Reklama

Niedziela Podlaska

Pomoc płynąca z czystego serca

Z Kamilą Dębską, wolontariuszką pracującą w Nadbużańskim Ośrodku Edukacji w Broku, rozmawia ks. Marcin Gołębiewski.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Marcin Gołębiewski: W jaki sposób niesiona jest pomoc uchodźcom w ośrodku NOE?

Kamila Dębska: Pierwszym i najważniejszym założeniem jest to, aby goście z Ukrainy poczuli się tu bezpiecznie i nam zaufali. Pomagamy im nie tylko pod względem zakwaterowania, ale również i wyżywienia tak, aby nie musieli się o to martwić. Dzięki życzliwości wielu ludzi udało nam się zbudować zaplecze z najpotrzebniejszymi produktami, m.in.: ciepłe ubrania, buty, kurtki, przybory do higieny osobistej, zabawki czy artykuły szkolne. Dzieciom w wieku szkolnym zorganizowano zajęcia lekcyjne przy współpracy ze szkołą podstawową w Broku i technikum w Sadownem. Dla najmłodszych zajęcia prowadzone są na miejscu z nauczycielami oraz harcerzami. Równie ważna jest opieka medyczna, ponieważ po czasie, kiedy organizmy wygrały walkę ze stresem, zaczęły pojawiać się różnego rodzaju dolegliwości zdrowotne. Niesienie pomocy jest bardzo szeroko pojmowane od najdrobniejszego wsparcia, rozmowy, po pomoc w załatwieniu spraw urzędowych. Każdy dzień to nowe wyzwania i nowe potrzeby, którym staramy się sprostać. Wszędzie czuć wsparcie od ludzi, ale również możemy doświadczyć Bożego kierowania.

Reklama

Na jakie trudności napotykają goście z Ukrainy?

Nasi mieszkańcy w wielu przypadkach musieli opuścić swoje rodzinne domy w kilka chwil i zabrać tylko te rzeczy, które pomogły im przetrwać najbliższe dni. Wszyscy ruszyli w nieznane. Nikt nie wiedział, co będzie po przekroczeniu granicy i czy znajdzie się ktoś, kto wyciągnie do nich pomocną rękę. Chcąc poznać ich bliżej, a także ich problemy, wśród najstarszych mieszkańców została przeprowadzona ankieta, dzięki której poznaliśmy dokładniej mieszkańców, ich predyspozycje, wykształcenie, zawody, ale przede wszystkim potrzeby. Znaczna część np. chciałaby podjąć pracę, jednak jedną z trudności jest nieznajomość języka polskiego. Na szczęście udało się i temu sprostać. Mają zapewnioną naukę. Największa trudność dotyczy ich świadomości. Sami nie wiedzą, co będzie dalej, kiedy będą mogli bezpiecznie wrócić na Ukrainę i czy w ogóle będą mieli do czego wracać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czego najbardziej potrzebują?

Na chwilę obecną najbardziej potrzebują spokoju, poczucia bezpieczeństwa, podtrzymania na duchu i możliwości porozmawiania, podzielenia się swoimi uczuciami z innymi. Kilka razy w tygodniu w kaplicy św. Stanisława Kostki, która znajduje się na terenie ośrodka, modlimy się o pokój na Ukrainie i świecie, a w każdy piątek o godz. 19 wspólnie modlimy się nabożeństwem Drogi Krzyżowej. Jeśli chodzi o potrzeby rzeczowe, to patrząc na zmianę pogody, na pewno potrzebne są lżejsze kurtki, buty typu adidasy czy też trampki. Udało nam się zbudować tu pewną wspólnotę. Obecnie nasza relacja jest na tyle silna, że jeśli poprosimy o pomoc z ich strony, to zawsze na nią możemy liczyć, ale oni również sami wychodzą z inicjatywą i chęcią wspierania nas. Na terenie ośrodka ciągle trwa zbiórka najpotrzebniejszych rzeczy. Pomoc płynie nie tylko od lokalnej społeczności, ale również spoza granic naszego państwa. Dary otrzymaliśmy już m.in. z Włoch, Holandii i Niemiec. W pomoc włączył się ks. Paweł Solka wraz z parafianami z Wirowa, uczniowie z Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Ciechanowcu wraz z ks. Grzegorzem Konopackim. Na terenie całej Polski Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży w ramach akcji „Polak z sercem dla pokoju” zbiera najpotrzebniejsze produkty i środki finansowe, aby móc wspierać tych, którzy tej pomocy najbardziej potrzebują.

Jak mądrze pomagać uchodźcom?

Przede wszystkim trzeba chcieć pomóc z czystego serca i bezinteresownie. Wielu z nich nie oczekuje wiele, wręcz przeciwnie. Chęć niesienia pomocy nie powinna polegać na przysłowiowym „czyszczeniu swojej szafy” i przekazywaniu rzeczy, które są porwane lub schodzone. Rozumiem, że niektórzy, którzy sami cierpią niedostatek, chcą się podzielić z potrzebującymi, dlatego zachęcamy również do niesienia pomocy poprzez modlitwę w intencji pokoju i narodu ukraińskiego. Bądźmy dla siebie ludźmi, a nasza pomoc na pewno niejednokrotnie zaowocuje w naszych sercach i nas samych.

Kamila Dębskaw latach 2018-22 zastępca prezesa Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Diecezji Drohiczyńskiej

2022-04-05 13:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czujemy się u was bezpiecznie

Niedziela świdnicka 11/2022, str. I

[ TEMATY ]

inwazja na Ukrainę

pomoc dla Ukrainy

FB @CaritasPL

Uciekły, by chronić dzieci. Ukraińskie matki z dziećmi znalazły schronienie w Pieszycach

Uciekły, by chronić dzieci. Ukraińskie matki z dziećmi znalazły schronienie w Pieszycach

Uciekły, by chronić dzieci. Ukraińskie matki z dziećmi znalazły schronienie w pieszyckim „Domu Samotnej Matki” prowadzonym przez Caritas Diecezji Świdnickiej.

O działaniach pomocowych prowadzonych przez świdnicką Caritas poinformował 27 lutego ks. prał. Radosław Kisiel na zakończenie modlitwy o pokój, która odbyła się w świdnickiej katedrze.
CZYTAJ DALEJ

Włochy chcą przywrócić święto państwowe na wspomnienie św. Franciszka z Asyżu

2025-09-20 13:40

[ TEMATY ]

Włochy

Św. Franciszek z Asyżu

Adobe Stock/canva

Włoski parlament wkrótce zagłosuje nad przywróceniem 4 października jako ogólnokrajowego święta państwowego. Według doniesień włoskich mediów głosowanie, które miało odbyć się w zeszłym tygodniu, zostało przełożone na przyszły tydzień. Wniosek o przywrócenie święta złożyła największa partia rządząca, Fratelli d'Italia, oraz mniejsze partie. W tym dniu obchodzone jest święto św. Franciszka z Asyżu, czczonego jako patrona narodowego Włoch.

W 1977 r. dzień 4 października wraz z innymi świętami kościelnymi został usunięty z listy świąt państwowych, aby ożywić włoską gospodarkę, która znalazła się w trudnej sytuacji po kryzysie naftowym i w wyniku wysokiej inflacji. W tym samym czasie zniesiono również święta Trzech Króli, Bożego Ciała i Wniebowstąpienia Pańskiego jako święta państwowe.
CZYTAJ DALEJ

Bp Sawczuk o śp. bp. Dydyczu: żył dla Boga i innych

2025-09-20 12:05

[ TEMATY ]

bp Antoni Dydycz

bp Antoni Pacyfik Dydycz

Diecezja drochiczyńska

„Aż trudno sobie uświadomić, jak wiele osób będzie teraz miało poczucie pustki, bo zabraknie im doradcy, doświadczonego i mądrego człowieka, pasterza, ale i brata w Chrystusie, przyjaciela” - tak o śp. bp. Antonim Pacyfiku Dydyczu mówił bp Piotr Sawczuk, który wygłosił homilię na Mszy pogrzebowej biskupa seniora diecezji drohiczyńskiej.

Zwierzył się, że kiedy 14 września po raz ostatni odwiedził swego poprzednika w szpitalu, „nie sprawiał wrażenia człowieka udręczonego życiem, oddychał spokojnie, tyle że coraz wolniej. Udzieliłem mu błogosławieństwa,. Zmarł 10 minut później”. Bp Szawczuk zaznaczył, że bp Dydycz nie bał się śmierci. Czasami o niej wspominał, ale zawsze ze spokojem, z przekonaniem, że taka jest naturalna kolej rzeczy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję