Reklama

Statek filozofów. Sto lat później

Reżim bolszewicki pozbył się krytycznych, a zarazem wykształconych, kreatywnych i nieszablonowo myślących umysłów.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym miesiącu minęła 100. rocznica wydarzenia, które przeszło do historii Rosji pod nazwą „statek filozofów”. Właściwie statki były dwa i pływały pod niemiecką banderą. Nazywały się Oberbürgermeister Haken i Preußen. Na ich pokładzie we wrześniu 1922 r. władze sowieckie deportowały z kraju setki rosyjskich intelektualistów, których pozbawiono wcześniej obywatelstwa. Wysłani przymusowo za granicę myśliciele charakteryzowali się tym, że byli nieprzychylnie nastawieni do rządu bolszewickiego i ideologii komunistycznej.

Decyzję o wydaleniu „antysocjalistycznych elementów” podjął osobiście Lenin, który uzasadnił ten krok 12 marca 1922 r. w opublikowanym na łamach Prawdy artykule pt. O znaczeniu wojującego materializmu. Jego zdaniem, już sama ich obecność w państwie hamowałaby budowę systemu komunistycznego. W znacznie prostszych słowach wyraził to Lew Trocki: „Wyrzuciliśmy tych ludzi, ponieważ nie mieliśmy pretekstu, żeby ich wszystkich rozstrzelać, a nie było możliwości, żeby ich tolerować”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W sumie deportowani intelektualiści i tak mieli dużo szczęścia, ponieważ w późniejszym okresie władze sowieckie nie trudziły się już poszukiwaniem wiarygodnych pretekstów, by masowo likwidować wrogów ustroju. Wygnańcom pozwolono zabrać na tułaczkę jedną walizkę, a w niej m.in. płaszcze – letni i zimowy, dwie koszule, dwie pary spodni, dwie pary skarpet i 20 dol. kieszonkowego. Nie mogli mieć żadnych kosztowności, biżuterii czy ikon.

Na pokładzie statków, które odpłynęły z Sankt Petersburga do Szczecina, znalazło się m.in. wielu wybitnych filozofów rosyjskich reprezentujących tzw. srebrny wiek, czyli formację kulturową, która na przełomie XIX i XX wieku doprowadziła do odrodzenia intelektualnego tamtejszego prawosławia. Wśród nich byli m.in. Nikołaj Bierdiajew, Siergiej Bułgakow, Siemion Frank, Lew Karsawin czy Nikołaj Łosski. Poza tym niepokornych inteligentów wywieziono jeszcze kilkoma pociągami (m.in. z Moskwy do Berlina i Rygi) oraz statkami (m.in. z Sewastopola i Odessy; na pokładzie tego ostatniego byli głównie przedstawiciele ukraińskiej inteligencji).

Reklama

W ten sposób reżim bolszewicki pozbył się krytycznych, a zarazem wykształconych, kreatywnych i nieszablonowo myślących umysłów. Oblicza się, że do 1939 r. (a więc w ciągu następnych 17 lat spędzonych na wygnaniu) emigracyjni autorzy rosyjscy wydali ok. 13 tys. prac naukowych z różnych dziedzin wiedzy. Stworzyli też wiele ważnych instytucji, np. Prawosławny Instytut Teologiczny św. Sergiusza w Paryżu, Rosyjski Instytut Naukowy w Berlinie czy Instytut Kondakowa w Pradze. Starali się ocalić to, co uważali za najcenniejsze w rodzimej humanistyce i sztuce, a co system komunistyczny bezwzględnie niszczył w ich ojczyźnie. W tym samym czasie w Związku Sowieckim trwała selekcja negatywna, promowano w życiu publicznym ludzi, dla których najważniejszą wartością było ślepe posłuszeństwo partii.

Dziś, sto lat po tamtych wydarzeniach, zachodni komentatorzy specjalizujący się w tematyce wschodniej zadają pytanie o wcale niemałą część rosyjskiej inteligencji, która po 24 lutego wybrała los emigrantów. Kremlowska władza nie zorganizowała co prawda kolejnego rejsu „statkiem filozofów”, lecz swą agresją na Ukrainę popchnęła wielu ludzi do wyjazdu za granicę. Dziesiątki tysięcy twórczych osób, m.in. reprezentantów nauk humanistycznych, wykładowców akademickich, uczonych, nauczycieli, muzyków, artystów, malarzy, informatyków itp. opuściło Rosję, by przeprowadzić się np. do Stambułu, Erywania, Tbilisi, Ałmatów, Tel Awiwu czy innych miast. Jak zauważył jeden z publicystów, uniwersytety w Rosji stały się dziś intelektualnymi pustyniami, powierzonymi pieczy kilku propagandystów.

Niemal sto lat temu jedna z przymusowych emigrantek rosyjskich – Zinaida Gippius powiedziała: „Nie jesteśmy na wygnaniu, ale na misji”. A ci, którzy dziś opuścili Rosję? Czy oni mają jakąś misję?

2022-09-21 08:03

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Po raz pierwszy świecka kobieta zostanie kanclerzem archidiecezji

2025-07-03 10:19

[ TEMATY ]

Meksyk

Archidiecezja Meksykańska

María Magdalena Ibarrola y Suárez

María Magdalena Ibarrola y Suárez

Arcybiskup Prymas Meksyku, kardynał Carlos Aguiar Retes, ogłosił swoją decyzję o mianowaniu Marii Magdaleny Ibarroli y Suarez kanclerzem archidiecezji. Jest to pierwsza świecka kobieta na tym stanowisku - informuje portal ACI Prensa.

Ibarrola y Suárez ma dyplom z prawa kanonicznego z Papieskiego Uniwersytetu Meksyku i tytuł magistra administracji biznesowej z Universidad Latinoamericana. Od lutego 2019 r. pełni funkcję wicekanclerza archidiecezji Meksyku.
CZYTAJ DALEJ

W kosmosie odkrył Boga

2025-07-02 09:30

[ TEMATY ]

kosmos

Monika Stojowska

W kosmos poleciał z miniaturowym wydaniem „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza. Unikat po kilku latach przekazał Janowi Pawłowi II. Książeczka podarowana Ojcu Świętemu przez Mirosława Hermaszewskiego, pierwszego Polaka w kosmosie, znajduje się w zbiorach Ośrodka Dokumentacji i Studium Pontyfikatu Jana Pawła II w Rzymie.

Na pierwszej stronie książeczki widnieje pieczątka z datą lotu: 27 czerwca 1978 roku oraz treścią: Pierwszy Polak w kosmosie. Interkosmos. PRL – ZSRR. Salut 6. Poczta kosmiczna. Mirosław Hermaszewski odręcznie opatrzył ją również napisem: „Pamiątka z lotu kosmicznego 27. 06 – 5.07 1978 r.".
CZYTAJ DALEJ

170 pielgrzymów jedzie z Głogowa na Jasną Górę

2025-07-03 11:19

[ TEMATY ]

XIV Rowerowa Pielgrzymka Głogowska

Karolina Krasowska

Pielgrzymi mają do pokonania 335 km w 4 dni

Pielgrzymi mają do pokonania 335 km w 4 dni

„Pielgrzymi Nadziei” – pod takim hasłem grupa 170 pielgrzymów jedzie z Głogowa na Jasną Górę. XIV Rowerowa Pielgrzymka Głogowska dziś rano wyruszyła z parafii NMP Królowej Polski w Głogowie.

- W tym roku pielgrzymujemy pod hasłem Roku Jubileuszowego, które brzmi „Pielgrzymi Nadziei”. Wpisujemy się w to hasło w przenośni i dosłownie – będziemy pielgrzymować, będziemy nieść nadzieję – sobie i innym ludziom. Będziemy dawać świadectwo, że istnieje Bóg, że On istnieje w naszym życiu i że życie nie kończy się wraz ze śmiercią – mówi kierownik pielgrzymki Mateusz Łopatko.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję