Reklama

Głos z Torunia

Dzieci Króla

Potrzebujemy środowiska, w którym nabierzemy sił, gdzie będziemy mogli rozmawiać o sprawach wiary i wspólnie się modlić, wspólnie przeżywać pewne rzeczy, żeby potem w miejscach, które są nieprzyjazne wierze, pozostać sobą.

Niedziela toruńska 48/2021, str. IV

[ TEMATY ]

Światowe Dni Młodzieży

Renata Czerwińska

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży przyjęło nowych członków

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży przyjęło nowych członków

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Te słowa bp. Wiesława Śmigla musiały rezonować w sercach wielu młodych, którzy w uroczystość Chrystusa Króla zebrali się w toruńskim kościele św. Józefa na Światowym Dniu Młodzieży przeżywanym na poziomie diecezjalnym. Był to również czas świętowania 25-lecia działania w diecezji Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży oraz święto patronalne Skautów Króla.

Niepoliczalni

Listopadowy mrok powoli okrywa miasto, ale kościół na Bielanach jest pełen światła. Na wejściu zderzam się z czterdziestką roześmianych młodych ludzi z Lidzbarka Welskiego. Z parafii w Grębocinie wraz ze wspólnotą Góra Błogosławieństw przybyło ich 35, ze Złotowa leżącego na północno-wschodnim krańcu naszej diecezji – 23. Z dwóch najmniejszych parafii diecezji toruńskiej – Brudzaw i Kruszyn – zebrała się dziesiątka. Do świątyni napływają młodzi z Torunia, Grudziądza, Lubawy, Gostkowa, Kazanic, Pokrzydowa, Cierpic, Złejwsi Wielkiej, Grążaw... Wypełniają ławki, wyglądając jak tłum z Apokalipsy, „którego nikt nie mógł policzyć”. Proboszcz parafii Ojców Redemptorystów o. Wojciech Zagrodzki wita ich słowami: – Wasza obecność tutaj potwierdza, że Kościół jest żywy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Jednak życie młodych ludzi nie jest wolne od problemów, dlatego też bp Śmigiel w swojej homilii wskazuje im na Tego, na którym mogą polegać. – Czy znacie kogoś, komu możecie zaufać do końca, przed kim możemy stanąć bez jakiejkolwiek maski i mówić to, co kryje się najgłębiej w naszych sercach? Takim Królem i jednocześnie przyjacielem jest Jezus – zapewnia i jednocześnie rozwiewa obawy, że Chrystus mógłby przypominać ziemskich władców. Bycie okrutnym, wykorzystywanie poddanych do własnych celów, gry polityczne – to nie w Jego stylu. On przyszedł po to, „aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu”. Warto więc oddać się pod panowanie Jezusa. Ksiądz Biskup dodaje, że być posłusznym Chrystusowi to zaufać Mu bez reszty. Na zakończenie homilii zachęca młodych do szukania wspólnot, w których będą pogłębiać swoją wiarę.

Odnalezieni

Po Eucharystii spotkanie przenosi się do sal duszpasterstwa. Jasnowłosa studentka rozgląda się wśród nieznajomych twarzy. – Poruszyły mnie te słowa o wspólnotach. Przyjechałam z Częstochowy, jestem na pierwszym roku i właśnie szukam czegoś dla siebie.

Niektórzy już znaleźli – „jesteśmy z oazy!”, „a my ze Źródła!” – wołają. Mikołaj, który wraz z czwórką przyjaciół złożył podczas Mszy św. ślubowanie i w uroczysty sposób stał się członkiem Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, mówi: – Cieszę się, że mogę być z młodymi ludźmi, rówieśnikami, z którymi razem działam, którzy wyznają takie same wartości. – Wasze ślubowanie bardzo mnie poruszyło – dodaje Bartek, który mieszka w małej miejscowości. – U nas są „tylko” ministranci.

Reklama

Jednak nawet mała wspólnota parafialna może rozpalić ogień wiary. Wraz z z młodzieżą przyjeżdża wielu kapłanów, zaangażowanych w życie parafian, oddanych swojej małej wspólnocie. Na spotkaniu nie brakuje kleryków toruńskiego WSD. – Ważne są regularne spotkania – podpowiada ks. Waldek, który mimo wielu zajęć znajduje czas dla młodych. Na korytarzu stoi spora grupa chłopaków, która żywo rozprawia ze swoim duszpasterzem, kiedy jednak podchodzę do nich, okazuje się, że są z różnych miejscowości. – To moi dawni ministranci, od roku jestem w innej parafii – mówi ks. Wojtek. – Musiałem się dowiedzieć, co u nich słychać!

Zasłuchani

Te spotkania i budowanie więzi są niezwykle ważne. Diecezjalny duszpasterz młodzieży ks. Dawid Wasilewski wyjaśnia: – Początkiem relacji, więzi, spotkania miłości, przyjaźni jest obecność. I na to stawiamy. Miłość weryfikuje się przez obecność, dlatego warto przede wszystkim się spotkać. A ze spotkania może wiele rzeczy wyniknąć. Ewangelie opisują, jak Jezus się spotykał, był w relacjach z ludźmi, przychodził, dawał się zaprosić, sam zapraszał, stwarzał okoliczności, czasem prowokował do spotkania.

Światowy Dzień Młodzieży to nie tylko spotkanie z braćmi w wierze, wspólne rozmowy, poznawanie się, zabawa, ale także zatrzymanie się przed Chrystusem Eucharystycznym. To niezwykły przystanek. Podczas modlitwy członkowie wspólnoty Przymierze Miłosierdzia przy akompaniamencie muzycznym zespołu Sunday Worship przekonują młodych, że Bóg może być dla nich kimś bliskim, przed kim mogą stanąć w szczerości serca i zasłuchać się w Jego głos. Bez względu na to, czy będzie to żywiołowy wieczór uwielbienia, czy też cicha adoracja w małym, wiejskim kościółku, On jest źródłem ich odpoczynku i umocnienia. – To ważne, by pozwolić Bogu patrzeć na siebie – wyjaśnia ks. Dawid.

Przebudzeni

Hasło tegorocznego spotkania młodzieży to słowa: „Wstań. Ustanawiam cię świadkiem tego, co zobaczyłeś” (Dz 26,16)”. Czy młodzi odważą się być świadkami Chrystusa już teraz, w środowiskach niekoniecznie przychylnych wierze? Rozmawiam o tym z duszpasterzem młodzieży, jednak ks. Dawid zwraca uwagę na inny aspekt tych słów: – Przede wszystkim chodzi o to, żeby wstali. Wstali i przyjechali, wstali i zobaczyli, wstali i byli na adoracji, wstali i wyszli z domu. Niektórzy z nich myślą, że już nie mogą wstać. To wezwanie do nadziei, do rozbudzenia w sercu pragnień, by wstać, zacząć na nowo.

Dlatego na koniec uczestnicy spotkania namaszczani są przez kapłanów olejkiem nardowym. Co ciekawe, izraelski pasterz namaszczał nim owce, które wracały na noc do zagrody. Balsamując rany, chronił je przed zarazkami. Olejek ma przypominać o Bożej obecności, miłości, która jest zawsze świeża. – Nie jesteś falsyfikatem, bublem, podróbką – padają słowa skierowane do młodych. – Jesteś dzieckiem Króla!

2021-11-23 07:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Miziński: bezpieczeństwo ŚDM na wysokim poziomie

[ TEMATY ]

Światowe Dni Młodzieży

episkopat.pl

Bezpieczeństwo ŚDM w Krakowie jest na wysokim poziomie – zapewnił dziś w rozmowie z KAI bp Artur Miziński. Wyraził tez nadzieję, że udział w lipcowym wydarzeniu zadeklaruje większa liczba polskiej młodzieży. Przygotowania do lipcowego wydarzenia było głównym tematem spotkania biskupów diecezjalnych na Jasnej Górze.

Kwestie bezpieczeństwa zaprezentował m.in. bp Damian Muskus, koordynator generalny Komitetu Organizacyjnego ŚDM.
CZYTAJ DALEJ

Św. Józef - Rzemieślnik

Niedziela Ogólnopolska 18/2004

[ TEMATY ]

Święta Rodzina

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Ewangeliści określili zawód, jaki wykonywał św. Józef, słowem oznaczającym w tamtych czasach rzemieślnika, który był jednocześnie cieślą, stolarzem, bednarzem - zajmował się wszystkimi pracami związanymi z obróbką drewna: zarówno wykonywaniem domowych sprzętów, jak i pracami ciesielskimi.

Domami mieszkańców Nazaretu były zazwyczaj naturalne lub wykute w zboczu wzgórza groty, z ewentualnymi przybudówkami, częściowo kamiennymi, częściowo drewnianymi. Taki był też dom Świętej Rodziny. W obecnej Bazylice Zwiastowania w Nazarecie zachowała się grota, która była mieszkaniem Świętej Rodziny. Obok, we wzgórzu, znajdują się groty-cysterny, w których gromadzono deszczową wodę do codziennego użytku. Święta Rodzina niewątpliwie posiadała warzywny ogródek, niewielką winnicę oraz kilka oliwnych drzew. Możliwe, że miała również kilka owiec i kóz. Do dziś na skalistych zboczach pasterze wypasają ich trzody. W dolinie rozpościerającej się od strony południowej, u stóp zbocza, na którym leży Nazaret - od Jordanu po Morze Śródziemne - rozciąga się żyzna równina, ale Święta Rodzina raczej nie miała tam swego pola, nie należała bowiem do zamożnych. Tak Józef, jak i Maryja oraz Jezus mogli jako najemnicy dorabiać przy sezonowym zbiorze plonów na polach należących do zamożniejszych właścicieli.
CZYTAJ DALEJ

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję