Reklama

Wiara

Teolog odpowiada

W jaki sposób można dobrze przeprowadzić rachunek sumienia?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pytanie czytelnika: W jaki sposób można dobrze przeprowadzić rachunek sumienia?

Przed omówieniem sposobu odprawiania rachunku sumienia najpierw trzeba określić, co jest jego istotą – to pomoże nam właściwie podejść do tej modlitwy. Z pewnością w rachunku sumienia (wbrew jego nazwie!) nie chodzi o liczenie grzechów. To błędne myślenie często występuje u osób wierzących. Skupianie się tylko na swoich słabościach, bez odniesienia do miłującego mnie Boga, prowadzi do poczucia winy i smutku. To nie są owoce dobrego rachunku sumienia. Aby uchwycić jego właściwy sens, warto sięgnąć do określenia, które nadał mu o. Willi Lambert, jezuita. Nazwał on rachunek sumienia „modlitwą miłującej uwagi”. Najpierw należy odkryć tę „miłującą uwagę” Boga. Zamiast skupiać się na „rachowaniu” grzechów skoncentrujmy się na początku na „rachowaniu” łaski. Odkryjmy, jak bardzo jesteśmy przez Boga miłowani. On nieustannie z wielką troską prowadzi nas przez różne doświadczenia. Następnie możemy zapytać o „miłującą uwagę” z naszej strony. Jak odpowiedziałem na miłość Pana Boga? Czy skorzystałem z dobra, które On mi podsuwał? Takie skonfrontowanie miłości Boga ze swoim myśleniem i postępowaniem pomaga mi odkryć, jak dużo jest jeszcze we mnie nieporządku, może nawet więcej „nieuwagi” niż „uwagi”. Skupienie się na Bogu prowadzi do oddania Mu swoich słabości i zawierzenia siebie. To nas wewnętrznie scala i porządkuje. Są to owoce dobrze odprawionego rachunku sumienia. Jak zatem krok po kroku przejść przez tę modlitwę? Wykorzystajmy metodę św. Ignacego Loyoli.

Rachunek sumienia jest modlitwą codzienną i dobrze, gdy trwa 10-15 min. Założyciel jezuitów zaleca, aby na początku podziękować Bogu za otrzymane dobrodziejstwa. Wdzięczność jest wyrazem pozytywnego nastawienia do życia i jego akceptacji. Pomaga uświadomić sobie Bożą miłość. Kolejnym krokiem, według św. Ignacego, jest prośba do Boga o łaskę poznania swoich grzechów i odrzucenia ich. Nasze grzechy często są dla nas tajemnicą. Nie widzimy ich, co więcej – nie dostrzegamy ich przyczyn i konsekwencji. A to poznanie jest niezwykle ważne. Ewagriusz z Pontu powie nawet: „Początkiem zbawienia jest poznanie samego siebie”. Punkt trzeci ignacjańskiego rachunku sumienia brzmi: „Żądać od duszy swojej zdania sprawy od godziny wstania aż do chwili obecnego rachunku. Czynić to, przechodząc godzinę po godzinie lub jedną porę dnia po drugiej, najpierw co do myśli, potem co do słów, a wreszcie co do uczynków”. Chodzi więc o uważne przyjrzenie się sobie w każdej chwili minionego dnia. Ważne jest to, że trzeba wniknąć w swoje „myśli”, a więc motywacje, pragnienia, uczucia. Grzech rodzi się w sercu człowieka. Zewnętrzne zachowanie jest już tylko efektem końcowym. Poznanie przyczyn grzechu pomaga skuteczniej z nim walczyć. Kolejnym krokiem w omawianej modlitwie jest prośba o przebaczenie win. Kryje się w niej ufność w miłosierdzie Boże, a zarazem chęć przebaczenia samemu sobie. Bo skoro Bóg mi przebaczył, to dlaczego ja sobie miałbym nie przebaczyć? Ostatni element rachunku sumienia to postanowienie poprawy z Bożą łaską. Nie jesteśmy zatem zdani tylko na siebie, ale powierzamy się Bogu. Nasza decyzja powinna być jednak nie tylko emocjonalnym uniesieniem („już nigdy tego nie zrobię!”), ale też mądrym rozeznaniem – zakładającym znajomość przyczyn – jak nie wchodzić w sytuacje, w których grzeszę.

Dobra spowiedź
Red. ks. Mariusz Frukacz, Agata Kowalska
Wydawnictwo: Biblioteka „Niedzieli”
Liczba stron: 32
Cena: 75 zł/ 50 szt
Do kupienia w Księgarni „Niedziela”:
tel.: 34 365 19 17 w godz. 7-15,
e-mail: kolportaz@niedziela.pl

Pytania do teologa prosimy przesyłać na adres: teolog@niedziela.pl .

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2021-10-12 12:22

Oceń: +37 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rachunek sumienia – katecheza dorosłych

Niedziela łódzka 28/2020, str. V

[ TEMATY ]

dorośli

rachunek sumienia

Piotr Drzewiecki

Przed sakramentem pokuty i pojednania

Przed sakramentem pokuty i pojednania

Jeden z moich kolegów z seminarium odwiedził po latach pewnego profesora lubianego przez kleryków i szczerze zdziwiony zawołał: „Ojcze, jak dobrze ojca widzieć! Ojciec nic się nie zmienia!”. Na to starszy już kapłan odpowiedział żartem: „Mój spowiednik powtarza mi to samo”.

Duszpasterze zachęcają nas do systematycznego korzystania z sakramentu pokuty i pojednania, najlepiej z okazji pierwszego piątku czy pierwszej soboty miesiąca. Comiesięczna spowiedź jest bardzo ważnym środkiem pomagającym nie tylko walczyć z grzechami, ale także ułatwiającym wytrwanie w tym, co dobre.
CZYTAJ DALEJ

Święty, który uprawiał Europę

Niedziela Ogólnopolska 27/2014, str. 24

[ TEMATY ]

święty

błogosławiony

Fresk Fra Angelico przedstawiający św. Benedykta z Nursji

Św. Benedykt z Nursji, jak przypomniał Benedykt XVI, jest zasadniczym punktem odniesienia dla jedności Europy

Św. Benedykt z Nursji, jak przypomniał Benedykt XVI, jest zasadniczym
punktem odniesienia dla jedności Europy

Żył 67 lat. Należy do świętych o ogromnej popularności. Został ogłoszony patronem Europy, ponieważ dobrze przysłużył się nie tylko chrześcijaństwu, ale też szeroko rozumianej kulturze

Świat chrześcijański po śmierci Jana Pawła II z pewnym napięciem oczekiwał decyzji nowego Papieża odnośnie do wyboru swego imienia. Niektórzy spodziewali się, że kard. Joseph Ratzinger, podobnie jak jego poprzednik, nawiąże do tradycji św. Jana i św. Pawła. Okazało się, że nowy Namiestnik Chrystusowy nawiązał do odleglejszej tradycji, która – wbrew pozorom – okazała się szalenie bliska Europie.
CZYTAJ DALEJ

Kolejny dzień początku końca

2025-07-12 07:23

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Minęło sześć tygodni od przegranej obozu rządzącego w wyborach prezydenckich. Sześć tygodni politycznego bezruchu, gorączkowego przeczesywania własnych szeregów i tępego wpatrywania się w sufit w poszukiwaniu „planu B”. Miało być nowe otwarcie. „Jeszcze tylko Pałac” – mówili. A tymczasem Pałac przejęty, prezydent Karol Nawrocki za niecały miesiąc zostanie zaprzysiężony, a Koalicja 13 grudnia stanęła – nie w miejscu, ale w martwym punkcie. Zacięcie, brak pomysłu, brak wizji, brak przyszłości.

Porażka z Nawrockim zaskoczyła ich nie dlatego, że była „niemożliwa”. Zaskoczyła dlatego, że nie przewidzieli żadnego scenariusza poza zwycięstwem. I zamiast zmierzyć się z pytaniem „dlaczego przegraliśmy?”, wpadli w histerię. Najpierw – jak ujawniła Interia – Donald Tusk miał naciskać na marszałka Hołownię, by ten zablokował objęcie urzędu przez nowego prezydenta. De facto zamach stanu: „uśmiechnięty”, wsparty dywizją autorytetów prawniczych i gadających głów w mediach, ale jednak zamach. Gdy Hołownia – na szczęście – odmówił, w zanadrzu pojawił się nowy pomysł, czysto PR-owy: rekonstrukcja rządu. Kolejna zagrywka taktyczna w miejsce strategii. Jakby przesuwanie tych samych figur na tej samej planszy mogło nagle zmienić wynik gry.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję