Reklama

Wiadomości

List ze Lwowa

Niedziela Ogólnopolska 11/2022, str. 67

[ TEMATY ]

inwazja na Ukrainę

PAP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wojna przedłuża czas. Nie wiem, dlaczego godziny wojny trwają dłużej... Może dlatego, że każda godzina to czas cierpienia? Pierwsi uchodźcy przybyli w drugim dniu, w piątek (25 lutego – przyp. red.) – sześćdziesiąt osób, w tym trzydzieścioro pięcioro dzieci. Przyjechali z Kijowa, Żytomierza, Zaporoża, Pierszotrawieńska (k. Mikołajowa), Kamieńska, Krzywego Rogu – wymęczeni i bardzo, bardzo przestraszeni.

Teraz przejazd przez Ukrainę trwa długo, drogi są zakorkowane, jest wiele punktów kontrolnych. Ośmioosobowa rodzina, która przyjechała dziś wieczorem z rejonu Mikołajowa (ok. 800 km), jechała od piątku popołudnia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mamy w domu parafialnym tylko jeden gościnny pokój, urządzamy więc noclegi w salkach. Parafianie przynoszą materace, pościel, żywność. Przekazaliśmy koce i materace rodzinie parafian, która organizuje pomoc przed przejściem granicznym Szeginie/Medyka, dla stojących w kolejkach pieszych na granicy (są one rozciągnięte na 37 km).

Zostaję tutaj. W kościele wszystkie nabożeństwa odprawiane są normalnie. W niedzielę przyszło mniej ludzi, bo wielu unika wychodzenia z domów. Ci, którzy przyszli, zostali jednak dłużej, prowadzili wspólne modlitwy.

Bóg jest i nam pomaga. Nie widzę, by wojna zabierała nam wiarę, raczej odwrotnie.

Reklama

Zadziwia mnie gorliwość ludzi. Przygotowują posiłki, sale do przyjęcia. Ktoś przekazał 10 tys. hrywien (więcej niż miesięczna pensja) już pierwszego dnia wojny, przewidując, że będą u nas uchodźcy.

Jesteśmy przy granicy miasta. Trudno się gdziekolwiek dostać, ruch samochodowy jest spowolniony, bo na ulicach są rozstawione „blokposty”, które kontrolują przejeżdżających (obrona przed dywersantami).

Ciągle telefony. Dzwonią z administracji rejonu. Czy przyjmiecie osiem kobiet, jedna z nich w bliźniaczej ciąży, są u nas już 3 dzień, nikt ich nie chce, bo to Romowie, ale nie z tych biednych. Istotnie, bardzo elegancko ubrane, z wielką kulturą. Z Zaporoża. Nie jadą do Polski, zostaną do końca wojny. Jednemu z bliźniąt już nadano imię... Grzegorz :)

Od rana nowi przybysze. Płacząca kobieta z dzieckiem, mieszka obok zniszczonej bombami wieży telewizyjnej w Kijowie. Płaczemy razem.

Dotarła pierwsza pomoc z Polski. Naklejki: „Polska solidarna z Ukrainą”, imienne paczki z napisem: „Parafia św. Jana Pawła II” i serca w barwach polskich i ukraińskich. Dziękujemy.

Chcesz pomóc?
Więcej informacji na stronie: www.welwowie.com

2022-03-08 13:41

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kijów: obecność kard. Krajewskiego znakiem determinacji Ojca Świętego

[ TEMATY ]

kard. Krajewski

inwazja na Ukrainę

Urszula Buglewicz/Niedziela Lubelska

„Dla mnie osobiście jest to bardzo duża pomoc. Dla całego narodu ukraińskiego jest to znak determinacji Papieża, by we wszelki możliwy sposób pomagać ludności i pokojowi” – powiedział agencji SIR przebywający w Kijowie nuncjusz apostolski na Ukrainie, abp Visvaldas Kulbokas.

Wyjaśniając znaczenie misji osobistego wysłannika Ojca Świętego nuncjusz opowiedział że kilka dni temu poproszono nuncjaturę o pomoc w ewakuacji około pięćdziesięciorga dzieci w wieku od miesiąca do pięciu lat, które przebywały w sierocińcu położonym około 30 kilometrów na północny zachód od Kijowa. „Byli tam od trzech dni, na mrozie, bez światła. Nie można było ich zabezpieczyć, ponieważ korytarze humanitarne nie zawsze gwarantują pełne bezpieczeństwo ludzi. Wielokrotnie już zdarzało się, że podczas ewakuacji bombardowano i zabijano ludzi. Podjęliśmy więc działania za pośrednictwem Sekretarza Stanu Stolicy Apostolskiej, na najwyższym szczeblu i wreszcie przedwczoraj, wczesnym popołudniem, dzieci te zostały ewakuowane. Rozmawialiśmy o tej sytuacji z kardynałem Krajewskim, który był bardzo szczęśliwy, że te dzieci są bezpieczne, i powiedział mi: «Jeśli w przyszłości pojawią się trudności i nie będziecie mieli wystarczających gwarancji na ewakuację ludzi, powiedzcie wszystkim, że ja po nie pojadę. Ale wszyscy powinni wiedzieć, że jeśli zbombardują, to zbombardują mnie, zbombardują wysłannika Papieża, i powiedz to z całą pewnością»” – cytował agencji SIR słowa papieskiego wysłannika abp Kulbokas.
CZYTAJ DALEJ

Masowa likwidacja szkół wiejskich

2025-04-04 23:53

[ TEMATY ]

korepetycje z oświaty

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Ministerstwo Edukacji Narodowej z jednej strony zapewnia, że szkoły powinny być blisko uczniów, a z drugiej – daje ciche przyzwolenie na ich masowe zamykanie.

Lubelszczyzna stała się symbolem tej politycznej hipokryzji, bo właśnie tam kurator zgodził się na likwidację większej liczby szkół niż rok wcześniej zlikwidowano w całej Polsce. W województwie mazowieckim do Kuratorium Oświaty w Warszawie wpłynęło 13 wniosków o likwidację szkół. Jednocześnie Ministerstwo Edukacji Narodowej ma wdrażać projekty, które mają rzekomo ratować edukację na wsi. Czym jednak jest to całe spóźnione „ratowanie"? Czy zwykłą zasłoną dymną? Czy naprawdę nie dzieje się nic niebywałego? Dla setek uczniów i nauczycieli, którzy właśnie dowiedzieli się, że ich szkoła znika z mapy edukacyjnej, jest to zapewne bardzo pocieszające.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek i s. Francesca - nieoczekiwane spotkanie papieża z 94-letnią zakonnicą

2025-04-06 17:32

[ TEMATY ]

spotkanie

Watykan

papież Franciszek

Bazylika św. Piotra

s. Francesca

Włodzimierz Rędzioch

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Siostra Francesca Battiloro przeżyła największą niespodziankę swojego życia w wieku 94 lat, z których 75 lat spędziła jako wizytka za klauzurą. „Poprosiłam Boga: 'Chcę spotkać się z papieżem'. I tylko z Nim! Nikt inny... Myślałam, że to niemożliwe, ale to Papież przyszedł się ze mną spotkać. Wygląda na to, że kiedy Go o coś proszę, Pan zawsze mi to daje...”. Podczas pielgrzymki z grupą z Neapolu, s. Francesca Battiloro, siostra klauzurowa modliła się dzisiaj w Bazylice św. Piotra, gdy nagle spotkała papieża.

Zakonnica, która wstąpiła do klasztoru w wieku 8 lat, złożyła śluby w wieku 17 lat, w czasie, gdy jej życie było zagrożone z powodu niedrożności jelit. Dziś opuściła Neapol wczesnym rankiem z jednym pragnieniem: przeżyć Jubileusz Osób Chorych i Pracowników Służby Zdrowia w Watykanie. Wraz z nią przyjechała grupa przyjaciół i krewnych. Poruszająca się na wózku inwalidzkim i niedowidząca siostra Francesca - urodzona jako Rosaria, ale nosząca imię założyciela Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny św. Franciszka Salezego, który, jak mówi, uzdrowił ją we śnie - chciała przejść przez Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra. Biorąc pod uwagę jej słabą kondycję, pozwolono jej przeżyć ten moment całkowicie prywatnie, podczas gdy na Placu św. Piotra odprawiano Mszę św. z udziałem 20 000 wiernych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję