Mimo pandemii członkowie Stowarzyszenia Kawaleryjskiego im. 14. Puł- ku Ułanów Jazłowieckich podtrzymali tradycję, składając raport siostrze przełożonej.
Pamiętając o święcie patronalnym wałbrzyskich niepokalanek członkowie Stowarzyszenia Kawaleryjskiego Ułanów Jazłowieckich z Wrocławia przekazali siostrom zakonnym pozdrowienia i modlili się przed figurą Pani Jazłowieckiej, patronki przedwojennego pułku, którego tradycje kontynuują. Na to spotkanie czterej współcześni jazłowiacy przyjechali konno, wzbudzając sporą sensację na ulicach Wałbrzycha.
Nawiązali tym samym do przedwojennej tradycji Pułku Ułanów stacjonującego we Lwowie, którzy rokrocznie uczestniczyli w tym święcie. Ułański raport z przybycia na święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny jako pierwszy złożył Władysław Nowacki, uczestnik zwycięskiej bitwy pod Jazłowcem stoczonej od 11 do 13 lipca 1919 r. z wojskami Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej, który postanowił w taki sposób podziękować Maryi za to, że dane mu było przeżyć to straszliwe starcie.
Po drodze kawalerzyści zatrzymali się na cmentarzu parafialnym na Sobięcinie przy grobie por. Jana Dłutka, legionisty, trębacza i kapelmistrza, kompozytora melodii do Hymnu Ułana Jazłowieckiego. Delegacja ułanów modliła się także nad grobem Konstantego Skirmunta, przedwojennego polskiego dyplomaty i ministra oraz zmarłej w tym roku niepokalanki s. Danieli Myszki, nauczycielki historii.
Meldunek ułański przed budynkiem klasztoru Sióstr Niepokalanek
na pl. Marceliny Darowskiej
Poznaliśmy jedną z najwspanialszych tradycji polskiej kawalerii. W niedzielę 9 grudnia – dzień po obchodzonym święcie Matki Bożej Pani Jazłowieckiej, patronki Zgromadzenia Sióstr Niepokalanek – ulicami Wałbrzycha podążał szwadron ułanów, który przepięknie się prezentował, zwracając uwagę nie tylko końmi, ale i historycznym umundurowaniem w barwach przedwojennego, lwowskiego 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich, którego tradycję kultywują. Konny patrol swą drogę rozpoczął w Książu, a zakończył po 3 godzinach na placu bł. Marceliny Darowskiej przed klasztorem Zgromadzenia Niepokalanek na Sobięcinie. Ułański patrol uformowany został przez członków wrocławskiego Stowarzyszenia Kawaleryjskiego im. 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich oraz członków wrocławskiej konnej Straży Miejskiej. (Po drodze zatrzymali się przy cmentarzu parafialnym, gdzie oddali hołd śp. Janowi Dłutkowi kawalerzyście, kapelmistrzowi trębaczy przedwojennego lwowskiego 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich).
W świecie pełnym hałasu, presji, lęku i wewnętrznego chaosu, wielu z nas poszukuje ratunku: psychoterapii, rozwoju osobistego, warsztatów radzenia sobie z emocjami. To dobry kierunek. Ale są takie zranienia i braki, których nie uleczy żaden człowiek – bo ich źródło leży głębiej niż sięga jakakolwiek ziemska pomoc. Tam, gdzie nie dociera już psychologia ani rozum – sięga miłość Boga.
Właśnie o takiej terapii pisze Joanna Bątkiewicz-Brożek – znana biografka ojca Dolindo Ruotolo i jedna z najbliższych mu duchowo autorek – w swojej najnowszej książce „Jezu, Ty się MNĄ zajmij”. To duchowa alternatywa dla 33-dniowych rekolekcji zawierzenia – zwłaszcza dla tych, którzy nie mają siły, czasu ani systematyczności, by wejść w długie przygotowania. A jednocześnie – to mocna droga wewnętrznego uzdrowienia, pokoju i nowego początku.
Zaledwie cztery dni po konklawe nowy papież Leon XIV zasugerował możliwość rychłej podróży do Turcji, z okazji 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego. Nie jest to żadnym zaskoczeniem dla tych, którzy już znali jego biografię: jako kardynał, biskup, a zwłaszcza podczas dwunastu lat pełnienia funkcji przeora generalnego Zakonu Augustianów, Robert Francis Prevost podróżował więcej niż którykolwiek inny papież przed objęciem urzędu. „Rzadko widywano go w Rzymie w czasach, gdy był przełożonym generalnym zakonu. Przez trzy czwarte roku był w drodze” - powiedział w rozmowie z austriacką agencją katolicką Kahpress przeor klasztoru augustianów Wiedniu, ojciec Dominic Sadrawetz.
“Dla przełożonego generalnego augustianów ciągłe podróże są wpisane w profil jego pracy” - wyjaśnił o. Sadrawetz, który za czasów bp. Prevosta był wikariuszem regionalnym w Austrii i często go spotykał. „Regularne wizyty na miejscu są ważne, aby dobrze poznać wspólnoty regionalne oraz ich wyzwania - i osobiście poprowadzić ważne spotkania, takie jak np. kapituły zakonu” - powiedział. Choć w zgromadzeniu istnieją również kontynentalni asystenci generała oraz wikariusz generalny, których można delegować do zadań bp Prevost osobiście przeprowadzał wizytacje tak często, jak to było możliwe.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.