Reklama

Felietony

Boże Narodzenie we Włoszech

Czy we Włoszech, czy w Polsce ważne jest to, abyśmy nie zapominali o tym, co tak naprawdę jest istotne.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polska i Włochy to kraje chrześcijańskie. Mimo wielu podobieństw jest też, oczywiście, sporo różnic, gdy porównam moje dwie ojczyzny. Porozmawiajmy dzisiaj o świętach, a szczególnie o tych elementach, które różnią Polaków i Włochów.

Na początek – odrobina historii. Boże Narodzenie świętowane jest w Rzymie 25 grudnia dopiero od IV wieku. Później data ta została uznana za oficjalną. Istnieją różne wyjaśnienia dotyczące wyboru właśnie tego dnia, ale najbardziej popularne z nich jest takie, że chrześcijanie, nie znając faktycznej daty urodzin Chrystusa, obrali właśnie tę jako symboliczną. Zbiegała się ona ze świętami pogańskimi, po których zostały nam do dzisiaj niektóre zwyczaje, np. obdarowywania się prezentami czy dekorowania choinki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dla Włochów święta Bożego Narodzenia są niezmiernie ważne, to najbardziej rodzinny czas w roku. Jest nawet takie przysłowie: Natale con i tuoi, Pasqua con chi vuoi, co oznacza: Boże Narodzenie spędzaj z rodziną, a Wielkanoc – z kim chcesz. Jest to na tyle ważne, że nawet zwaśnione rodziny na ten szczególny czas zakopują topór wojenny i spędzają święta wspólnie.

Reklama

W wielu regionach Włoch obchody świąt Bożego Narodzenia ograniczają się do 25 grudnia. Wigilię Bożego Narodzenia obchodzi znaczna mniejszość, i to przede wszystkim w regionach położonych na południu kraju. Podobnie jak w Polsce, wieczerza wigilijna to kolacja postna. Tradycyjnie składa się na nią trzynaście potraw (szczególnie w Kalabrii), czyli o jedną więcej niż w Polsce. Liczba „13” symbolizuje Dwunastu Apostołów i Chrystusa. Sama liczba potraw ma większe znaczenie niż to, jakie one będą. Włosi podczas Wigilii spożywają głównie ryby, makarony i risotto z owocami morza, warzywa oraz liczne słodkości. W czasie kolacji wigilijnej nie dzielą się opłatkiem. Nie ma też tradycji zostawiania jednego pustego nakrycia. Popularna jest za to Pasterka. Obdarowywanie się prezentami odbywa się w różnym czasie: w niektórych domach zaraz po kolacji, w innych – po powrocie z Pasterki, a w jeszcze innych – dopiero w pierwszy dzień świąt. Podczas Wigilii również śpiewa się kolędy, tak jak w Polsce, ale repertuar jest znacznie uboższy. Polacy znają i śpiewają dużo więcej pięknych kolęd i pastorałek.

Dla większości Włochów świętowanie rozpoczyna się obiadem 25 grudnia, który często kończy się późnym wieczorem. Jest to dzień narodzin Jezusa Chrystusa i większość osób we Włoszech uważa go za najważniejszy. Tego dnia również Msza św. jest najważniejsza. Po powrocie do domu rozpoczyna się wspólne świętowanie. Na stole w każdym regionie królują inne dania: w Piemoncie – carbonade, czyli wołowina gotowana w czerwonym winie; w Ligurii – makaron w bulionie, pierożki i szaszłyki z podrobów drobiowych, grzybów i parmezanu; w mojej ukochanej Toskanii – crostini z pastą z drobiowych wątróbek; w Lombardii dominuje panettone, doskonale znane również w Polsce pod postacią babki bożonarodzeniowej, a w Veneto honorowe miejsce zajmuje drugie tradycyjne włoskie ciasto – pandoro.

We włoskich domach po obiedzie całe rodziny często zasiadają do wspólnego grania w karty czy planszówki lub w popularną tombolę. Włosi uwielbiają również kino. 25 i 26 grudnia we włoskich kinach trudno o wolne miejsce na seans – dla wielu rodzin jest to jedna z obowiązkowych rozrywek świątecznych.

We wszystkich regionach Włosi ustawiają przepiękne dekoracje i szopki świąteczne. Mówi się, że tradycja szopek pochodzi właśnie stąd.

Czy we Włoszech, czy w Polsce ważne jest to, abyśmy nie zapominali o tym, co tak naprawdę jest istotne. Pamiętajmy też o osobach samotnych, potrzebujących i o wsparciu najuboższych.

Radujmy się z narodzin Pana! Naszego Zbawiciela – il nostro Salvatore!

2021-12-20 20:02

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

To będzie rok pełen radości

Dla wielu życie jest wędrówką w poszukiwaniu źródła, które ugasi ich pragnienie. Nie wiedzą, że tuż obok istnieje woda życia!

Od 22 lat mieszkam w Warszawie, ale urodziłem się i 30 lat żyłem we Florencji. Można zatem powiedzieć, że jedno ucho mam we Włoszech, a drugie w Polsce. Co przeważnie słyszę w tych czasach? Słyszę ludzi bardzo smutnych, przestraszonych. Ten rok nie zapowiada się dobrze – mówią i w Italii, i w Polsce. A czy wiecie, że gdy większość osób, które was otaczają, właśnie tak myśli i o tym mówi, to wy też zaczynacie wierzyć, iż nie ma wielkiej nadziei na to, że 2022 będzie dobrym rokiem?
CZYTAJ DALEJ

O. Tadeusz Rydzyk: Donald Tusk robi ze mnie przestępcę. Rozważam, czy wytoczyć mu proces

2025-12-11 07:28

[ TEMATY ]

Radio Maryja

O. Tadeusz Rydzyk

PAP/Darek Delmanowicz

„Za poprzednich rządów Donalda Tuska, również byliśmy dyskryminowani i prześladowani. (…) Służę w kapłaństwie już ponad 50 lat. Służę Panu Bogu, ludziom, Polsce. Nigdy nie byłem karany. Proszę mi więc nie imputować przestępstwa. To jest nieprawdziwe i nieuczciwe” — mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl o. Tadeusz Rydzyk CSsR, tuż po wyjściu z rzeszowskiej prokuratury. Dyrektor Radia Maryja dziękuje za wsparcie, modlitwę oraz obecność ludziom, którzy przybyli na miejsce. Dodaje, że zaskoczyła go obecność młodzieży. Redemptorysta apeluje także o jedność i troskę o Polskę w obliczu narastających zagrożeń.

O. Tadeusz Rydzyk CSsR przesłuchiwany był w charakterze świadka w Prokuraturze Regionalnej w Rzeszowie w sprawie dotyczącej finansowania budowy Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II w Toruniu. Po wyjściu z przesłuchania podzielił się z portalem wPolityce.pl swoimi refleksjami. Jak podkreśla, przesłuchanie przebiegło w kulturalnej, merytorycznej i spokojnej atmosferze. „Przedstawiłem pani prokurator kontekst powstania Muzeum i jego działalności. Odpowiadałem na pytania zarówno prokuratury, jak prawników z ramienia ministerstwa kultury” – mówi.
CZYTAJ DALEJ

Bp Osial: wiara ma wartość dla życia młodego człowieka

2025-12-11 14:03

[ TEMATY ]

bp Wojciech Osial

Karol Porwich/Niedziela

Bp Wojciech Osial

Bp Wojciech Osial

Nowa podstawa programowa nauczania religii w szkole mocniej pokazuje wartość wiary dla życia, kultury i wychowania - argumentuje w rozmowie z KAI bp Wojciech Osial. Przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP wskazuje, że dokument akcentuje relację wiary z nauką i wyzwaniami współczesności, a jednocześnie zachowuje integralny przekaz doktryny katolickiej. Nowe ujęcie ma być zrozumiałe i realne do realizacji na jednej godzinie tygodniowo, a lekcja religii - bardziej otwarta na pytania młodych w pluralistycznym świecie.

KAI: Na ile nowelizacja podstawy programowej jest kontynuacją linii wyznaczonej w dokumencie z 2018 r., a na ile przeorientowaniem ku nowym rozwiązaniom, kontekstom, wyzwaniom?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję