Reklama

Kościół

Wsłuchuje się w głos parafian

Ksiądz Romuald Kosk jest dobrym duchem naszej parafii. Otwarty na nowe inicjatywy, bierze na swoje barki ciężary, często – wydawałoby się – za ciężkie jak na jednego człowieka.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy bp Antoni Dydycz w 2012 r. ogłosił decyzję, że do naszej parafii przychodzi ks. Romuald Kosk, informacja ta wzbudziła zainteresowanie i niepewność. Nie wiedzieliśmy, czego możemy się spodziewać, jaki przyszły proboszcz ma charakter, jaką osobowość, na ile jest otwarty na współpracę ze świeckimi.

Owoce pracy pokoleń

W niedługim czasie mogliśmy się o tym przekonać. Po kilku pierwszych miesiącach sprawowania urzędu i organizowania życia parafii ks. Romuald spotkał się z grupą aktywnych parafian, którzy od dłuższego czasu byli związani z parafią klasztorną ze względu na jej wcześniejszego opiekuna – ks. kan. Zbigniewa Latosiego. Ksiądz Romuald bardzo życzliwie przyjął naszą delegację, wsłuchał się w propozycje i owocem tego spotkania było założenie Stowarzyszenia Klasztor Węgrów – Centrum Dialogu Kultur. Głównym celem naszej działalności jest wspieranie parafii w rewitalizacji tego wyjątkowego zabytku z przełomu XVII i XVIII wieku. Nie tylko przeprowadzamy szeroko zakrojone prace remontowe i restauracyjne, ale także wspólnie prowadzimy wiele działań kulturalnych, edukacyjnych, a także humanitarnych, zwłaszcza dla Polaków mieszkających na Ukrainie i Białorusi. W tych wszystkich działaniach ks. Romuald Kosk był zawsze otwarty na różne inicjatywy, które bardzo często przekraczały typowy wymiar pracy duszpasterskiej. Podczas wielu spotkań widzieliśmy, że ksiądz nie bał się podejmować trudnych wyzwań, które wymagały otwarcia się na nowe działania, a także poświęcenia ogromnej części prywatnego czasu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Od przedszkola do...

W naszej parafii funkcjonuje także Katolickie Przedszkole św. Antoniego. Ksiądz Romuald, przejmując obowiązki w naszej parafii, stał się jednocześnie jego dyrektorem. Z czasem z liczącego dwie grupy przedszkola stworzył największe w mieście, do którego obecnie uczęszcza 120 dzieci i które zatrudnia ponad 30 osób. Jest to bardzo ważna i cenna inicjatywa, która gromadzi wokół dawnego klasztoru ponad 150 rodzin z dziećmi z całego miasta i jego okolic. Obok wymiaru socjalizacyjno-wychowawczego przedszkole odgrywa ważną rolę w budowaniu życia wokół parafii.

Reklama

Centrum Dialogu Kultur

Jednym z największych wyzwań, jakie stanęły przed księdzem proboszczem, było odrestaurowanie całego kompleksu klasztornego, który wskutek kasaty zakonu dokonanej przez Rosjan po powstaniu styczniowym popadał w ruinę. W związku z tym w 2013 r. zrodziła się idea utworzenia w zabytkowym klasztorze Centrum Dialogu Kultur. Dziś ten projekt realizujemy wspólnie z archidiecezją lwowską, która administruje w Rawie Ruskiej podobnym klasztorem; został on już zrewitalizowany i tuż po wybuchu wojny na Ukrainie stał się centrum obsługi humanitarnej dla uchodźców uciekających do Polski. Obecnie w tym klasztorze mieści się Rodzinny Dom Dziecka dla sierot ze wschodniej Ukrainy. Rewitalizacja naszego węgrowskiego obiektu zakończyła się w bieżącym roku i 2 czerwca odbyło się oficjalne podsumowanie prac i otwarcie Centrum Dialogu Kultur. Do dziś odbyło się tam kilka koncertów, m.in. takich znanych artystów jak Marek Piekarczyk czy Stanisław Soyka. W okresie wakacyjnym przebywały tam na koloniach polskie dzieci z Białorusi, Litwy oraz Ukrainy. To wszystko było możliwe dzięki nawiązanej wcześniej przez księdza proboszcza współpracy z różnymi organizacjami zarówno w Polsce, jak i na Kresach.

Pojawił się też pomysł, aby w podziemiach klasztoru utworzyć nowoczesną, multimedialną ekspozycję muzealną „Węgrów – miasto wielu kultur i religii”. Została ona otwarta w marcu 2019 r. i cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem.

Pasterz wśród owiec

W parafii bardzo prężnie funkcjonują także różne grupy parafialne i wspólnoty: Neokatechumenat, Caritas, KSM, Koła Żywego Różańca, chór parafialny, Liturgiczna Służba Ołtarza, Odnowa w Duchu Świętym, świetlica dla dzieci i młodzieży, Orszak Trzech Króli, Domowy Kościół. Wartością każdej z nich jest, oczywiście, specyficzny charyzmat, ale także zaangażowanie w życie parafii. Bez wątpienia te działania są możliwe dzięki otwartości ks. Romualda Koska na głosy świeckich, na ich pomysłowość i propozycje, a także dzięki jego obecności wśród parafian. Ksiądz Romuald jest dobrym duchem naszej parafii, wsłuchuje się w głosy parafian, bierze różne ciężary na swoje barki, często – wydawałoby się – za ciężkie jak na jednego człowieka; zawsze stara się jak najlepiej z nich wywiązać, niezależnie od tego, ile musi włożyć w to wysiłku. Niestety, takie podejście do swych zadań przypłacił bardzo poważną chorobą – doznał silnego udaru. Jego choroba z jednej strony uświadomiła, że miał on zbyt dużo obowiązków, a z drugiej – jak bardzo doceniany był przez swych parafian. Bardzo brakowało go w parafii, dopiero teraz mogliśmy zobaczyć, jak wiele miał obowiązków, z których nawet najbliżsi współpracownicy nie zdawali sobie sprawy, a także jak trudno go zastąpić. Ta sytuacja wywołała ogromną modlitewną krucjatę, w którą zaangażowali się chyba wszyscy – i świeccy, i duchowni. Bóg jest wierny i udowodnił, że modlitwy wiernych czynią cuda – przywrócił nam ks. Romualda, dał mu szansę dokończenia rozpoczętych dzieł, a ks. Romuald tę szansę doskonale wykorzystał, wywiązując się ze swych obowiązków i skutecznie nadzorując dokończenie realizacji projektu transgranicznego. Nie bez powodu ksiądz proboszcz często powtarza: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia”.

2023-01-03 13:52

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bez księdza ani rusz

W każdym razie, tutaj, w tym mieście, w Wadowicach wszystko się zaczęło” – powiedział św. Jan Paweł II na wadowickim Rynku w 1999 r. W tym słynnym spontanicznym przemówieniu wspomniał również o wadowickich kremówkach, od tego momentu zaczęła się ich zawrotna kariera – stały się wręcz narodowym przysmakiem. 20 lat wcześniej najbardziej znanym obrazem wadowickiej części pierwszej papieskiej pielgrzymki do ojczyzny było to, gdy klęczał on przed chrzcielnicą w tamtejszej farze, w swojej rodzinnej parafii. Pokazał w ten sposób wagę parafii, w której wiara się rodzi, wzrasta i wydaje owoce – trzydziestokrotne, sześćdziesięciokrotne i – jak w jego przypadku – stukrotne. Przypomniały mi się te obrazy w kontekście wydanej w końcu lipca instrukcji Kongregacji ds. Duchowieństwa Nawrócenie duszpasterskie wspólnoty parafialnej w służbie ewangelizacyjnej misji Kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Miłość za miłość. Lublin w 10 rocznicę kanonizacji Jana Pawła II

2024-04-29 03:44

Tomasz Urawski

Lublin miał szczególny powód do świętowania kanonizacji św. Jana Pawła II. Przez 24 lata był on naszym profesorem i wiele razy podkreślał związki z Lublinem – mówi kapucyn o. Andrzej Derdziuk, profesor teologii moralnej KUL, kierownik Katedry Bioetyki Teologicznej KUL. 27 kwietnia 2014 r., na uroczystość kanonizacji Jana Pawła II z Lublina do Rzymu udała się specjalna pielgrzymka z władzami KUL. - Na frontonie naszego uniwersytetu zawisł olbrzymi baner z wyrażeniem radości, że nasz profesor jest świętym. Były także nabożeństwa w lubelskich kościołach, sympozja i zbieranie publikacji na temat Jana Pawła II – wspomina.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję