Reklama

Wiadomości

Obronić tożsamość narodu

Pracują. Studiują, korzystając z polskich stypendiów, w tym z Programu Stypendialnego Rządu RP im. Konstantego Kalinowskiego, polsko-białoruskiego bohatera powstania styczniowego. Przebywają w naszym kraju od kilku, kilkunastu lat.

Niedziela Ogólnopolska 2/2022, str. 26-27

[ TEMATY ]

Białoruś

Aleksandr Łukaszenka

Mateusz Wyrwich

Plakat z wystawy „Przebudzenie Białorusi” prezentowanej w „Białoruskim Domu”

Plakat z wystawy „Przebudzenie Białorusi” prezentowanej w „Białoruskim Domu”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziś w Polsce, jak powiedział na grudniowym „Szczycie dla demokracji” prezydent Andrzej Duda, mieszka blisko 180 tys. Białorusinów. Jedni założyli tu rodziny, inni przyjeżdżają z nimi. Większość opuściła Białoruś z powodu represji i drastycznego ograniczenia praw obywatelskich, inni – ze względu na złe warunki ekonomiczne, jeszcze inni – uchodząc przed aresztowaniem przez reżim dyktatora Alaksandra Łukaszenki.

Opozycja kontra reżim

Wszelkie formy opozycji wobec Łukaszenki tępione są na Białorusi w zarodku. Począwszy od aresztowania kontrkandydatów w wyborach prezydenckich, przez likwidację opozycyjnych mediów. Według dyktatorskiego prawa, milicja może sprawdzić telefon każdego obywatela, aby się upewnić, czy nie czyta opozycyjnej strony internetowej bądź nie słucha podobnej stacji radiowej. Jeśli tak – grozi za to areszt administracyjny lub więzienie. Podobnie jest, jeśli ktoś nie zgadza się na udostępnienie milicji telefonu. Aresztowanie może grozić również za oglądanie telewizji Biełsat lub portalu informacyjnego NEXTA czy wreszcie za słuchanie radia Racja. Aktualnie, według danych białoruskiej opozycji, aresztowanych jest 907 jej działaczy, w tym społecznicy polskiej mniejszości i dwoje jej liderów – Andżelika Borys i Andrzej Poczobut.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mała Białoruś na Saskiej Kępie

Reklama

Jednym z pierwszych białoruskich dysydentów osiadłych w Polsce w latach 90. ubiegłego wieku był Zenon Paźniak – założyciel, jeszcze w granicach ZSRR, Białoruskiego Frontu Ludowego. W kolejnych dekadach przybywali następni. Po latach wśród wielu na polskiej ziemi osiadł kolejny opozycjonista – młodszy o pokolenie Aleś Zarembiuk, dziś prezes Fundacji „Białoruski Dom”, organizacji pozarządowej powstałej 10 lat temu, która obecnie prowadzi szeroką działalność przybliżającą Białoruś Polsce i Białorusinom Polskę.

Obszerna przedwojenna willa na warszawskiej Saskiej Kępie jest miejscem, gdzie odbywają się spotkania z Białorusinami i gdzie można też obejrzeć czasowe wystawy malarstwa czy grafiki bądź wysłuchać prelekcji o historii, kulturze i sztuce białoruskiego narodu.

– Reprezentowane są u nas wszystkie środowiska działające na Białorusi – mówi Zarembiuk. – Udaje nam się je łączyć. Mamy bardzo dobre relacje między sobą. Współpracujemy m.in. z biurem Swiatłany Cichanouskiej, która ma swoją siedzibę w Wilnie. Także z Pawłem Łatuszką z Rady Koordynacyjnej powstałej po protestach pokojowych na Białorusi w 2020 r.; łączy ona absolutnie wszystkie środowiska społeczeństwa białoruskiego, różnych przedstawicieli organizacji społecznych. Niestety, wielu członków tej Rady znajduje się w więzieniu. Łukaszenka uznał, że Rada zagraża jego władzy. Ci, którzy zdążyli uciec, znajdują się w Warszawie. Mamy również bardzo dobre relacje z białoruskimi dziennikarzami. Cóż, wielu z nich w ubiegłym roku też musiało uciekać z Białorusi. Na ogół do Polski, na Litwę i na Ukrainę.

Pogoń i polski Orzeł

Reklama

Aleś Zarembiuk był przed dekadą najmłodszym radnym w białoruskich Mostach. Kiedy podczas kolejnych wyborów zaczął protestować przeciwko ich fałszowaniu przez reżim Łukaszenki, został relegowany ze studiów w Grodnie i zagrożony aresztowaniem. Wyemigrował do Polski i tu od 11 lat prowadzi działalność społeczną i opozycyjną, w międzyczasie ukończył w Warszawie dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Jak dziś mówi, jest dumny z tego, że ma dyplom z wizerunkiem litewskiej Pogoni i polskiego Orła. – Jak w I RP – dodaje.

Z myślą o młodych

„Białoruski Dom” to placówka o wszechstronnej działalności. Tu odbywają się spotkania z białoruską młodzieżą, podczas których omawiane są zagadnienia gospodarcze dotyczące polskiej transformacji ostatnich 30 lat. Wykłady prowadzą polscy uczestnicy wydarzeń. Młodzi ludzie dowiadują się, co było udane w transformacji, a co chybione i wręcz szkodliwe dla społeczeństwa. I co do dzisiaj pokutuje – zarówno w źle działających sektorach gospodarki, jak i w funkcjonowaniu polskiego prawa. Młodzi Białorusini, studenci i działacze społeczni, spotykają się też z przedstawicielami polskiego biznesu, zapoznając się z funkcjonowaniem wolnego rynku. Równie ważną grupą są ci młodzi, którzy poznają zasady otwartego i wolnego dziennikarstwa – zarówno w telewizji, radiu, jak i w blogosferze.

Dom na Wiejskiej

Reklama

– Wokół naszego domu grupują się ludzie z różnych środowisk społecznych i politycznych, w różnym wieku, przede wszystkim jednak jesteśmy emigracją z 2010 r., która przyjechała do Polski po wielkich represjach, które miały wówczas miejsce na Białorusi – podkreśla Aleś Zarembiuk. – We wrześniu 2011 r. otworzyliśmy dom przy ul. Wiejskiej w Warszawie. Naszym głównym zadaniem była wtedy pomoc Białorusinom, którzy musieli wyjechać z kraju w obawie przed represjami. Chodziło nam również o harmonizowanie wsparcia dla społeczeństwa obywatelskiego i więźniów politycznych. Nasza działalność rozpoczęła się od dużych konferencji organizowanych w Warszawie z fundacją Wolność i Demokracja. Odbyło się też wielkie spotkanie w Sejmie RP, gdzie zaprosiliśmy rodziny więźniów politycznych. W miarę upływu lat udawało nam się przekazywać naszej młodzieży najlepsze wzorce polskiej transformacji. Przyjeżdżali głównie studenci i działacze społeczni. Zapraszaliśmy też przedstawicieli wspólnot mieszkaniowych, którzy na różny sposób, w miarę bez ograniczeń, mogli jeszcze działać na Białorusi. Chcieliśmy pokazać na przykładzie Polski, jak dobrze może funkcjonować państwo zarządzane demokratycznie. Organizowaliśmy i nadal organizujemy wymiany młodzieżowe. Rozmawiamy na temat mniejszości narodowych – zarówno polskiej na Białorusi, jak i białoruskiej w Polsce. Naszym celem było i jest zbliżenie społeczeństw białoruskiego i polskiego, bo Łukaszenka robi wszystko, by podzielić nasze narody, co szczególnie widać obecnie podczas kryzysu na granicy.

Obudzenie Białorusi

Jednym z założeń programowych Fundacji „Białoruski Dom” jest prezentacja białoruskiej kultury, dlatego często przyjeżdżają do Polski otwarcie myślący poeci, pisarze. Ci, których książki są tłumaczone na język polski, ale też Polacy, którzy piszą o Białorusi – jej społeczeństwie, kulturze, myśli naukowej czy filozoficznej. Również plastycy. Efektem tych wizyt są prace, które zostały zaprezentowane na wystawie istniejącej do dziś w „Białoruskim Domu”. Można obejrzeć malarstwo, plakat, grafikę czy satyrę.

– Mamy w „Białoruskim Domu” ponad 60 prac, plakatów naszych artystów. Odwiedzili nas w listopadzie 2020 r. w Białymstoku. Przez tydzień mieli warsztaty również na Podlasiu – mówi Aleś Zarembiuk i dodaje: – Mimo tych smutnych czasów, bo i pandemia, i represje ze strony Łukaszenki, udało nam się ich zaprosić. Przyjechali ze swoimi pracami i w efekcie powstała spontaniczna wystawa pt. Obudzenie Białorusi. Te prace znakomicie obrazują sytuację w naszym kraju. Daje ona wyraz panujących tam nastrojów. Nasi przeciwnicy, głównie Rosjanie, mówili, że naród białoruski nie istnieje. Tak było, owszem, jak mówili, ale do 2020 r. Dziś nikt nie kwestionuje naszej odrębności. Nawet na tym „dalszym Zachodzie”, bo wszyscy widzą, że jest naród. Z własną tożsamością, własną kulturą. Choć w dużym stopniu zrusyfikowany. Ale też działamy, by to zmienić. Bo jednym z kierunków naszej działalności jest odzyskiwanie i wzmacnianie tożsamości narodowej. A jedną z naszych broni przed Rosjanami, przed rusyfikacją, jest nasz język. Nasza historia, kultura i nasze tradycje. To, co udało się zachować Polakom, mimo rozbiorów, to kultura, to te elementy życia, które stanowią tożsamość. Również w czasach najnowszych, kiedy powstała Solidarność. I dla nas są to fundamentalne wzorce.

2022-01-03 12:52

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Cichanouska na Krakowskim Przedmieściu: "Swieta prezydent", "żywie Biełaruś"

"Swieta prezydent" , "żywie Biełaruś" - takimi okrzykami witano liderkę białoruskiej opozycji Swiatłanę Cichanouską, która po wystąpieniu na Uniwersytecie Warszawskim przeszła wraz z premierem Mareuszem Morawieckim Krakowskim Przedmieściem pod pomnik Adama Mickiewicza.

Cichanouska gościła w środę na Uniwersytecie Warszawskim. Jej wykład poprzedziło wystąpienie premiera Morawieckiego. Później oboje pojawili się przed główną bramą uniwersytetu, gdzie czekał tłum ludzi - przedstawicieli mniejszości białoruskiej, jak i Polaków, którzy przyszli na Krakowskie Przedmieście, by wyrazić swą solidarność z Białorusią.
CZYTAJ DALEJ

Niezwyciężony Triumf serca

2025-09-02 08:23

Niedziela Ogólnopolska 36/2025, str. 54-55

[ TEMATY ]

film

kino

Mat.prasowy

12 września na ekrany kin wchodzi ekranizacja amerykańskiego reżysera o polskim męczenniku.

I zaprowadzili ich do bloku numer 11, oznaczonego wówczas numerem 13. Kazali im rozebrać się do naga. Wpędzili ich wszystkich dziesięciu do piwnicy, do celi numer 18, bardzo niskiej i małej, o wymiarach dwa i pół metra na dwa i pół metra, z jednym zakratowanym, kwadratowym okienkiem pod sufitem, z podłogą z betonu. W rogu stało wiadro na odchody. Tam mieli umrzeć głodową męką. Esesmani zatrzasnęli żelazne drzwi” (z opisu śmierci św. Maksymiliana według tekstu Transitus z Harmęży).
CZYTAJ DALEJ

Aniołowie Stróżowie narodów - objawiały się niosąc przesłania, ostrzeżenia i łaski

2025-09-15 21:54

[ TEMATY ]

Anioł Stróż

Agata Kowalska

Objawienia aniołów towarzyszą ludzkości od niepamiętnych czasów i są obecne w tradycji wielu narodów. Biblia mówi o aniołach jako posłańcach Boga, którzy wypełniają Jego wolę, chronią ludzi i narody oraz przekazują Boże orędzia. W historii świata pojawiają się świadectwa niezwykłych spotkań z tymi niebiańskimi istotami, które objawiały się wybranym osobom, niosąc przesłania, ostrzeżenia i łaski.

Jednym z najstarszych znanych objawień Anioła Stróża narodu jest historia związana z Portugalią. Objawienie Anioła Stróża Portugalii nie jest szeroko udokumentowane w źródłach historycznych, ale jego kult sięga średniowiecza i był silnie zakorzeniony w portugalskiej duchowości. Już w XIV w., w klasztorze Batalha, na jego wschodniej ścianie znajdował się ołtarz poświęcony Aniołowi Stróżowi Portugalii, co wskazuje, że wierzono w jego szczególną rolę jako opiekuna narodu. W 1504 r. na prośbę króla Manuela I papież Juliusz II oficjalnie ustanowił święto Anioła Stróża Królestwa (Anjo Custódio do Reino). Decyzja ta mogła być inspirowana przeświadczeniem, że Portugalia znajduje się pod szczególną opieką anioła, który chroni jej mieszkańców i kieruje jej losami. Choć nie ma konkretnych zapisów o objawieniu się anioła królowi Manuelowi I, fakt, że sam monarcha zwrócił się do papieża o ustanowienie święta, sugeruje, że kult ten był dla niego wyjątkowo ważny. Być może władca sam doświadczył mistycznego natchnienia lub otrzymał świadectwa cudownych interwencji anioła w historii Portugalii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję