Wielki Post to czas dany nam, chrześcijanom, po to, byśmy byli przy Chrystusie w drodze na Golgotę oraz śmierci na krzyżu i przygotowali się na Jego Zmartwychwstanie. W tym roku w ten czas wpisała się wojna na Ukrainie i niewyobrażalne cierpienie narodu ukraińskiego. Codziennie w polskich kościołach trwa modlitwa o pokój dla naszych wschodnich sąsiadów. Także w Goleniowie, w którym przebywa kilkutysięczna grupa Ukraińców.
W ostatnich dniach Wielkiego Postu w Goleniowie odbyły się – Koncert dla Ukrainy, Marsz dla Jezusa i Droga Krzyżowa w miejskiej przestrzeni. We wszystkich udział wzięły setki goleniowian i wszystkie niosły sobą przesłanie: w trudnych chwilach musimy być razem i nieść pomoc tym, którzy jej potrzebują. Jak Szymon, który pomógł Jezusowi nieść krzyż, i jak Weronika, która otarła Mu chustą twarz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jesteśmy z wami
W niedzielny wieczór 3 kwietnia w kościele św. Katarzyny w Goleniowie, z inicjatywy prowadzonej przez Krzysztofa Sypienia orkiestry dętej Wood & Brass Band, odbył się koncert charytatywny na rzecz walczącej Ukrainy. Kilkudziesięciu wykonawców, kilkuset słuchaczy, wśród nich wielu Ukraińców, niezwykła atmosfera i ponad 7 tys. zł zebrane na pomoc dla uchodźców. Goleniowianie kolejny raz pokazali, że mają otwarte serca i rozumieją to, co przeżywają ludzie, którzy musieli opuścić swój kraj i swoje domy.
Reklama
Nie przypadkiem koncert ten odbył się w kościele św. Katarzyny. W marcu 1945 r. w wyniku ostrzału artyleryjskiego został on całkowicie zniszczony, jak teraz wiele ukraińskich miast i miasteczek. Właśnie w tej świątyni, jak nigdzie indziej, mogła mocno wybrzmieć muzyczna modlitwa o pokój na Ukrainie.
Requiem dla poległych za wolność
Koncert prowadziła mieszkająca od 18 lat w Goleniowie ukraińska artystka Lesja Szulc. Otulona ukraińską flagą, łamiącym się chwilami głosem, rozpoczęła koncert łemkowską pieśnią, która od wydarzeń na kijowskim Majdanie w 2014 r. stała się swoistym requiem wykonywanym w hołdzie poległym w walce o wolność Ukrainy. – Dla mnie śpiewanie tej pieśni nie jest łatwe, bo za każdym razem kiedy ją wykonuję mam świadomość, że to nie tylko Majdan, ale że moich rodaków, którzy za wolną Ukrainę oddali życie, jest każdego dnia więcej – powiedziała. – Przeżywam to, co tam się dzieje strasznie, przecież jestem Ukrainką i we Lwowie mieszka moja rodzina. To był mój kolejny koncert dla Ukrainy, ale ten najmocniej emocjonalnie przeżyłam. Kościół pełen ludzi, wśród nich wielu moich rodaków, mogłam być blisko nich, patrzeć im w oczy i widzieć ich reakcję na to, co mówię. Czułam, że jestem wśród bliskich mi ludzi, przed którymi mogłam się rozkleić, bo oni to rozumieli. Przekonałam się też, że w Goleniowie jest wielka armia dobrych serc.
Reklama
Oprócz Lesji Szulc w koncercie wystąpili: Pola Saharczuk, obdarzona pięknym sopranem studentka Akademii Muzycznej w Kijowie, która przybyła do Goleniowa z falą uchodźców, oraz goleniowski wokalista Hubert Biczkowski. Zwieńczeniem był kilkunastominutowy utwór Unity w wykonaniu orkiestry dętej Wood & Brass Band oraz chóru Uniwersytetu Szczecińskiego. Utwór ten napisany przez Pawła Pudło na 15-lecie orkiestry, doskonale wpisał się w ideę koncertu, bowiem swoim przesłaniem niesie idee braterstwa, jedności oraz współpracy.
To był mocny, wywołujący wiele emocji koncert, dawno takiego w Goleniowie nie było.
Chrystus Królem
Tydzień później (10 kwietnia) odbył się Marsz dla Jezusa – procesja z palmami dla upamiętnienia triumfalnego wjazdu Chrystusa do Jerozolimy organizowana od wielu lat przez parafię św. Katarzyny. Jak co roku Marsz dla Jezusa rozpoczął się na goleniowskich Plantach. Wśród kilkuset osób, które się tam zebrały, wyróżniała się grupa członków Zespołu Pieśni i Tańca „Ina” w ludowych strojach. Plac w centrum miasta po dwóch latach znowu ożył – dorośli, dzieci, głośne „Chrystus Królem...”, dziesiątki palm – dużych i małych; największa miała 7 m. Dominowały palmy wykonane własnoręcznie przez uczestników tego wydarzenia – może nie takie „doskonałe” jak te kupione, ale prawdziwe i każda inna, jak np. palma w niebiesko-żółtych barwach wykonana przez panią Irinę, uchodźczynię z Ukrainy, która z kilkuletnią dziewczynką przyszła, by razem z Polakami pójść dla Jezusa.
Uczestników Marszu powitał proboszcz parafii ks. Krzysztof Musiałek, który odczytał Ewangelię opisującą przybycie Chrystusa do Jerozolimy i poświęcił palmy, a następnie razem z Chrystusem, w którego wcielił się ks. Mieczysław Dusza, poprowadził kolorowy rozśpiewany korowód do kościoła św. Katarzyny, gdzie Mszą św. „Marsz dla Jezusa” się zakończył.
Doświadczyć krzyża
Reklama
Po dwóch latach przerwy 12 kwietnia powróciła do Goleniowa Droga Krzyżowa prowadzona głównymi ulicami miasta. Zaczęła się przed kościołem św. Jerzego, a zakończyła w kościele św. Katarzyny, symbolicznie łącząc obie parafie. Wielki drewniany krzyż nieśli przedstawiciele różnych stanów z obu parafii: kapłani i siostry zakonne, ministranci, członkowie Żywego Różańca i innych wspólnot, kobiety i mężczyźni, dziewczęta i chłopcy.
Drogę Krzyżową poprowadził ks. Krzysztof Musiałek, proboszcz parafii św. Katarzyny. Kilkaset osób szło w skupieniu modlitewnym za krzyżem Chrystusa, rozważając Jego mękę i śpiewając pieśni pasyjne. Nieśli swoje osobiste krzyże, powierzając Jezusowi cierpienie i mdląc się o pokój dla udręczonej Ukrainy. Dla uczestników tego wydarzenia było to bardzo osobiste doświadczenie krzyża, ale też dawało wiarę i nadzieję, że tak jak po śmierci na krzyżu przyszedł czas Zmartwychwstania, tak też przyjdzie czas radości dla każdego z nas, a dla udręczonej Ukrainy czas pokoju.
Nabożeństwo Drogi Krzyżowej zakończyło się błogosławieństwem udzielonym przed kościołem św. Katarzyny.