Wojny mogą oddalać sąsiadów albo bardziej ich łączyć. Na przykładzie naszego regionu i diecezji widzimy wyraźnie, jak następuje zbliżenie i współpraca pomiędzy narodem ukraińskim i polskim. Dotyczy to sfery religijnej, kulturalnej, edukacyjnej i nawet sportowej.
Życie w zawieszeniu
Lubelszczyzna obecnie jest bramą ratunkową dla uchodźców przed atakami rosyjskich najeźdźców. Przez cztery przejścia graniczne nadal codziennie przybywa do nas ok. 15 tys. obywateli Ukrainy, choć część wcześniej przybyłych powraca do swojej ojczyzny na jakiś czas lub na stałe. Według danych przekazanych przez lubelski oddział UNHCR (agenda ONZ ds. uchodźców) aż 65% ukraińskich uchodźców deklaruje chęć pozostania w Polsce, pozostali rozważają powrót, ale uzależniają decyzję od rozwoju wydarzeń w swoim kraju. Ich sytuację można określić jako życie w zawieszeniu. Najbardziej zdecydowani na pozostanie są uchodźcy ze wschodniej części Ukrainy; wielu z nich mieszkało wcześniej na terenach okupowanych dziś przez Rosję. A do Rosji nikt wracać nie chce.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Braterstwo Kościołów
Reklama
Nasza diecezja miała przed wojną żywe kontakty z Kościołem katolickim na Ukrainie. Od wielu lat pracują tam nasi duszpasterze; sufraganem diecezji charkowsko-zaporoskiej jest bp Jan Sobiło, absolwent lubelskiego seminarium, a funkcję dyrektora Caritas Spes w tamtej diecezji pełni ks. Wojciech Stasiewicz z Lublina. Wojna wyzwoliła ogromną falę solidarności z Kościołem na Ukrainie. Sama lubelska Caritas wysłała tam ponad dwieście tirów z pomocą humanitarną. Wieloletnie więzi pomiędzy Caritas diecezji samborsko-drohobyckiej i parafiami w Lublinie owocują obecnie wspieraniem budowy szpitala rehabilitacyjnego w Drohobyczu. Niedawno gościła u nas delegacja stamtąd z dyrektorem ks. Igorem Kozankiewiczem. Goście poznawali zasady działania wolontariatu, który chcą zainicjować w swoim środowisku oraz odwiedzali różne instytucje, m.in. Hospicjum Małego Księcia, z myślą o tworzeniu podobnych w Drohobyczu. Samą budowę szpitala wspomogą też lubelskie firmy. Ważnym wydarzeniem będzie też obecność ordynariusza diecezji kijowsko-żytomierskiej bp. Witalija Krywickiego na uroczystościach odpustowych w sanktuarium Matki Bożej Latyczowskiej w Lublinie, gdzie gość z Kijowa będzie sprawował Eucharystię i wygłosi homilię w niedzielę 9 października.
Perły kultury ukraińskiej
Do Lublina coraz chętniej zaglądają ukraińscy twórcy kultury. Koncertowała już tutaj grupa Kalush Orchestra, zwycięzca tegorocznej edycji konkursu Eurowizji. Fantastyczny występ zaprezentował młodzieżowy zespół folklorystyczny Barvinok z Winnicy, dedykowany lublinianom w podziękowaniu za dzieła solidarności z Ukrainą. Jednym z menedżerów zespołu, który w repertuarze ma pieśni religijne, jest Aleksander Mordyński, przez wiele lat krajowy dyrektor Caritas Spes w Kijowie. Pod koniec października zagości też słynny Narodowy Balet Ukrainy „Virski”. Walki na Ukrainie spowodowały, że jeden z klubów piłkarskich, Zoria Ługańsk postanowił rozgrywać swoje mecze międzynarodowe na stadionie lubelskiego Motoru.
Polskie MSZ w związku z wojną odradza podróż i pobyt na Ukrainie. Jedynym zatem bezpiecznym sposobem wymiany kulturalnej czy współpracy religijnej jest przyjmowanie Ukraińców u nas. Dzięki temu Ukraina nadal żyje i promieniuje swoją wiarą i kulturą.