Reklama

Rodzina

O macierzyństwie subiektywnie

Czym współczesna matka Polka różni się od mam, którymi kiedyś były nasze babcie i prababcie?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Moja babcia, która dziś ma 91 lat, swoje dzieci rodziła jako 20-latka. W wieku, w którym teraz jestem, została babcią, tymczasem moje najmłodsze dziecko chodzi jeszcze do przedszkola.

Życiowy balans

Dziś wiele moich koleżanek blisko czterdziestki rodzi swoje drugie, trzecie dziecko, a czasem i pierwsze. Za sobą mamy już kawałek życia zawodowego, osobistego, z którego nie zawsze chcemy rezygnować, by poświęcić się tylko wychowaniu dzieci. Łatwiej podejmujemy decyzje o powrocie do pracy zawodowej. Nie chodzi tylko o podreperowanie rodzinnego budżetu, często kobiety wolą nie wypadać z rynku pracy, a obowiązki związane z wychowywaniem dzieci dzielą z mężami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dawniej istniało też inne zjawisko, które dziś zanika: rodziny wielopokoleniowe. Zawsze znalazły się babcia albo ciocia już na emeryturze, które chętnie wspierały matkę w opiece nad dzieckiem/dziećmi. Dziś młode mamy zamknięte w blokach, z dala od rodziny, muszą liczyć tylko na siebie. Często szukają wsparcia u matek z podobnym stażem rodzicielskim. Na portalach społecznościowych jest wiele profili zrzeszających mamy. Tam kobiety wspierają się nawzajem i wymieniają opiniami w kwestiach wychowania, odżywiania dzieci; poruszane są tematy zdrowotne, a nawet takie, jak wrócić do formy i figury sprzed porodu. Czy takie grupy wsparcia to znak czasu? Z pewnością tak.

Reklama

Współczesna mama nie chce być stereotypową matką Polką, która całą siebie poświęca dla męża i dzieci, nie myśląc o swoich potrzebach. Wszyscy znamy powiedzenie: „z pustego i Salomon nie naleje”. Coraz więcej kobiet to rozumie i żeby nie przemienić się we frustratki, podświadomie liczące na to, że wszyscy docenią ich poświęcenie – działają, chcą być aktywne, sprawdzać się w innych obszarach. Wówczas, wbrew pozorom, są w stanie więcej dać z siebie dzieciom. Przecież dbanie o swoje potrzeby nie równa się zaniedbaniu dzieci. Umówmy się: jest taki czas, zwłaszcza po urodzeniu dziecka, że jego potrzeby są najważniejsze. Z czasem możemy już jednak poświęcać chwile dla siebie – i niech to też będzie okej. Zawsze kochałaś czytać? – wróć do tego; sfera duchowa, intelektualna jest ważna? – rozwijaj ją; randka z mężem – zawalcz o nią! Pamiętaj, korzyść z tego będą miały również twoje dzieci, one nie lubią utyskiwań swojej mamy.

Nowe wyzwania

Czy bycie matką w XXI wieku jest łatwiejsze niż dawniej? Bo że się różni, to już wiemy. Biorąc pod uwagę rozwój technologiczny i przemysłowy, wydaje się, że odchowanie niemowlaka dziś jest prostsze. Jednorazowe pieluszki, nawilżające chusteczki, wózki na resorach, automatyczne pralki, mleko w proszku, które rozpuszcza się w wodzie po kilku potrząśnięciach butelką – to współczesne udogodnienia. Wydawać by się mogło, że jest dużo łatwiej niż kiedyś, jednak macierzyństwo to wciąż wielkie wyzwanie. Istnieje też wiele mód na rodzicielstwo. Zmienia się społeczeństwo, a w nim – role mężczyzny i kobiety, a tym samym inne są oczekiwania wobec matki, dlatego łatwo się pogubić.

Reklama

Współczesna mama żyje pod presją. świat konsumencki podpowiada jej, że dziecko to różowy bobas o gładkiej skórze ze słodkim uśmiechem – wszak taki obraz jawi się w reklamach i serialach. Tam kobieta po porodzie wygląda, jakby dziecko przyniósł jej bocian, a fryzury i ubrania ma niczym z salonów mody. Wiele kobiet pewnie pamięta początki macierzyństwa, gdy tygodnie podobne do siebie zlewały się w monotonię... I ta niepewność, czy dobrze opiekuję się własnym dzieckiem. Zmęczona i przejęta nowym powołaniem kobieta już sama nie wie, co jest jej myślami, a co sugestiami sączącymi się w podświadomość. Inne zjawisko: mama marzy, by wreszcie wyjść z domu, oderwać się od pieluch i pogadać z kimś dorosłym. Gdy już się to udaje, przez cały ten czas zerka na telefon i sprawdza, czy przypadkiem nie dzwoniła opiekunka. Później może być tylko gorzej. Wyrzuty sumienia, że dziecko zjadło białą bułkę zamiast dobrze zbilansowanego dania – tego rodzaju rozterki przypadają najczęściej na okres przedszkola naszych pociech. Wtedy też młoda mama zastanawia się, czy basen raz w tygodniu to nie za mało, i na wszelki wypadek zapisuje dziecko na dodatkowy angielski i balet...

Gdy dzieci osiągają wiek nastoletni, kobieta przypomina sobie słowa własnej matki, słynne: „małe dziecko – mały kłopot, duże dziecko – duży kłopot”. Jak mogła nie dawać temu wiary?!

Kochaj dla...

Pewien kapelan, który był świadkiem ostatnich chwil życia swoich podopiecznych, powiedział mi kiedyś: – Te kobiety, będąc u kresu życia, nie opowiadały o swoich dyplomach, tytułach naukowych, żadna nie chwaliła się zdobytym majątkiem czy piastowanym wysokim stanowiskiem. Pani, lat 90, mówiła: Moja córka ma dziś urodziny; inna: Jednego żałuję, że zbyt mało czasu poświęciłam dzieciom.

Drogie mamy, niezależnie od tego, czy urodziłyście jedno, dwoje czy więcej dzieci, niezależnie od tego, czy podjęłyście decyzję, że będziecie je wychowywać osobiście czy skorzystacie ze wsparcia instytucji żłobka, przedszkola, niani czy babci, pomyślcie, że dla swoich dzieci jesteście kimś bardzo, bardzo ważnym, a w pewnym momencie życia – najważniejszym. Kochajcie swoje dzieci za to, że są, a nie za to, kim są, dawajcie im swoją uważność i wsparcie, a one odpowiedzą wam tym samym – czego sobie i wam życzę.

Czy i jak wyobrażenia o macierzyństwie różnią się od rzeczywistości? Z jakimi wyzwaniami mierzą się obecnie polskie mamy?

Ania

Wyobrażenia o macierzyństwie to samo słońce. Nie było w nich tak szybko zmieniających się emocji; nie było chorób, zmartwień ani trosk. Bycie mamą to ciągłe myślenie o dzieciach, bycie przy nich.

Reklama

Największym wyzwaniem jest zachowanie dystansu i jednoczesne zaangażowanie w świat emocji każdego dziecka osobno. Zdrowy balans między byciem mamą a byciem kobietą. Duże wyzwanie to też bycie dyspozycyjną i elastyczną 24 godziny 7 dni w tygodniu. Największą radością dla mnie jako mamy są wspólne chwile, takie jak wakacje i zwiedzanie, ale też, a może przede wszystkim, codziennie wieczorne czytanie książek, buziaki i patrzenie sobie w oczy.

Weronika

Zanim zostałam mamą, budowałam sobie własne wyobrażenia, jaka chciałabym być. Pierwsze dziecko rozłożyło mnie na łopatki, nie spodziewałam się takich trudności, w tym dużego fizycznego zmęczenia. Czas, gdy dzieci rosły i zmieniały się ich potrzeby, to czas, kiedy zmieniałam się też ja. Z każdym kolejnym dzieckiem – a mamy ich teraz czworo – z jednej strony było łatwiej, a z drugiej – jestem coraz bardziej ostrożna ze stosowaniem kalki, bo każde dziecko jest inne. Dziś bardziej ufam sobie, jest we mnie dużo więcej spokoju, mniej idealizacji, z mężem szukamy dróg, jak być bliżej swoich dzieci.

Każdego dnia mierzę się z wyzwaniami, które płyną ze świata: mam być dobrą matką, żoną, realizować się zawodowo, mieć pasje, pięknie wyglądać, ale też z oczekiwaniami, które my, kobiety, stawiamy sobie same. Wiem już, że nie muszę być wszędzie „naj”, że mam wybór, uczę się odpuszczać, znajdować równowagę. Chcę być w zgodzie ze sobą, mieć możliwości zmiany decyzji, poszukania nowych rozwiązań.

Moje priorytety się zmieniają, jednak nie zmienia się jedno: chcę, żeby Pan Bóg był na pierwszym miejscu, a rodzina jest dla mnie najważniejsza. Dzisiaj jestem bardziej świadoma, że w dbaniu o relacje jestem tak samo ważna jak inni członkowie rodziny, choć dzieci siłą rzeczy wymagają naszego zaangażowania. Zrozumiałam, że muszę zadbać o siebie, bo moje samopoczucie wpływa na relacje z mężem i dzieciakami. Miłość i więzi są najważniejsze, relacja i bliskość rodzą się ze słuchania i wspólnego działania.

2022-05-17 08:34

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Refleksje na Dzień Matki

Matka - pierwsza osoba, którą spotykamy na drodze naszego życia. Od samego początku zatroskana o nasze istnienie, o naszą przyszłość. Zawsze razem - Matka i dziecko. Ona - pełna niepokoju i lęku, pełna ciepła i serdecznych gestów, oddana bez reszty swemu wielkiemu skarbowi, dając mu swoją miłość, czas, siłę i serce. Musi dzieckiem kierować tak, by dla nikogo nie było przyczyną łez. Matka musi mieć uczucia serdeczne, stawać się aniołem dobroci i odznaczać się cnotami, by dziecku dać przykład, jak ma iść przez życie. Dziecko to człowiek mający wolną wolę, którą może utracić, jeżeli rodzice nie potrafią do niego trafić w procesie wychowawczym, jeżeli nie będą w stanie ukształtować jego charakteru. Uczucie matki do dziecka powinno być regulowane pewnymi zasadami: stąd - dotąd. Niech dziecko wie, co wolno, a czego nie wolno. Wychowanie musi iść w parze z pewnym hartowaniem osobowości. Dziecko musi oswoić się z tym, że nie wszystko w życiu jest dostępne. Mówi się często, że obecne młode pokolenie jest źle wychowane, nieczułe, nie ma szacunku dla rodziców. Chyba jedną z przyczyn takiego stanu jest zmiana stylu życia, przeobrażenia w rodzinie, inne traktowanie dzieci przez rodziców odnośnie do wymagań, a nawet bezwzględności, jak to było dawniej. Dzisiaj stosunki między rodzicami a dziećmi układają się coraz częściej na płaszczyźnie kontaktów przyjacielskich. Istnieje ogromna swoboda w tych relacjach, kiedyś nie do pomyślenia. Zadanie matki to ciągła ofiara ze swojego czasu i odpoczynku, ofiara z wielu przyjemności życia, by być najbliżej swych pociech i czuwać nad nimi. I tak biegną lata, dzieci dorastają, a matka drepce za nimi cicha, o wiecznie zatroskanych oczach, które życie okradło nieraz z uśmiechów. Często uśmiechami obdarzamy przyjaciół, znajomych, a dla matki zostaje uśmiech jakiś wymuszony. Dzielimy swoje serce na drobne dla innych, a przed matką chowamy je głęboko. Zapominamy o jej prawie do naszego serca. Niech obchodzony corocznie 26 maja Dzień Matki będzie dla wielu dniem refleksji i zastanowienia się, jacy jesteśmy na co dzień dla swoich, kochających nas matek. Wszystkim Matkom, tym młodym i tym starszym, życzymy, by miały w sobie dość siły i obfitość serca dla swych dzieci, by siłę tę czerpały z serca Bogurodzicy Maryi i do Niej się uciekały w trudnych chwilach, gdy burza zacznie zagrażać domowemu ognisku.
CZYTAJ DALEJ

Św. Franciszek z Asyżu – znany i nieznany

[ TEMATY ]

św. Franciszek

Karol Porwich/Niedziela

Wspominany w liturgii 4 października św. Franciszek z Asyżu należy do najbardziej znanych świętych. Mimo to, miejsca z nim związane nie są aż tak znane. Warto je odwiedzić podczas wyjazdów. Oto pięć franciszkowych zakątków Asyżu i okolic.

San Damiano jest bez wątpienia jednym z najważniejszych miejsc związanych z pierwszym okresem życia Franciszka. To niewielki kościółek z VI-VII w., leżący ok. 1 km od głównych zabudowań Asyżu. Franciszek lubił tam przychodzić, gdyż było to miejsce spokojne i ciche, idealne do medytacji i przemyśleń. To tam modlił się słowami: „Najwyższy, chwalebny Boże, rozjaśnij ciemności mego serca i daj mi, Panie, prawdziwą wiarę, niezachwianą nadzieję i doskonałą miłość, zrozumienie i poznanie, abym wypełniał Twoje święte i prawdziwe posłannictwo”.
CZYTAJ DALEJ

Pierwsze dłuższe wystawienie na widok publiczny ciała św. Franciszka z Asyżu

2025-10-04 17:24

[ TEMATY ]

Asyż

Vatican News

Św. Franciszek z Asyżu. Fragment obrazu przypisywanego Cimabue w dolnym kościele Bazyliki św. Franciszka w Asyżu. Druga połowa XIII wieku. Według tradycji jest to obraz najbardziej zbliżony do rzeczywistych rysów fizycznych Franciszka z Asyżu.

Św. Franciszek z Asyżu. Fragment obrazu przypisywanego Cimabue w dolnym kościele Bazyliki św. Franciszka w Asyżu. Druga połowa XIII wieku. Według tradycji jest to obraz najbardziej zbliżony do rzeczywistych rysów fizycznych Franciszka z Asyżu.

Jak poinformowało biuro prasowe franciszkańskiej wspólnoty w Asyżu, w ramach obchodów 800. rocznicy śmierci św. Franciszka, przypadającej w 2026 r., odbędzie się historyczne wydarzenie, na które zaproszeni są pielgrzymi z całego świata. Po raz pierwszy szczątki świętego będą widoczne dla wszystkich w dniach 22 lutego do 22 marca przyszłego roku. Będzie możliwość m. in. zwiedzania grupowego, w tym z polskim tłumaczeniem.

Oficjalne informację tę ogłoszono 4 października – w dniu wspomnienia św. Franciszka, patrona Włoch. W komunikacie podkreślono, że to niezwykły dar i szczególne zaproszenie do modlitwy. Wydarzenie oparte będzie na ewangelicznym motywie ziarna, które obumiera, aby przynieść owoce miłości i braterstwa. Zachęci do refleksji nad życiem świętego, który 800 lat po śmierci nadal przynosi owoce i inspiruje wielu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję