Reklama

Historia

Piłsudski wywraca stolik

W lipcu 1917 r. legioniści na polecenie Józefa Piłsudskiego odmówili złożenia przysięgi na wierność cesarzom Niemiec i Austro-Węgier. Zapłacili za to wysoką cenę. Trafili do obozów w Beniaminowie i Szczypiornie, a ich Komendant – do magdeburskiej twierdzy.

Niedziela Ogólnopolska 28/2022, str. 36

[ TEMATY ]

Józef Piłsudski

Narodowe Archiwum Cyfrowe

Józef Piłsudski w okopach 1. Pułku Piechoty Legionów Polskich – fotografia z sierpnia 1916 r.

Józef Piłsudski w okopach 1. Pułku Piechoty Legionów Polskich – fotografia z sierpnia 1916 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na pół roku przed wybuchem I wojny światowej Józef Piłsudski wizytował oddziały strzeleckie tworzone we Francji, w Szwajcarii i Belgii. Podobnie jak te w Galicji miały się one stać zalążkiem polskiej siły zbrojnej na wypadek konfliktu, w którym będą walczyć państwa zaborcze.

Sojuszniczy gambit

Reklama

W sali Towarzystwa Geograficznego w Paryżu Piłsudski wygłosił odczyt, w którym podjął się próby przewidzenia rozwoju wypadków międzynarodowych w najbliższej przyszłości. Wojnę Niemiec z Rosją traktował jako pewnik, a jednocześnie szansę dla dążeń niepodległościowych Polaków. Prognozę tę zapewne z satysfakcją przyjął obecny na sali Władysław Mickiewicz, którego ojciec – wieszcz Adam, w Księgach narodu i pielgrzymstwa polskiego modlił się o „wojnę powszechną za wolność ludów”. Piłsudski tłumaczył, że najbliższe miesiące będą kluczowe dla rozegrania „polskiej karty”, co przekładało się w istocie na próbę odpowiedzi na kluczowe pytanie: po której stanąć stronie – Niemiec i Austro-Węgier czy Rosji? Rosję – jako nawet taktycznego sojusznika – Piłsudski odrzucał z oczywistych względów. Uważał ją za największego ciemiężyciela dążeń wolnościowych Polaków, a Rosjanom – nawet tym nastawionym antycarsko, których dobrze poznał na zesłaniu i w pracy socjalistycznej – po prostu nie ufał. Napisał o nich: „Dusza Rosjanina, jeśli nie każdego, to prawie każdego, jest przeżarta bakcylem nienawiści do każdego wolnego Polaka i do idei wolnej Polski. Oni są zdolni do uczucia nawet wielkiej przyjaźni i będą was kochać szczerze i serdecznie jak brata, dopóki nie poczują, że w sercu swoim jesteście wolnym człowiekiem i boicie się ich miłości, w której dominującym pierwiastkiem jest żądza opieki nad wami: inaczej mówiąc: władzy”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Piłsudski postawił więc na państwa centralne, ale nie doktrynersko i bezwarunkowo, lecz czysto taktycznie. Postawił po prostu na sojusz z przeciwnikami Rosji. Wieszcząc rozwój wypadków, przekonywał słuchaczy: „Rosja będzie pobita przez Austrię i Niemcy, a te z kolei będą pobite przez siły anglo-francuskie. Wschodnia Europa będzie pobita przez środkową Europę, a środkowa z kolei – przez zachodnią. To wskazuje Polakom kierunek ich działań”. Był dopiero luty 1914 r., ale Piłsudski się nie pomylił.

Gry wojenne

Reklama

Gdy wybuchła wojna między zaborcami, wczesnym rankiem 6 sierpnia 1914 r. z krakowskich Oleandrów wymaszerował w stronę zaboru rosyjskiego oddział 167 młodych strzelców, których Piłsudski nazwał Pierwszą Kompanią Kadrową. Był to pierwszy od upadku powstania styczniowego regularny oddział żołnierzy, których czapki zdobił polski orzeł, a wydawane komendy brzmiały w języku ojczystym. W Michałowicach strzelcy obalili słupy graniczne państw zaborczych i ruszyli na Kielce. Piłsudski wierzył, że porwą społeczeństwo, że w tak dogodnej chwili wybuchnie kolejne antyrosyjskie powstanie. Tak się, niestety, nie stało. Zbyt wielka była trauma po klęsce zrywu z 1863 r., zbyt żywa pamięć o straszliwych represjach, które Moskale zgotowali przed pół wiekiem. Pamięć o rosyjskich zbrodniach paraliżowała ludność i wywoływała strach. Na żołnierzy w maciejówkach patrzono jak na szaleńców, którzy chcą dokonać rzeczy niemożliwej: pokonać imperium carów. „Polska o mieczu zapomniała” – mówili gorzko strzelcy. Ich kapelan, kapucyn o. Kosma Lenczowski odnotował w pamiętniku scenę na rynku w Słomnikach, która dobrze ilustrowała nastroje sierpnia 1914 r. Podczas jarmarku próbował mobilizować patriotycznie mieszkańców. „Stanąłem na wozie i przemówiłem do tłumów, kończąc okrzykiem «Niech żyje Polska!». Jedna tylko staruszka zawołała nieśmiało: «niech żyje» i nie dokończyła. Ktoś ją szarpnął za zapaskę i umilkła. Lud się spodziewał powrotu Moskali” – napisał.

Sytuacja zmieniała się wraz z rozwojem działań wojennych. Rosjanie wycofywali się pod naporem wojsk austriackich i niemieckich. Ogromną rolę odegrały w tym Legiony Polskie, które walczyły zaciekle z Moskalami. Żołnierze trzech brygad legionowych mieli świadomość, że swoją walką przybliżają świt wolności. Czuli, że odgrywają też niezmiernie ważną, choć pozamilitarną, rolę. Czyn legionowy stopniowo wybudzał bowiem Polaków ze swoistego letargu, w który zapadli po powstaniu styczniowym, a który spowodowany był lękiem przed Rosją. Legiony stały się budzicielami ducha i swego rodzaju sumieniem narodu. „Ta zdobycz może w przyszłej historii stanowić będzie więcej niż te czy inne przewagi w tych czy innych bojach” – napisał Piłsudski.

Odwrócenie sojuszy

Reklama

Legionowa determinacja pozwalała prowadzić licytację sprawy polskiej w relacjach z państwami centralnymi. Największym sukcesem był akt 5 listopada 1916 r., w którym zapowiadano odrodzenie Królestwa Polskiego. Nie wyczerpywało to jednak w pełni marzeń obozu niepodległościowego. Znacząco zmieniała się też sytuacja międzynarodowa. Z początkiem 1917 r. w Rosji wybuchła rewolucja, która doprowadziła do obalenia caratu, Stany Zjednoczone przystąpiły do wojny przeciwko Niemcom, a na froncie zachodnim państwa centralne zaczęły ponosić klęskę. Spełniała się diagnoza Piłsudskiego postawiona w lutym 1914 r. na odczycie w Paryżu. Dalsze trwanie przy państwach centralnych stawało się dla sprawy polskiej obciążone zbyt dużym ryzykiem, a nawet wręcz szkodliwe.

Piłsudski postanowił „przewrócić stolik”, przy którym od lat prowadził misterną grę. Zapowiedział, że legioniści nie wstąpią do tworzonej przez Niemców Polskiej Siły Zbrojnej i nie złożą przysięgi na wierność cesarzom Niemiec i Austro-Węgier. Sytuację próbował rozładować generał-gubernator Hans von Beseler. „Może pan stać się jednym z najsławniejszych wodzów swej epoki” – kusił Piłsudskiego. „Dotychczas nie miał pan pola dla swych wielkich talentów, ale współpraca z nami da panu nieobliczalne wprost możliwości. Otwiera się przed panem droga do sławy i zaszczytów, o jakich pan nie marzył”. „Myli się pan” – odpowiedział mu krótko Piłsudski. „Być może zyskałby pan jednego Polaka, ale ja straciłbym cały naród”.

Na odprawie ze współpracownikami Piłsudski oświadczył: „W interesie Niemiec leży przede wszystkim pobicie aliantów; w naszym – by alianci pobili Niemców. Walczyliście o Polskę w wielu bojach. Teraz pójdziecie za nią do więzienia”. Tak też się stało. Wobec odmowy złożenia przysięgi, na początku lipca 1917 r., Niemcy internowali ponad 4 tys. legionistów. Dawnych poddanych rosyjskich umieszczono w obozach w Beniaminowie i Szczypiornie, a poddanych austriackich wysłano na front włoski. W nocy z 21 na 22 lipca 2017 r. Niemcy aresztowali też Piłsudskiego i jego szefa sztabu Kazimierza Sosnkowskiego, by wywieźć ich do twierdzy magdeburskiej.

Tak kończyła się epopeja legionowa – bez niej jednak nie byłby możliwy cud wolności, który zdarzył się w listopadzie 1918 r. Wtedy dopiero historia przyznała w pełni rację chłopcom w szarych mundurach i ich Komendantowi.

Autor jest historykiem, szefem Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych

2022-07-05 12:18

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak w Toruniu żegnano marszałka

Niedziela toruńska 19/2015, str. 8

[ TEMATY ]

Toruń

Józef Piłsudski

Ze zbiorów Towarzystwa Naukowego w Toruniu

Przedwojenny pomnik Józefa Piłsudskiego w Toruniu

Przedwojenny pomnik Józefa Piłsudskiego w Toruniu

Przywódca państwa polskiego, do którego odrodzenia w 1918 r. i ocalenia 2 lata później przyczynił się w ogromnej mierze, zmarł 12 maja 1935 r. Nazajutrz biskup chełmiński Stanisław W. Okoniewski zarządził, aby w kościołach odprawiono nabożeństwa żałobne, a do dnia pogrzebu codziennie w południe uderzano w dzwony

Przedstawiciele władz wojskowych i organizacji społecznych 13 maja uchwalili wybudowanie w Toruniu pomnika w postaci Muzeum Ziemi Pomorskiej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, a w teatrze miejskim odbyła się akademia żałobna. Następnego dnia w ratuszu podczas żałobnego posiedzenia połączonych korporacji miejskich, Rady Miejskiej i Zarządu Miejskiego przyjęto uchwałę o nadaniu marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu pośmiertnego tytułu Honorowego Obywatelstwa Miasta Torunia.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: przez 9 dni sprawowane będą Msze św. za papieża Franciszka

2025-04-23 19:53

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

PAP/EPA/ABIR SULTAN

W okresie dziewięciu dni żałoby po śmierci Ojca Świętego (Novemdiales) sprawowane będą przez różne grupy Msze św. za zmarłego papieża. Należy przypomnieć, że zawarte w komunikacie Biura Papieskich Ceremonii Liturgicznych odniesienie do byłych wysokich dostojników Kurii Rzymskiej przypomina, że wraz ze śmiercią papieża przestali oni pełnić swoje funkcje.

Msza św. koncelebrowana za Papieża Franciszka, w pierwszym dniu Novemdiales, odbędzie się 26 kwietnia 2025 r. o godz. 10.00 na dziedzińcu bazyliki Świętego Piotra.
CZYTAJ DALEJ

W WYDANIU SPECJALNYM „NIEDZIELI” – o papieżu Franciszku mówią jego współpracownicy, dziennikarze, świadkowie

Większość z nas zachwycały przede wszystkim prostota przekazu Franciszka i jego specyficzne podejście duszpasterskie, które zjednały mu sympatię milionów ludzi. Jego pontyfikat już uznano za proroczy, choć gdy dla jednych był wizjonerem, inni uważali go za heretyka.

Jedni z chęcią go słuchali i czytali, inni bez ogródek krytykowali i odrzucali. Jednych inspirował, innych irytował. Kochany, oklaskiwany, ale i nierozumiany – zauważa ks. Jarosław Grabowski. Słowom papieża Franciszka i jego pontyfikatowi przyglądamy się uważnie w wydaniu specjalnym „Niedzieli” nr 17 na 27 kwietnia. Znajdziemy tu przegląd inicjatyw podjętych przez Ojca Świętego, wnikliwy komentarz do jego pontyfikatu, wykaz pielgrzymek oraz myśli, które nam pozostawił. Wypowiedzi współpracowników papieża pozwalają nam spojrzeć na jego postać z innej perspektywy, dostrzec jego charakter, unikatowość i wyjątkowość jego pontyfikatu. Wraz z dodatkiem specjalnym poznajemy papieża Franciszka jeszcze lepiej, zachowując w sercu i umyśle niepowtarzalność jego przesłania.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję