Reklama

Wiara

1. rozważanie

Dekompozycja ducha

Za zasłoną inny świat
Miłość i śmierć – te dwa doświadczenia zatrzymują rozbiegane życie. Pomyśl o swojej śmierci i o tym, co później. Wielki Post może być w tej zadumie pomocny. Śmierć i zmartwychwstanie Pana Jezusa wymykają się logice doczesności. Może więc warto zajrzeć za zasłonę innego świata?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Trzęsaczu, na pobrzeżu szczecińskim, stoi fragment ściany kościoła wybudowanego na przełomie XIV i XV wieku. Wtedy świątynię dzieliły od morza ponad 2 km, jednak w miarę upływu czasu woda wykradała uprawiane tereny. Do morza było coraz bliżej. Ludzie patrzyli, jak szalejące fale zbliżały się do wioski. Obserwowali, dyskutowali, rozkładali bezradnie ręce. Kiedy morze zbliżyło się do murów kościoła na odległość 60 m, odprawiono w nim ostatnie nabożeństwo, a po kilku miesiącach woda zabrała boczną ścianę świątyni. Dziś można oglądać zachowany fragment ściany południowej. Kilka lat temu umocniono klif, zabezpieczono ruiny, które są teraz atrakcją turystyczną. Kiedyś to był dom Boży, w którym śpiewano psalmy, głoszono Ewangelię. Tablica przy kościele informuje, że jest to jedyna tego typu ruina w Europie.

Przywołuję tę prawdziwą historię z Trzęsacza, aby zadać pytanie: czy ocean sekularyzacji nie zbliża się do Kościoła, w którym jeszcze odprawiamy nabożeństwa? Czy te fale nie dotykają również naszego życia duchowego? Wydaje się, że są one coraz silniejsze i powoli zabierają teren wiary, tradycji i kultury chrześcijańskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Co my robimy w tej sytuacji? Podobnie jak ludzie w Trzęsaczu – patrzymy, kiwamy głowami, narzekamy, rozkładamy ręce, mówimy, że pewnie będzie w Polsce to samo co w Europie. Bezradność duchowa, paraliż woli produkują słowa – słowa, które nic nie znaczą wobec zbliżającego się oceanu sekularyzmu. Widzimy nadchodzące niebezpieczeństwo, opisujemy je, analizujemy socjologicznie, omawiamy na sympozjach, a morze zagarnia coraz większe obszary. Kościół w niebezpieczeństwie pozostaje w rękach bezradnych ludzi.

A jednak zdarza się, że tym falom coś lub ktoś się przeciwstawia. Amedeo Modigliani, włoski malarz żydowskiego pochodzenia żyjący w Paryżu, miewał wiele kobiet, jednak prawdziwie zakochał się w Jeanne Hébuterne. Kiedy rodzice dowiedzieli się, że ich córka związała się z człowiekiem o złej reputacji, wyrzucili ją z domu. Marszand Leopold Zborowski i jego żona, którzy troszczyli się o malarza zarówno w wymiarze artystycznym, jak i czysto ludzkim, wynajęli młodym mały pokój, by mieli się gdzie podziać. Kiedy front I wojny światowej zbliżał się do Paryża i sytuacja stawała się napięta, okazało się, że Jeanne i Amedeo będą mieli dziecko. Powstał problem. Sytuacja materialna była katastrofalna, bliskość działań wojennych sprawiała, że ludzie masowo wyjeżdżali na południe Francji. A tu taka nowina. – Jedyna nadzieja – mówi żona Zborowskiego – że Amedeo pójdzie po rozum do głowy. Są przecież ludzie, którzy pomagają pozbyć się problemu. W czasie wojny wiele kobiet korzysta z ich usług. Potrzeba tylko pieniądzy. I nawet o to Zborowscy byli gotowi zadbać. Wtem ich przyjaciółka pyta: – Ale co na to Jeanne? Przecież jest katoliczką. Czy nikt nie pomyślał, co ona przeżywa? Może nie zgodzi się na usunięcie ciąży. Żona Zborowskiego nadal nie dawała za wygraną: – Nawet jeśli ma tego typu myśli i boi się popełnić grzech, trzeba jej to wybić z głowy!

Reklama

Kiedy poruszono ten temat z Modiglianim, malarz gwałtownie uciął dyskusję: – Jeanne nie pozbędzie się dziecka. I dodał: Ona wierzy w Jezusa, a On, zdaje się, nie pochwala takich rzeczy.

Jeanne urodziła córkę, której Modigliani dał na imię Jeanne i bardzo się nią cieszył.

Żyd z Livorno w krytycznej sytuacji mówi: Jezus nie pochwala takich rzeczy!

I tak zatrzymuje rozhuśtane fale. Fale mogą uderzać, ale nie one o nas decydują.

Siłę oddziaływania ma to, co jest w nas w środku. Trzeba się tylko odważyć być tym, kim się jest. A wtedy życie wróci również na potopione moralnie przestrzenie.

2023-02-21 13:36

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rekolekcje i film z przesłaniem

Niedziela legnicka 16/2017, str. 6

[ TEMATY ]

rekolekcje wielkopostne

Anna Kaczmarczyk

Montaż słowno-muzyczny zaprezentowany podczas rekolekcji

Montaż słowno-muzyczny zaprezentowany podczas rekolekcji
W dniach 22-24 marca odbyły się szkolne rekolekcje wielkopostne dla młodzieży kamiennogórskich szkół. Uczniowie, pod opieką nauczycieli, przychodzili w trzech grupach do kościoła Matki Bożej Różańcowej, aby uczestniczyć w rekolekcyjnym programie przygotowanym przez parafię. Rekolekcjonistą był o. Łukasz Porąbka z jeleniogórskiego zakonu pijarów. Natomiast ks. Paweł Adres i młodzieżowy zespół wokalno-instrumentalny z Zespołu Szkół Ogólnokształcących (ZSO) zadbali o oprawę muzyczną spotkań w kościele. Myślą przewodnią rekolekcji była miłość Boga do każdego człowieka, aż po śmierć na krzyżu dla naszego zbawienia. Natomiast dopełnieniem treści rekolekcyjnych stała się projekcja krótkometrażowego filmu „Most”, który nominowano do Oskara w 2003 r. Jest to wzruszająca opowieść o wyjątkowym ojcu i sytuacji, która zmusiła go do podjęcia najtrudniejszej w życiu decyzji – do poświęcenia swojego syna dla uratowania życia wszystkich pasażerów pociągu.
CZYTAJ DALEJ

Rzym: wszyscy kardynałowie-elektorzy dotarli do Wiecznego Miasta

2025-05-05 11:41

[ TEMATY ]

Watykan

kardynałowie

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI

Dzisiejsza poranna kongregacja generalna jest pierwszą, na której obecni są wszyscy kardynałowie upoważnieni do udziału w konklawe. Ostatni dwaj, dotychczas nieobecni dotarli do Wiecznego Miasta.

W międzyczasie trwają ostatnie prace związane z przygotowaniem pokoi dla kardynałów w Dom Świętej Marty, które powinny zakończyć się dzisiaj, aby kardynałowie mogli wprowadzić się do swoich pokoi jutro wieczorem i pozostać w nich do środy rano, przed Mszą św. w intencji wyboru papieża - „pro eligendo Pontifice”, zaplanowaną na godz. 10.
CZYTAJ DALEJ

W środę rozpocznie się konklawe, trzecie w ciągu ponad 20 lat

2025-05-06 07:46

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

Kardynał William Goh Seng Chye

Kardynał William Goh Seng Chye

W środę rozpocznie się oczekiwane z wielkim zainteresowaniem konklawe, które wybierze następcę papieża Franciszka. To trzecie konklawe w ciągu ponad 20 lat. Poprzednie odbyły się w 2005 roku po śmierci Jana Pawła II i w 2013 roku po rezygnacji Benedykta XVI. W obecnym udział weźmie rekordowa liczba 133 elektorów.

Pracom konklawe będzie przewodniczyć dotychczasowy sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kardynał Pietro Parolin jako najstarszy pod względem nominacji kardynał-biskup uprawniony do udziału w wyborze papieża.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję