Reklama

Niedziela Przemyska

Pomóżmy naszym zmarłym

Listopad to czas szczególnie intensywnej modlitwy za zmarłych – mówi ks. Mariusz Wawrzynek, wikariusz w parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Jaśle.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Natalia Janowiec: W listopadzie w sposób szczególny wspominamy bliskich, którzy odeszli do wieczności. To również wyjątkowy czas modlitwy za nich.

Ks. Mariusz Wawrzynek: Kościół zawsze otaczał szczególną troską tych, którzy zakończyli już swoją ziemska wędrówkę, o których prefacja pogrzebowa mówi, że ich życie zmieniło się, ale się nie zakończyło. Oni stoją już przed Bogiem, albo na to spotkanie oczekują. W uroczystość Wszystkich Świętych uwielbiamy Boga we wszystkich zbawionych, którzy już cieszą się radością nieba. Dzień Zaduszny i cały listopad to czas szczególnie intensywnej modlitwy za tych, którzy po swojej śmierci jeszcze oczekują na spotkanie z Bogiem, który jest miłością. Bezsprzecznie najpełniejszą i najgłębszą modlitwą za zmarłych jest Eucharystia. W ofierze Mszy św. Syn Boży w Duchu Świętym sam Siebie oddaje Ojcu. Każdy wierzący może w tym oddaniu uczestniczyć, a przez uczestnictwo w powszechnym kapłaństwie Chrystusa wspólnie je sprawować, ofiarując również za zmarłych. Następną modlitwą, na którą w tym niezwykłym czasie Kościół zwraca naszą uwagę, jest ofiarowanie odpustów za zmarłych. Są one darowaniem kary doczesnej za grzechy odpuszczone już co do zaciągniętej winy, ale nie odpokutowane za życia. Odpusty dzielimy na zupełne lub cząstkowe. Kościół przypomina także o ogromnej wartości modlitwy różańcowej. Wreszcie każda nasza osobista, ulubiona modlitwa może pomóc zmarłym, jeśli odmawiamy ją z wiarą i gorliwością. Jak widać możliwości pomocy naszym zmarłym jest wiele.

Zwyczajowo towarzyszy nam zaduma i refleksja nad życiem, przemijaniem i śmiercią. Czy należy bać się śmierci?

Zaduma, czy refleksja jest nam w życiu bardzo potrzebna. Wszyscy chyba zauważamy, że współczesny człowiek staje się coraz bardziej bezrefleksyjny, a nawet bezduszny. W naszej cywilizacji mocno, coraz mocniej króluje cyfro- czy technokracja. Powszechny pęd, przez który, jak nam się wydaje, zabezpieczamy wszystkie potrzeby, powoduje zmarginalizowanie wartości duchowych, które również stanowią bardzo istotną część życia każdego z nas. Tylko wielokrotnie zadawanie sobie pytania: „Kim jestem i dokąd zmierzam?”, daje szanse na znalezienie właściwej odpowiedzi, na odkrycie, że jedyną odpowiedzą jest tylko sam Jezus. Święty Jan Paweł II w encyklice Redemptor hominis przypomniał: „Człowieka nie da się w całej pełni zrozumieć bez Chrystusa”. Zatem bądźmy ludźmi refleksyjnymi, ludźmi duchowymi. Pan Bóg zaprasza nas do wyzwolenia się ze wszelkich rodzajów lęków i strachów. Przez mękę, śmierć, a przede wszystkim przez zmartwychwstanie umiłowanego Syna, On Sam zaprasza nas do miłości.

Kościół wyraźnie naucza, że człowiek po śmierci trafia do nieba, piekła albo czyśćca. Czy o czyśćcu można powiedzieć, że jest to „druga szansa”, ,,koło ratunkowe’’ dla człowieka?

To za życia dokonują się wszelkie wybory, które mają zasadniczy wpływ na naszą wieczność. To tutaj możemy powiedzieć, że Pan Bóg daje nam drugą, trzecią, kolejną szansę i wyciąga do nas swoją rękę jak koło ratunkowe, zapraszając do życia w prawdzie i miłości. W czasie, który otwiera data rozpoczęcia naszego życia, a zamyka data naszej śmierci, Bóg wzywa nas ciągle do nawrócenia i przemiany serca, bo wie, że nasze świadome złe wybory prędzej czy później zranią nas samych lub innych. Przede wszystkim jednak brak naszego prawdziwego nawrócenia może zamknąć nam drogę do nieba. Jednak nie zawsze człowiek, który umiera pojednany z Bogiem, od razu jest przygotowany „na niebo”. Wierzymy, że w czasie sądu szczegółowego dostrzega w sobie różne braki, nienaprawione krzywdy, które wyrządził innym, pychę, egoizm, oziębłość w Bożej służbie, niewdzięczność – słowem to wszystko, co spowodowało, że brak mu czystości serca, która umożliwia oglądanie Boga. Ojciec i w tej sytuacji nie pozostawia nas samym sobie, ale na granicy śmierci i wieczności ofiaruje nam możliwość oczyszczenia. Czyściec jest zatem darem Bożego miłosierdzia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2021-11-16 11:34

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zachowujcie i rozwijajcie wiarę - wywiad dla TV Trwam z ks. kard. Pietro Parolinem

[ TEMATY ]

wywiad

kard. Parolin

Blancoduno/pl.wikipedia.org

„Pozdrawiam cały Naród Polski i jeśli mogę skierować jakieś słowo, to powiedziałbym: zachowujcie i rozwijajcie wiarę. Wy, Polacy, macie bogate dziedzictwo wiary” - powiedział w wywiadzie udzielonym TV Trwam i Radiu Maryja ks. kard. Pietro Parolin, Sekretarz Stanu Jego Świątobliwości Ojca Świętego Franciszka.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego człowiek tak bardzo boi się Boga?

2025-12-17 08:49

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Nie bój się – mówi do Józefa anioł Pański. Z podobnym wezwaniem zwracał się wcześniej do Maryi. Nie bój się, Maryjo – mówił, zwiastując Jej, że została wybrana, by stać się Matką Jezusa Chrystusa.

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Grzegorz Ryś do kapłanów: Milczenie jest lekiem na niewiarę

2025-12-18 07:17

[ TEMATY ]

rekolekcje

Archidiecezja Krakowska

Podczas rekolekcji przed swoim ingresem do katedry na Wawelu, kard. Grzegorz Ryś wskazał na postawę kapłana, który powinien być „dla ludzi”. Podkreślił także, że milczenie jest lekarstwem na niewiarę. - To bardzo piękna podpowiedź, by tak jak dbamy o liturgię, zadbać o milczenie, które jest lekiem na niewiarę – mówił metropolita krakowski-nominat.

Na początku metropolita krakowski-nominat nawiązał do oryginalnego zapisu rodowodu Jezusa z Ewangelii św. Mateusza. – Pierwszą księgą jaką Bóg pisze, jaką Bóg się posługuje, pierwszą księgą jest zawsze człowiek – mówił, przywołując przykład dziecka, które dostaje pierwszą lekcję od swoich rodziców. – Bóg przemawia do dziecka najpierw przez osoby rodziców, a potem dopiero przez wszystkie książki, jakie będzie miało czas czytać w życiu. Rekolekcje są pewnie po to, żebyśmy byli czytelni, żeby ludzie mogli nas czytać – zauważył.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję