Reklama

Wiara

Homilia

Skarbiec naszego serca

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słowo Boże odczytywane i rozważane w VIII niedzielę zwykłą w roku C wprowadza nas w klimat obecnego tygodnia, który od środy zapoczątkuje czas przygotowania paschalnego, a więc okres liturgiczny wiodący ku Misterium Paschy. Wiemy przecież, że każda niedziela jest „małą Wielkanocą”, a jej źródło wypływa z tego dnia, gdy Chrystus zmartwychwstał.

W dzisiejszym drugim czytaniu – w Pierwszym Liście do Koryntian św. Pawła Apostoła czytamy: „Zwycięstwo pochłonęło śmierć” oraz „Ościeniem zaś śmierci jest grzech” (15, 54. 55). Te słowa odnoszą się wprost do skarbu, który dla swych dzieci przygotował Bóg jako dziedzictwo. Człowiek umieszczony po stworzeniu w ogrodzie Eden miał być wolny od śmierci, gdyż otrzymał życie od Boga, który zawsze żyje, bo jest Panem życia. Ten skarb niewyczerpanej dobroci i miłości człowiek ma nosić w skarbcu swego serca (por. Łk 6, 45). Ten skarb składa Bóg w sercu człowieka, powołując go do życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie potrafiliśmy dostrzec bogactwa naszego obdarowania. Pierwsi ludzie, a za nimi my wszyscy postąpiliśmy jak niewidomy prowadzony przez niewidomego, gdy zamieniliśmy skarb na pustą obietnicę daną przez węża. Od światła przeszliśmy do ciemności, dlatego nasza droga wiedzie w dół (por. Łk 6, 39). Drzazgi z drzewa, na którym był wąż zwodzący człowieka, poraniły nasze oczy, dlatego obraz widziany „złym okiem” jest fałszywy, radykalnie odmienny od uczynionego ręką Boga. Człowiek stworzony na obraz Boga (por. Rdz 1, 27) był bardzo dobry, ale takim widział go Bóg. Gdy w ludzkim oku tkwi drzazga, człowiek przestaje widzieć to, co Bóg chce nam pokazać. Niewidomy w znaczeniu duchowym to człowiek tracący więź i kontakt z Bogiem. Wpada w dół i podąża do dołu, a nie do góry, gdzie przebywa Chrystus (por. Kol 3, 1). Ku górze wiedzie nas Chrystus, nasz Nauczyciel, a my, Jego uczniowie, mamy się stawać podobni do naszego Nauczyciela (por. Łk 6, 40). Ten proces przemiany i wzrostu towarzyszy nam przez całe życie. Okres Wielkiego Postu ma nam o tym stałym zadaniu przypominać. To czas intensywnej nauki zasad Bożych, czas leczenia naszych oczu.

Reklama

W Starym Testamencie słowo „widzący” określało proroka, czyli człowieka powołanego przez Boga, aby ludowi ogłaszał Jego słowa. Widzący miał zatem słyszeć i usłuchać Boga, czyli nie tylko był przekazicielem woli Boga, ale sam miał być przykładem posłuszeństwa wobec Jego słów. Chrystus jako Mesjasz wypełniający zapowiedzi prorockie przez cuda przywrócenia wzroku niewidomym zwiastuje wypełnienie się obietnicy Bożej związanej ze zwycięstwem nad „ościeniem śmierci” – grzechem. Bo lud w Nowym Testamencie cały jest prorocki, można powiedzieć „widzący”, co oznacza słuchanie Boga i wypełnianie Jego poleceń. Mamy każdego dnia usuwać z naszych duchowych oczu drzazgi zła. Anioł przemawiający w Apokalipsie św. Jana do Kościoła w Laodycei tak mówi: „Radzę ci nabyć u mnie (...) balsamu do namaszczenia twych oczu, byś widział” (Ap 3, 18). We wcześniejszych wersetach pada oskarżenie o letniość: „ani zimny, ani gorący nie jesteś” (Ap 3, 15). Temu określeniu odpowiada w czytanej dziś Ewangelii zarzut obłudy. To przestroga przed lekceważeniem zła, przed zamazywaniem różnic między nim a dobrem oraz przed szukaniem zła w postępowaniu innych, a nie w swoim. Zło naszych uczynków mamy dostrzec i poddać działaniu „Boskiego balsamu”, przesiać nasze uczynki jak sitem, o którym mowa w dzisiejszym pierwszym czytaniu (Syr 27, 4), by zło zostało odsiane jak odpadki.

W skarbcu naszego serca Bóg złożył dobro, które winniśmy okazywać wszystkim ludziom. Niech nasze uczynki będą jak dobre owoce, pochodzące z dobrego drzewa. Bóg z miłości do nas obdarzył nas dobrem. Otrzymaliśmy ten skarb darmo, z Jego łaski. A zatem: „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie” (Mt 10, 8).

2022-02-22 11:32

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek u św. Marty: bogactwo, próżność i pycha oddalają od Jezusa

[ TEMATY ]

homilia

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Przed próbą godzenia wiary chrześcijańskiej z dążeniem do światowości przestrzegł dziś papież podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty. Zaznaczył, że nie można być chrześcijaninem w połowie, nie można mieć jednocześnie nieba i ziemi. Jednocześnie przypomniał, że bogactwo, próżność i pycha oddalają od Jezusa.

Komentując dzisiejszą Ewangelię (Mk 10,28-31), gdzie Piotr pyta Jezusa, co uczniowie otrzymają w zamian, za to, że opuścili wszystko i poszli za Panem, Ojciec Święty zauważył, że Chrystus nie obiecuje bogactw, ale dziedzictwo Królestwa Niebieskiego, z czym będą się jednak wiązały prześladowania i krzyż.

CZYTAJ DALEJ

Nikaragua: co się stało z pamiątkami po Janie Pawle II?

2024-05-02 14:02

[ TEMATY ]

Nikaragua

Episkopat Flickr

Ani władze Managui, ani tamtejszy Kościół katolicki nie informują, co stało się z pamiątkami po św. Janie Pawle II, które znajdowały się w muzeum jego imienia w stolicy Nikaragui, zamienionym w ubiegłym roku na centrum kultury.

Walczący od kilku lat z Kościołem katolickim reżim Daniela Ortegi zamknął Muzeum Jana Pawła II, w którym znajdowały się przedmioty, jakich papież używał podczas swoich dwóch wizyt w Nikaragui, w 1983 i 1996 roku. W otwartej z udziałem Ortegi w 2016 roku placówce można było zobaczyć m.in. książkę z homiliami Jana Pawła II, jego buty, szaty liturgiczne, krzyż pektoralny, ręczniki, których używał oraz medal upamiętniający papieską wizytę. Znajdowała się tam również replika ołtarza, przy którym papież sprawował Eucharystię, oraz replika papamobile, z którego korzystał podczas pobytu w Nikaragui.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję