Reklama

Niedziela Sosnowiecka

W jedności siła

O działalności Rycerzy Kolumba w diecezji sosnowieckiej – ze Sławomirem Korczyńskim rozmawia Piotr Lorenc.

Niedziela sosnowiecka 2/2022, str. IV-V

[ TEMATY ]

Rycerze Kolumba

Archiwum Rycerzy Kolumba

Rycerze Kolumba z naszej diecezji

Rycerze Kolumba z naszej diecezji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Lorenc: Minęło dziesięć lat od utworzenia Zakonu Rycerzy Kolumba w naszej diecezji. Jakie były początki?

Sławomir Korczyński: Wszystko zaczęło się od ingresu ks. bp. Grzegorza Kaszaka w dniu 28 marca 2009 r. To właśnie Ksiądz Biskup nakłonił nas do stworzenia tej organizacji – katolickich mężczyzn w diecezji sosnowieckiej. Kilka dni po ingresie poproszono mnie o spotkanie z ks. Wojciechem Kowalskim. Za kolejnych kilka dni odbyło się pierwsze spotkanie z Rycerzami Kolumba z miast, gdzie już od trzech lat funkcjonowali, czyli z bratem Witoldem Zmysłowskim – delegatem rejonowym oraz Leszkiem Waksmundzkim – koordynatorem z ramienia Rady Stanowej. I w ten właśnie sposób 13 grudnia 2009 r. zostałem jednym z pierwszych Rycerzy Kolumba w diecezji sosnowieckiej.

Zamierzeniem bp. Grzegorza Kaszaka było, aby Rycerze Kolumba pochodzili z jak największej liczby parafii, by stworzyć jak najwięcej rad...

Dlatego wraz z kilkoma braćmi oraz z ks. Wojciechem Kowalskim i delegatem rejonowym Witoldem Zmysłowskim zaczęliśmy tworzyć rycerstwo w diecezji sosnowieckiej. Najpierw powstała rada w Dąbrowie Górniczej-Ząbkowicach, następnie w Sławkowie, Sosnowcu, Olkuszu i Czeladzi. Pierwsze spotkanie wybranych trzydziestu mężczyzn z terenu Sosnowca odbyło się 2 lutego 2010 r. w bazylice katedralnej pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu. Zaś pierwsza inicjacja odbyła się w Domu Parafialnym, znajdującym się naprzeciw katedry sosnowieckiej. Było to bardzo podniosłe i wzruszające wydarzenie. Z jednej strony była lekka niepewność, jak nam pójdzie, a z drugiej nadzieja, że będziemy mogli wspólnie dokonywać wielu dzieł na rzecz Kościoła partykularnego i społeczności lokalnej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Gdy zawiązała się wspólnota został Pan wybrany na pierwszego Wielkiego Rycerza Rady Sosnowieckiej, tak?

Miałem ten zaszczyt, że 23 marca 2010 r. zostałem wybrany na Wielkiego Rycerza nowo powstałej Rady Sosnowieckiej. Natomiast pierwszym kapelanem naszej rady został ks. Witold Januś – sercanin, bo właśnie w Sosnowcu-Środuli, w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego, mieści się siedziba naszej sosnowieckiej rady. Patrona rady wybrałem sam, bo czas naglił. Zrobiłem to w pięć minut, bo tyle miałem czasu na zastanowienie się, gdyż dzwoniono już z Rady Stanowej, abym natychmiast podał patrona, bo muszą przekazać tę wiadomość do centrali w Stanach Zjednoczonych. Tak więc, bez zbytniego namysłu wskazałem św. Rafała Kalinowskiego, jednego z patronów naszej diecezji.

Reklama

Jak się Pan przygotowywał do dalszego działania i obowiązków, jakie spadły na Pana barki?

Pracy było wiele. Po wybraniu w radzie braci funkcyjnych, musieliśmy stworzyć plan działania tej nie znanej nam za bardzo organizacji. Na szczęście w skład rady weszli mężczyźni, którzy swoją wiarą w Boga i przestrzeganiem Dekalogu udźwignęli ciężar działalności w radzie. Na pierwszym spotkaniu rady przyjęliśmy program działania. Pierwszą działalnością była Pomoc Braterska, czyli pomoc braciom, którzy tej pomocy potrzebowali oraz wdowom i sierotom po zmarłych braciach.

A potem pomysły i obszar działania pojawiały się spontanicznie?

To raczej odpowiedź na zapotrzebowanie społeczne i duchowe. Kolejne projekty to zbiórka żywności dla najbiedniejszych mieszkańców parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Sosnowcu-Środuli oraz dla Caritas; zbiórka darów dla szpitala w Czeladzi, dla oddziału rehabilitacji. Współorganizowaliśmy różne okolicznościowe imprezy: Dzień Dziecka na Środuli, św. Mikołaj w Centrum Pediatrii w Sosnowcu. Przyczyniamy się nieustannie do krzewienie kultu sługi Bożej Teresy Janiny Kierocińskiej – Matki Zagłębia. Dołożyliśmy swoją cegiełkę do otwarcia świetlicy środowiskowej na Środuli. Kolejnym obszarem naszych działań była pomoc w promowaniu i wytyczaniu Drogi św. Jakuba w Sączowie. Podjęliśmy również starania o ustanowienie kapelana Drogi jakubowej przez bp. Grzegorza Kaszaka. Dbamy nieustannie o zapoznawanie mieszkańców Sosnowca i Dąbrowy Górniczej z postacią abp. Jana Cieplaka. Wydaliśmy folder o kard. Stefanie Wyszyńskim. Kolejną inicjatywą było utworzenie projektu pomnika Dziecka Utraconego na cmentarzu w Sosnowcu-Zagórzu oraz współorganizowanie Orszaku Trzech Króli. Cały czas mamy na uwadze chorych i osoby starsze. To dla nich pozyskaliśmy wózki inwalidzkie. Przez dziesięć lat z rzędu, dzięki wsparciu władz samorządowych, organizowaliśmy wakacje dla trzydzieściorga polskich dzieci z Ukrainy w naszym mieście. Dopiero pandemia uniemożliwiła przyjazd dzieci.

Reklama

W zasadzie jesteście obecni na każdym polu życia naszego Kościoła diecezjalnego...

Staramy się być użyteczni. Niektóre przedsięwzięcia realizujemy sami, a w niektóre się włączamy, tak by przygotować je jak najlepiej. Dlatego pomagamy w organizowaniu Wigilii dla Bezdomnych. Rycerze Kolumba zorganizowali koncert charytatywny Stanisława Soyki na rzecz odbudowy spalonej bazyliki katedralnej pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu. Nasza rada zorganizowała pielgrzymki na Litwę, Ukrainę oraz do świątyń na terenie kraju. Bierzemy udział w uroczystościach odpustowych, kościelnych i patriotycznych w diecezji oraz na terenie miasta Sosnowca i nie tylko. Z inicjatywy delegata rejonowego Piotra Kiełtyki w kościele Chrystusa Króla w Sosnowcu-Klimontowie od ponad trzech lat organizowany jest comiesięczny Męski Różaniec. Nie można zapomnieć o peregrynacjach w naszej parafii na Środuli oraz na terenie diecezji: obrazu Matki Bożej z Guadalupe, obrazu Matki Bożej Niepokalanie Poczętej z Quebec czy obrazu Jezusa Miłosiernego. Pragnę także podkreślić, że cały czas współpracujemy z bp. Grzegorzem Kaszakiem, który bardzo się angażuje w działalność rycerstwa w naszej radzie i nie tylko.

Reklama

Przypomnijmy, jak na przestrzeni tych dziesięciu lat zmieniały się władze Rady Sosnowieckiej Rycerzy Kolumba im. św. Rafała Kalinowskiego.

Po mnie Wielkim Rycerzem Sosnowieckiej Rady, w latach 2013-2014, został Jan Musiał, który po wypełnieniu funkcji Wielkiego Rycerza mianowany został kustoszem delegata rejonowego i tę właśnie funkcję pełni do dziś. Potem stanowisko Wielkiego Rycerza Rady Sosnowieckiej, w latach 2015-2016, objął Piotr Kiełtyka. I to Piotr Kiełtyka, znów po mojej skromnej osobie, objął stanowisko delegata rejonowego w diecezji sosnowieckiej, mając pod opieką pięć rad z terenu Dąbrowy Górniczej, Sosnowca, Olkusza, Sławkowa i Czeladzi. Pełni tę funkcję do dziś. Natomiast w 2016 r. Wielkim Rycerzem Rady Sosnowieckiej został Roman Majewski, który do chwili obecnej piastuje to stanowisko, realizując w miarę możliwości wcześniej wspomniane projekty. Dodam tylko, że obecnym kapelanem rady jest ks. Dariusz Salamon SCJ.

Rycerze Kolumba ciągle zapraszają mężczyzn, którzy chcieliby realizować swoje plany i spełniać się w działalności charytatywnej na rzecz drugiego człowieka oraz pomocy Kościołowi w naszej diecezji i nie tylko. Co trzeba zrobić, by wstąpić w szeregi zakonu?

Członkami Rycerzy Kolumba mogą być mężczyźni, którzy ukończyli 18 lat i są praktykującymi katolikami, pozostającymi w duchowej łączności ze Stolicą Apostolską. Wymóg ten oznacza, że dany mężczyzna akceptuje Urząd Nauczycielski Kościoła w sprawach wiary i moralności, dąży do życia zgodnego z przykazaniami Kościoła katolickiego, a także może przystępować do sakramentów świętych.

Zasady Rycerzy Kolumba są stałe dla wszystkich rad na świecie, prawda?

Bez względu na szerokość geograficzną, kraj, kulturę, zasady są niezmienne. Naszymi głównymi doktrynami są: miłość, jedność, braterstwo i patriotyzm. Działając w służbie jednemu, działamy w służbie wszystkim.

2022-01-04 18:35

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nadanie stopnia patriotycznego

To było bardzo istotne wydarzenie dotyczące Rycerzy Kolumba. 9 marca br. w Krakowie-Łagiewnikach odbyła się uroczysta ceremonia nadania stopnia patriotycznego Rycerzy Kolumba.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Majowy Męski Różaniec ulicami Piotrkowa

2024-05-04 15:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Maciej Hubka

W sobotę, 4 maja, ulicami Piotrkowa Trybunalskiego przeszedł Męski Publiczny Różaniec. W wydarzeniu, które odbyło się po raz 62., udział wzięło ponad 60 mężczyzn.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję