Reklama

Niedziela Kielecka

Stróżowie wiary

Ojcowie kapucyni nie są jakimiś nowoczesnymi społecznikami w centrum miasta, ale sługami Jezusa, który obdarza ich charyzmatycznym powołaniem – mówił bp Jan Piotrowski w parafii św. Franciszka z Asyżu.

Niedziela kielecka 44/2022, str. I

[ TEMATY ]

kapucyni

TER

Dziękowali Bogu za 25 lat posługi w Kielcach

Dziękowali Bogu za 25 lat posługi w Kielcach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojcowie kapucyni świętowali 25. rocznicę swojej posługi w Kielcach. We wspomnienie liturgiczne św. Franciszka z Asyżu uroczystej Eucharystii dziękczynnej przewodniczył bp Jan Piotrowski. Wraz z nim przy ołtarzu modlili się licznie zgromadzeni kapłani, w tym poprzedni proboszczowie kapucyńskiej parafii: o. Marek Metelica, pierwszy pasterz wspólnoty w Kielcach, oraz o. Adam Sroka. Pasterza diecezji powitał nowy proboszcz o. Bogumił Kusiak. Przypomniał, że w 1994 r., po ingresie bp. Kazimierza Ryczana biskup spotkał się z ówczesnym prowincjałem Braci Mniejszych Kapucynów Prowincji Krakowskiej o. Józefem Mizerą z propozycją, by kapucyni przyszli do Kielc. Jak podkreślił, „kapucyni z radością przyjęli tę propozycję, a kapituła prowincjalna w tym samym roku potwierdziła chęć przyjścia braci do Kielc i podjęcia pracy duszpasterskiej, ze szczególnym uwzględnieniem całodziennej spowiedzi i adoracji Najświętszego Sakramentu”.

Ratował walący się Kościół

W homilii Biskup mówił o św. Franciszku, który po nawróceniu był „jak urodzajne drzewo przynoszące aż do naszych czasów niezliczone owoce na całym świecie”. Przypomniał postać papieża Innocentego III, który w św. Franciszku rozpoznał „zakonnika ze swojego snu ratującego walący się kościół” i który udzielił Franciszkowi błogosławieństwa dla jego misji ewangelizacyjnej. Biskup przypomniał, że przez wieki misję ewangelizacyjną ojca założyciela podejmują zakony franciszkańskie, a wśród nich „ojcowie kapucyni, którzy od 25 lat prowadzą tę kielecką parafię”. – Jest to wyjątkowa parafia, ponieważ jest pośrodku ludzkiego życia. Bracia w niej posługujący są głosicielami Dobrej Nowiny, szafarzami sakramentów, zwłaszcza codziennej Eucharystii oraz sakramentu pokuty i pojednania. Są stróżami wiary, katechizują, są kapelanami szpitalnymi, a życie tej wspólnoty ubogacają dziełami miłosierdzia – mówił. Biskup dodał za św. Pawłem Apostołem, że „są blisko Jezusa ukrzyżowanego, a łaska jaką im daje, pozwala na cierpliwe realizowanie franciszkańskiego wezwania: pokój i dobro”.

Śp. Bp Ryczanowi jako wotum wdzięczności

Biskup Piotrowski, zwracając się do ojców kapucynów, powiedział: – Do Jezusa nie idzie się samemu i sami ku Niemu nie idziecie ku waszej wygodzie, ale prowadzicie całą parafialną wspólnotę. Tego wam gratuluję”. W trakcie Mszy św. bp Jan poświęcił tablicę pamiątkową dedykowaną dobrodziejowi klasztoru – bp. Kazimierzowi Ryczanowi. Biskup Ryczan erygował parafię św. Franciszka z Asyżu 30 listopada 1997 r., a kilka tygodni wcześniej poświęcił kaplicę. Pięć lat temu bp Jan Piotrowski dokonał konsekracji świątyni. W 2013 r. rozpoczęto budowę klasztoru, który poświęcono w 2019 r. Obecnie w Kielcach pracuje 14 kapucynów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-10-25 14:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mińsk: abp Kondrusiewicz poświęcił klasztor kapucynów

[ TEMATY ]

kapucyni

Abp Tadeusz Kondrusiewicz

pl.wikipedia.org

Zdjęcie archiwalne

Zdjęcie archiwalne

4 stycznia, pierwszego dnia po rezygnacji, abp Tadeusz Kondrusiewicz odwiedził wspólnotę Braci Mniejszych Kapucynów i powierzoną im parafię św. Franciszka w stolicy Białorusi – donosi portal catholic.by.

Ksiądz arcybiskup spotkał się z kapucynami, wyraził szczerą wdzięczność za ich charyzmat i aktywną pracę w archidiecezji mińsko-mohylewskiej oraz w Kościele na Białorusi. Poświęcił nowo wybudowany dom klasztorny. Podczas wieczornej Mszy św., której przewodniczył, wspólnota parafialna modliła się z okazji 75-lecia urodzin hierarchy, dziękując Bogu za jego wieloletnią ofiarną pracę kapłańską i biskupią.
CZYTAJ DALEJ

Niedziela Palmowa

Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową, czyli Męki Pańskiej, i rozpoczyna obchody Wielkiego Tygodnia.

W ciągu wieków otrzymywała różne określenia: Dominica in palmis, Hebdomada VI die Dominica, Dominica indulgentiae, Dominica Hosanna, Mała Pascha, Dominica in autentica. Niemniej, była zawsze niedzielą przygotowującą do Paschy Pana. Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści ( por. Mt 21, 1-10; Mk 11, 1-11; Łk 19, 29-40; J 12, 12-19), a także rozważa Jego Mękę. To właśnie w Niedzielę Palmową ma miejsce obrzęd poświęcenia palm i uroczysta procesja do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie starał się jak najdokładniej "powtarzać" wydarzenia z życia Pana Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co poświadcza Egeria. Według jej wspomnień patriarcha wsiadał na oślicę i wjeżdżał do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go w radości i w uniesieniu, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy. Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Anastasis (Zmartwychwstania), gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Owa procesja rozpowszechniła się w całym Kościele mniej więcej do XI w. W Rzymie szósta niedziela Przygotowania Paschalnego była początkowo wyłącznie Niedzielą Męki Pańskiej, kiedy to uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj procesji upamiętniającej wjazd Pana Jezusa do Jerusalem. Obie tradycje szybko się połączyły, dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i Męka) . Przy czym, w różnych Kościołach lokalnych owe procesje przyjmowały rozmaite formy: biskup szedł piechotą lub jechał na osiołku, niesiono ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre też przekazy zaświadczają, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania więźniów (czyżby nawiązanie do gestu Piłata?). Dzisiaj odnowiona liturgia zaleca, aby wierni w Niedzielę Męki Pańskiej zgromadzili się przed kościołem (zaleca, nie nakazuje), gdzie powinno odbyć się poświęcenie palm, odczytanie perykopy ewangelicznej o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy i uroczysta procesja do kościoła. Podczas każdej Mszy św., zgodnie z wielowiekową tradycją czyta się opis Męki Pańskiej (według relacji Mateusza, Marka lub Łukasza - Ewangelię św. Jana odczytuje się w Wielki Piątek). W Polsce istniał kiedyś zwyczaj, że kapłan idący na czele procesji trzykrotnie pukał do zamkniętych drzwi kościoła, aż mu otworzono. Miało to symbolizować, iż Męka Zbawiciela na krzyżu otwarła nam bramy nieba. Inne źródła przekazują, że celebrans uderzał poświęconą palmą leżący na ziemi w kościele krzyż, po czym unosił go do góry i śpiewał: "Witaj krzyżu, nadziejo nasza!". Niegdyś Niedzielę Palmową na naszych ziemiach nazywano Kwietnią. W Krakowie (od XVI w.) urządzano uroczystą centralną procesję do kościoła Mariackiego z figurką Pana Jezusa przymocowaną do osiołka. Oto jak wspomina to Mikołaj Rey: "W Kwietnią kto bagniątka (bazi) nie połknął, a będowego (dębowego) Chrystusa do miasta nie doprowadził, to już dusznego zbawienia nie otrzymał (...). Uderzano się także gałązkami palmowymi (wierzbowymi), by rozkwitająca, pulsująca życiem wiosny witka udzieliła mocy, siły i nowej młodości". Zresztą do dnia dzisiejszego najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby gardła według naszych dziadków jest właśnie bazia z poświęconej palmy, którą należy połknąć. Owe poświęcone palmy zanoszą dziś wierni do domów i zawieszają najczęściej pod krzyżem. Ma to z jednej strony przypominać zwycięstwo Chrystusa, a z drugiej wypraszać Boże błogosławieństwo dla domowników. Popiół zaś z tych palm w następnym roku zostanie poświęcony i użyty w obrzędzie Środy Popielcowej. Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, wprowadza nas coraz bardziej w nastrój Świąt Paschalnych. Kościół zachęca, aby nie ograniczać się tylko do radosnego wymachiwania palmami i krzyku: " Hosanna Synowi Dawidowemu!", ale wskazuje drogę jeszcze dalszą - ku Wieczernikowi, gdzie "chleb z nieba zstąpił". Potem wprowadza w ciemny ogród Getsemani, pozwala odczuć dramat Jezusa uwięzionego i opuszczonego, daje zasmakować Jego cierpienie w pretorium Piłata i odrzucenie przez człowieka. Wreszcie zachęca, aby pójść dalej, aż na sam szczyt Golgoty i wytrwać do końca. Chrześcijanin nie może obojętnie przejść wobec wiszącego na krzyżu Chrystusa, musi zostać do końca, aż się wszystko wypełni... Musi potem pomóc zdjąć Go z krzyża i mieć odwagę spojrzeć w oczy Matce trzymającej na rękach ciało Syna, by na końcu wreszcie zatoczyć ciężki kamień na Grób. A potem już tylko pozostaje mu czekać na tę Wielką Noc... To właśnie daje nam Wielki Tydzień, rozpoczynający się Niedzielą Palmową. Wejdźmy zatem uczciwie w Misterium naszego Pana Jezusa Chrystusa...
CZYTAJ DALEJ

List kard. Grzegorza Rysia do diecezjan

2025-04-13 07:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Kochani Siostry i Bracia,
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję