Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Żeby każdy był przyjęty

Z ks. Pawłem Spronclem, który od sierpnia pełni posługę sekretarza bp. Grzegorza Kaszaka, rozmawia Jarosław Ciszek.

Niedziela sosnowiecka 43/2021, str. IV

[ TEMATY ]

wywiad

Archiwum prywatne

Ks. Paweł Sproncel

Ks. Paweł Sproncel

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jarosław Ciszek: Jeszcze w Seminarium pisał Ksiądz: „Pamiętam słowa kapłana: kiedy wstajesz rano, wypowiedz do siebie: jestem klerykiem. To dużo porządkuje w życiu. Wiesz, że za tymi słowami płyną konkretne obowiązki”. Powtarza sobie Ksiądz co rano „Jestem księdzem”, „Jestem sekretarzem biskupa”?

Ks. Paweł Sproncel: „Jestem księdzem” – tak. Zaś o pełnionej funkcji przypomina mi każdy dzwoniący telefon (śmiech), co sprawia, że po nominacji szybko musiałem wziąć się w garść i przemodelować plan dnia. Ale cały czas zgadzam się z tymi słowami, one bardzo porządkują życie. Wstań rano i zdaj sobie sprawę ze swojego powołania i zadań, jakie Pan Bóg zleca ci do wykonania.

Kiedy zaraz po święceniach pytałem Księdza o wymarzoną parafię, usłyszałem: „Weź krzyż i idź tam, gdzie cię poślą”...

To zdanie też porządkuje. Cokolwiek spotykało mnie w życiu kapłańskim, starałem się przyjmować jako wolę Pana Boga – czy była to pierwsza parafia pw. św. Katarzyny w Będzinie-Grodźcu, czy posłanie na studia po dwóch latach pracy. W momencie finalizacji pracy doktorskiej biskup zadzwonił do mnie z propozycją przyjęcia funkcji sekretarza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W odpowiedzi usłyszał…?

…głęboką ciszę. A kiedy już dotarło do mnie, pierwszym wypowiedzianym zdaniem było: „Ekscelencjo, to dla mnie wielki zaszczyt”. Był strach, świadomość powagi funkcji, wahanie, czy nadaję się do roli, którą przyjmuję.

Nadaje się Ksiądz?

Weryfikują to księża i osoby świeckie. Jestem niejako pośrednikiem między Biskupem a innymi – duchownymi, konsekrowanymi i świeckimi. Dewizą, która mi towarzyszy, jest: „Zrób tak, żeby każdy był przyjęty” oraz pytanie „czy to ja jestem dla innych, czy oni są dla mnie”. Odpowiedź powinna być oczywista.

Ta dewiza koresponduje ze zdaniem, jakie do swojego kapelana, ks. Bronisława Piaseckiego, powiedział bł. kard. Stefan Wyszyński: „Ty będziesz w moim imieniu przyjmował ludzi na progu domu. Każdy wchodzący ma być uszanowany i wysłuchany. Rozstrzygnięcia będą różne, bo nie wszystko da się załatwić i nie wszystkich da się zadowolić. Ale uszanować trzeba każdego”. Podpisuje się Ksiądz pod tym?

W stu procentach! Nie da się rzeczywiście załatwić wszystkiego – sprawy muszą być zgodne z wolą Pana Boga, ale nie mnie to rozstrzygać. Moją rolą jest, by każdy, niezależnie od tego z czym przychodzi osobiście lub kontaktuje się telefonicznie, był przyjęty.

Reklama

Pierwsza posługa w nowej roli to…?

Patriotyczne uroczystości w podwarszawskiej Kuklówce 1 sierpnia – Msza św. oraz zwiedzanie Muzeum Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich.

Posługa sekretarza to też duszpasterstwo?

Myślę, że tak. Papież mówi o „duszpasterstwie ucha” – stanięciu przy drugim człowieku i wysłuchaniu go. Taka właśnie jest ta posługa i te spotkania – nie tylko załatwiam sprawę, kieruję do odpowiednich osób, wpisuję w kalendarz, współpracuję przy przygotowaniu liturgii, lecz także dbam, by człowiek był wysłuchany. A w tym spotkaniu można znaleźć przestrzeń dla duszpasterstwa. Jeśli ktoś spotyka się ze mną i ma doświadczenie bycia przyjętym i kochanym przez Kościół – można to uznać za duszpasterstwo. Przyjmując i wypełniając wolę biskupa, wypełniam też swoje powołanie, czyli drogę do świętości. A resztą musi zająć się Jezus.

Praca sekretarza jest wymagająca – biskup jest niezwykle otwarty na spotkania z ludźmi, a różnego rodzaju celebracji i spotkań jest każdego dnia bardzo dużo…

Rzeczywiście to posługa związana z byciem cały czas pod telefonem, codzienne urzędowanie w Kurii i mnogość wyjazdów, z których część widać w publikowanym na stronie diecezji kalendarium. Ale także bardzo wiele indywidualnych spotkań z różnymi ludźmi – biskup nie tylko zajmuje się duszpasterstwem, ale całym zarządzaniem diecezją – sprawami administracyjnymi i materialnymi, współpracą z instytucjami, samorządem i władzami, nadzorem nad wydziałami Kurii i Sądem Biskupim, gdzie każda decyzja jest ostatecznie jego odpowiedzialnością. Biskup na pewno nie unika spotkań z ludźmi – choćby tych spontanicznych, podczas pielgrzymek, gdzie codziennie (niezależnie od pogody) można było go spotkać na szlaku zaraz po tym, jak zakończył urzędowanie w Kurii. Do tego cyklicznie posługuje w stałym konfesjonale w Sosnowcu.

Reklama

Bywając na wielu parafiach ma Ksiądz kontakt z liturgiczną służbą ołtarza. Sam Ksiądz należał do tej grupy od I Komunii Świętej…

Już po chwili pobytu w parafii widać, gdzie prowadzona jest systematyczna praca z ministrantami, co przejawia się w pięknym ukształtowaniu od stroju aż po sposób służby. Ukłon należy się także służącym do Mszy w czasie uroczystych liturgii klerykom. Posługa przy ołtarzu to nie tylko mechaniczne wykonywanie czynności – powinna być także spełnianą z miłością modlitwą.

Niedawno obronił Ksiądz doktorat na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Czego dotyczyła praca?

Jej temat brzmiał Kultura tymczasowości, jako wyzwanie dla duszpasterstwa Kościoła, w świetle nauczania papieża Franciszka. To zauważalny problem, wyrażający się m.in. w niechęci do podejmowania wyzwań, trudu, a przez to utracie sensu i celu w życiu świeckich i duchownych. Problemem wielu jest sprowadzenie miłości wyłącznie do roli uczucia oraz uciekanie przed takimi sprawami, które wywołują jakikolwiek dyskomfort. Papież wskazuje, że fundamentem jest powrót do świadomości, że jesteśmy stworzeni przez Boga z miłości.

Co jeszcze, poza konkretną wiedzą, dały Księdzu studia?

Bardzo wiele, zwłaszcza w zakresie relacji, budowania przyjaźni, podglądania nowych metod duszpasterskich i stykania się z ludźmi o innej mentalności. Wiele dawało mieszkanie w konwikcie i kontakt z księżmi z większości polskich diecezji, ale też moje zaangażowanie w tamtejsze życie parafialne.

2021-10-19 13:48

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Tagle: niech rany ludzkości będą dla nas świętymi drzwiami

[ TEMATY ]

wywiad

Paweł Kęska/facebook.com

Teraz, gdy zakończył się Jubileusz Miłosierdzia, Świętymi Drzwiami powinny być dla nas rany ludzkości. To przez nie mamy wchodzić na spotkanie z Panem Jezusem. Taki pogląd wyraził kard. Luis Antonio Tagle, arcybiskup Manili i przewodniczący Caritas Internationalis, w obszernym wywiadzie dla włoskiego dziennika katolickiego "Avvenire". Jego zdaniem taką drogę wskazuje nam sam Chrystus, kiedy po zmartwychwstaniu prosi Tomasza, by dotknął Jego ran.

Purpurat filipiński zauważył, że instytucja, którą kieruje, nie powinna się ograniczać jedynie do działalności pomocowej, ale w większej mierze musi też zabiegać o usunięcie przyczyn ubóstwa i cierpienia. Ma być ambasadorem sprawiedliwości i pokoju - dodał.

CZYTAJ DALEJ

Bóg pragnie naszego zbawienia

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 12, 44-50.

Środa, 24 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Ghana: nie ma kościoła, w którym nie byłoby obrazu Bożego Miłosierdzia

2024-04-24 13:21

[ TEMATY ]

Ghana

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Ghany, jako pierwszą na Czarny Ląd, do tej pory ludzie wspominają tę wizytę - mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Henryk Jagodziński. Hierarcha został 16 kwietnia mianowany przez Papieża Franciszka nuncjuszem apostolskim w Republice Południowej Afryki i Lesotho. Dotychczas był papieskim przedstawicielem w Ghanie.

Arcybiskup Jagodziński opowiedział Radiu Watykańskiemu - Vatican News o niezwykłej wierze Ghańczyków. „Sesja parlamentu zaczyna się modlitwą, w parlamencie organizowany jest też wieczór kolęd, na który przychodzą też muzułmanie. Tutaj to się nazywa wieczorem siedmiu czytań i siedmiu pieśni bożonarodzeniowych" - relacjonuje. Hierarcha zaznacza, że mieszkańców tego kraju cechuje wielka radość wiary. „Ghańczycy we wszystkim, co robią, są religijni, to jest coś naturalnego, Bóg jest obecny w ich życiu we wszystkich jego aspektach. Ghana jest oczywiście państwem świeckim, ale to jest coś naturalnego i myślę, że moglibyśmy się od nich uczyć takiego entuzjazmu w przyjęciu Ewangelii, ale także tolerancji, ponieważ obecność Boga jest dopuszczalna i pożądana przez wszystkich" - wskazał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję