"Każdy pragnie być potrzebny.
Jest to jeden z warunków osiągnięcia poczucia spełnienia i szczęścia".
Janina Ochojska
9 kwietnia w kinie "Grunwald", podczas dwóch koncertów zorganizowanych pod patronatem Urzędu Miasta Torunia, dla dziecięcego hospicjum "Nadzieja" wystąpili charytatywnie młodzi artyści z Torunia,
Lidzbarka Welskiego i Małej Nieszawki.
Gwiazdą edycji popołudniowej koncertu była grupa rockowa "Kobranocka". Kalina Soczyńska, uczennica X LO, która u boku szkolnego kolegi Czarka Wiśniewskiego zapowiadała występy, jest tegoroczną
laureatką samorządowego konkursu "Ośmiu Wspaniałych". Owacyjnie przyjęto występy Michała Sobkowskiego - pełnego temperamentu solisty Teatru Tańca "Mała Rewia" i jedenastoletniej Agaty Grześkiewicz
z Lidzbarka Welskiego, która urzekła publiczność niepowtarzalną barwą głosu, zaś kabaret "NOC" z Gimnazjum nr 11 rozbawił widzów do łez.
Od strony medialnej pieczę nad akcją "Serce dla Nadziei" objęły: Głos z Torunia, Nowości i Radio GRA. Równolegle z koncertami na antenie Radia GRA Agnieszka Korzeniewska prowadziła
licytację jednego z okolicznościowych kryształowych serduszek (o drugie zabiegali widzowie popołudniowego koncertu). Zwycięzcami szlachetnej rywalizacji w radiu okazali się spółka IMA i anonimowy
słuchacz, a podczas koncertu - p. Jerzy Zaleski, od lat wiernie sekundujący naszej akcji, która w tym roku przyniosła bez mała 3500 zł. Ołena Bożemska, założycielka i kierowniczka hospicjum
"Nadzieja", dziękując organizatorom, mecenasom imprezy, młodzieży i licznym wolontariuszom, wręczyła Andrzejowi Drozdowskiemu, dyrektorowi Zespołu Szkół nr 10 w Toruniu, "Rycerski Order Przyjaźni"
przyznany przez Zarząd Fundacji Społeczno-Charytatywnej "Pomoc Rodzinie i Ziemi".
Koncerty "Serce dla Nadziei" stanowiły posumowanie ósmej edycji akcji na rzecz chorych dzieci, której pomysł narodził się w 1996 r. w Szkole Podstawowej nr 14 w Toruniu, a od
trzech lat odbywa się w X LO i Gimnazjum nr 11. Pomysłodawca Bogdan Sobkowski, nieprzerwanie zaangażowany w jej organizację, nadał swojej pasji rodzinny charakter - w prowadzonych
przez niego koncertach finałowych występuje jego troje dzieci: Michał (student II roku na UMK), Małgosia (III klasa gimnazjum) i Emilka (II klasa szkoły podstawowej). Wraz z opiekunem szkolnego
koła Caritas, współorganizatorem akcji i koncertów, chętnie podjęłam ideę "Serca dla..." w X Liceum Ogólnokształcącym, angażując Senat Uczniowski.
Wrażliwość na ludzką krzywdę i cierpienie z jednej strony, naturalna potrzeba zabawy z drugiej - stwarzają szansę twórczego wykorzystania tych właściwości młodego wieku w akcji
dobroczynnej. Młodzi ludzie odkrywają w sobie radość bezinteresownego czynienia dobra i służenia swoim talentem. Mogliśmy zatem twórczo przetworzyć wielki potencjał duchowej energii na formę
solidarności z chorymi dziećmi i tymi, którzy się nimi zajmują. Praca charytatywna uczy samodzielności myślenia i działania, otwartości na ludzi, jednocześnie rozwija pozytywne emocje.
Szkoła powinna bronić uczniów przed pokusą obojętności i niebezpieczeństwem marazmu uczuciowego. W dobie komputerów i kultu skuteczności (czytaj: braku skrupułów) w osiąganiu sukcesu
osobistego obowiązkiem nauczyciela jest odkrywanie w młodym człowieku pokładów altruizmu, dlatego z podziwem i satysfakcją patrzyłam na artystów, wolontariuszy dumnie noszących jako znak
rozpoznawczy zielone serduszko - symbol dobroci i nadziei. Exempla trahunt ("przykłady pociągają") - myślę o dobrym przykładzie dorosłych, którzy zainspirowali młodzież i wspomogli akcję,
co jest najlepszą lekcją wychowawczą. Dzięki przychylnej atmosferze stworzonej przez dyrekcję Zespołu Szkół nr 10, wsparciu Urzędu Miasta Torunia, Wydziału Komunikacji UM, pomocy wyżej wymienionych mediów,
Klubu Garnizonowego i kierownictwa kina "Grunwald", firmy WALTER, Salonu Muzycznego FABEX, Młodzieżowego Domu Kultury, Domu Harcerza, Gminnego Ośrodka Kultury w Małej Nieszawce i licznych,
pragnących zachować anonimowość sponsorów, ludzi dobrej woli akcja zatacza coraz szersze kręgi. Cieszy nas nie tylko jej wymierny rezultat finansowy. Liczy się efekt propagandowy - zwrócenie uwagi torunian
na potrzeby i konieczność wsparcia niezwykle potrzebnej placówki medycznej, która dzięki determinacji założycielki i szefowej - Ołeny Bożemskiej rozwija się. Nie mniejszą radością napawa nas
fakt, że akcja "Serce dla Nadziei" pozwoliła nam, organizatorom, zaangażować wielu młodych ludzi i wyzwolić w nich to, co szlachetne i bezinteresowne.
Przygotowując się do kolejnej akcji i koncertu "Serce dla...", ponawiam swój apel (Głos z Torunia z 19 stycznia 2003 r.) do nauczycieli zajmujących się działalnością charytatywną
o podzielenie się swoimi spostrzeżeniami, pomysłami lub wątpliwościami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu