkreślił, że każda nowa nominacja traktowana jest przez niego jako akt Bożego miłosierdzia i zaufania, na który - jak sam mówi - nie zasłużył. „Z jakiegoś dla mnie tajemniczego, nieznanego powodu z wioski na Mazurach Pan Bóg powołał do kapłaństwa chłopaka, który według mnie nie miał jakichś szczególnych talentów”. To głębokie poczucie niewystarczalności nie przeszkadzało mu jednak zaufać: „Odpowiedziałem wtedy tak na to powołanie, ufając bardziej Jego łasce niż moim własnym ograniczonym zdolnościom”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.