Polskie ślady
Rzeczą, która uderza Polaka w Wilnie, to nastrój - zupełnie swojski. Gdy usiedliśmy małą grupą w pizzerii, na jednej z zabytkowych uliczek w centrum Wilna, przy kościele akademickim św. Jana, obok przewalały
się prawdziwe tłumy turystów i wszyscy mówili po polsku. Z rzadka tylko można było spotkać jakiegoś Anglika czy Niemca. Natomiast nie sposób było znaleźć cokolwiek po polsku w menu.
W Wilnie znajduje się jedna z największych polskich nekropolii - cmentarz na Rossie, gdzie spoczywa serce Józefa Piłsudskiego oraz jego matki. W Wilnie jest muzeum Adama Mickiewicza, urządzone w jednym
z mieszkań wieszcza. Chodząc po mieście, mijaliśmy kościoły i pałace ufundowane czy zbudowane przez członków wielkich polskich rodów magnackich: Ogińskich, Paców, Sapiechów, Tyszkiewiczów. Ale największymi
centrami polskości są: kościół Świętego Ducha i Ostra Brama.
Kościół Świętego Ducha przy ul. Dominikańskiej związany jest z miejscem objawień Jezusa Miłosiernego, których doświadczyła św. s. Faustyna Kowalska. Tu znajduje się oryginalny obraz namalowany na
podstawie owych objawień. Jest on otoczony ogromnym kultem. Codziennie o godz. 15.00 przy bocznym ołtarzu, w którym jest umieszczony, odprawiana jest Msza św. połączona z Koronką do Bożego Miłosierdzia,
w której uczestniczy ogromna liczba wiernych. 1 maja Mszy św. przewodniczył ks. rektor Jacek Skrobisz. Co dziwne, mimo że kult Bożego Miłosierdzia rozprzestrzenił się na całym niemal świecie, jest bardzo
słabo rozpowszechniony wśród społeczności litewskiej.
Przed obrazem Najświętszej Maryi Panny Matki Miłosierdzia w Ostrej Bramie Mszę św. odprawiliśmy 2 maja. Głównym celebransem był ojciec duchowny naszego Seminarium ks. Adam Bednarczyk. Ostra Brama
to ewenement w skali światowej. Nie żaden wielki kościół, ale mała kapliczka, kilka metrów nad ulicą, do której prowadzą wąskie schody, zawsze wypełnione tłumem ludzi, pragnących stanąć przed cudownym
wizerunkiem Matki Bożej. Ale w tej kaplicy można usłyszeć śpiewy i modlitwy nie tylko po polsku, ale i po litewsku i po rosyjsku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu