Reklama

Niedziela Małopolska

Jadę, by kochać bliźnich w Afryce

Przed nią 2 lata pracy w biednych dzielnicach Zambii. Rozmawiamy z kolejną świecką misjonarką, Katarzyną Sową, która została posłana na misję do państwa w Afryce Południowej.

Niedziela małopolska 38/2021, str. III

[ TEMATY ]

misje

Norbert Polak

Będę odwiedzała chorych w biednych dzielnicach, prowadziła pielęgnację i rehabilitację – mówi Katarzyna Sowa

Będę odwiedzała chorych w biednych dzielnicach, prowadziła pielęgnację i rehabilitację – mówi Katarzyna Sowa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Norbert Polak: Skąd pochodzi i gdzie wychowywała się kobieta, która chce poświęcić dwa lata życia na pracę z osobami potrzebującymi w Afryce?

Katarzyna Sowa: Chrzest przyjęłam w parafii św. Jacka w Opolu. Później znalazłam się we wsi Łużna, gdzie należałam do parafii św. Marcina. Tam spędziłam większość mojego życia, całe dzieciństwo. Potem przyszedł czas na studia. Licencjat z fizjoterapii ukończyłam w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Tarnowie, studia magisterskie zrobiłam w Krakowie. Większość czasu pracowałam jako opiekun w Domu Pomocy Społecznej w Krakowie.

Co Panią szczególnie pasjonuje?

Lubię śpiewać, słuchać muzyki, podziwiać piękno przyrody, malować. Daje mi to uspokojenie, wyciszenie, którego potrzebuję w tym pędzącym świecie. Kontakt z przyrodą zbliża mnie również do Boga, do wdzięczności za wszystko. Moim małym marzeniem jest zrobić ilustracje do książki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Co sprawiło, że zdecydowała się Pani pojechać na misje?

Misje są w moim sercu od małego. Należałam do Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci, które założyła w Łużnej p. Maria Niemaszyk, katechetka. Cieszyło mnie, że jako dziewczynka mogłam pomóc innym dzieciom w krajach dużo biedniejszych od naszego. W 2010 r. zaangażowałam się w pomoc misyjną Siostrom Misjonarkom św. Piotra Klawera w Krakowie. Przez wszystkie lata pracy z chorymi uświadomiłam sobie, że chcę się tym dzielić dalej, tam, gdzie nie ma takiej możliwości opieki, leczenia. Wsparcie mojej przyjaciółki okazało się nieocenione, kiedy zdecydowałyśmy, że dobrze by było połączyć nasze różne zdolności i wyjechać na misje do Afryki, by dać innym swój czas, miłość.

Jak wyobraża sobie Pani Zambię i jakie zadania czekają na Panią na miejscu?

Zambia jest pięknym krajem dwukrotnie większym od Polski. Znaczna część ludności żyje jednak w ubóstwie. Głównym źródłem utrzymania jest rolnictwo. Zadania, które na mnie czekają, to opieka nad chorymi w compounds, czyli w biednych dzielnicach Lusaki, ok. 3 km od placówki misyjnej w Makeni. Kontrakt będzie trwał 2 lata. Po tym czasie umowę można przedłużyć albo wrócić do kraju, by dzielić się misyjnym doświadczeniem w lokalnym Kościele.

Na czym ma polegać opieka nad chorymi w Lusace?

Będę odwiedzała chorych w biednych dzielnicach, prowadziła pielęgnację i prawdopodobnie rehabilitację, instruowała członków rodzin, jak się zajmować chorymi. Choroby, z którymi można się spotkać to np. malaria, AIDS, filarioza, leiszmanioza. A teraz jeszcze doszedł COVID-19. Brakuje wielu środków pomocy...

Jak przygotowywała się Pani do tej posługi?

9-miesięczne przygotowanie odbyłam w Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie. Była to formacja duchowa, pogłębianie mojej wiary przez udział w Eucharystii, osobistą modlitwę. Były również wykłady z misjologii, medycyny tropikalnej i nauka języka.

Czym dla Pani osobiście jest działalność misyjna?

To przede wszystkim dzielenie się Jezusem, wiarą i sobą. To bycie z drugim człowiekiem. Nie wywyższanie się, ale pokazywanie, że wszyscy jesteśmy równi, mamy tego samego Boga, który nas jednakowo kocha i pragnie naszego szczęścia. Nieważne skąd jestem, ale kim jestem.

2021-09-13 18:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Parafia pw. Chrystusa Dobrego Pasterza w Szczecinie na os. Bukowym

W sobotę 15 września br., kontynuując swoją peregrynację przez parafie archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej, kopia najstarszego Krzyża na Pomorzu Zachodnim dotarła do parafii pw. Chrystusa Dobrego Pasterza, położonej na os. Bukowym w Szczecinie. Zatem rozpoczęło się jego nawiedzenie w dekanacie Szczecin-Słoneczne, który obejmuje 9 parafii położonych w prawobrzeżnej części miasta. Parafia pw. Chrystusa Dobrego Pasterza jest wśród nich najmłodsza. Została erygowana 20 sierpnia 1998 r., swoim obszarem obejmując zachodnią część os. Bukowego, zamieszkałą przez ponad 4200 mieszkańców. Od jej powstania posługę proboszcza pełni w niej ks. prał. Andrzej Pastuszak. Przyszło mu zmierzyć się z zadaniem wzniesienia od podstaw kościoła parafialnego. Wywiązał się z niego znakomicie, zaprojektowana przez inż. arch. Annę Zaniewską świątynia wybudowana została w latach 2000-2005. Kościół dobrze wpisuje się w krajobraz okolicznych domów mieszkalnych. Prof. Czesław Dźwigaj z Krakowa jest autorem całości wyposażenia wnętrza. W kościele zwraca uwagę wykonany z metalu ołtarz główny z postacią Chrystusa Dobrego Pasterza stojącego na dziobie łodzi, witraże oraz pełne treści cztery wejściowe drzwi z wykonane z brązu. Przed kościołem znajduje się pomnik bł. Jana Pawła II w oryginalnym przedstawieniu. Ojciec Święty klęczy w otwartych Drzwiach Świętych Bazyliki św. Piotra, gdy zainaugurował Wielki Jubileusz Roku 2000. Wkrótce oddana zostanie do użytku plebania. 9 września br., w niedzielę poprzedzającą przybycie Krzyża, podczas wszystkich Mszy św. nauki przygotowujące głosił dominikanin o. Tomasz Alexiewicz, który podjął się prowadzenia misji. Misyjny Krzyż wprowadził do parafii ks. dr Piotr Skiba w asyście ks. dziekana kan. Józefa Filipka i ks. kan. Emanuela Lose. - Postanowiłem wypełnić siedem dni w najprostszy i zarazem ewangeliczny sposób - relacjonuje o. Tomasz pytany o program nauk. - Ewangelia jest prosta, katechezy Jezusa wypowiedziane są najprostszym językiem. Ponieważ są to „Misje u stóp Krzyża”, rozważania oparłem na siedmiu wypowiedziach Jezusa z krzyża, oraz pokazałem postaci, które Ewangelia ukazuje pod krzyżem. Postanowiłem także zaprosić na wieczorne nabożeństwa i modlitwę uwielbienia członków Stowarzyszenia „Przymierze Miłosierdzia”, którzy od niedawna mają swoją grupę w Szczecinie, a którą współprowadzę. Uczę się od nich odwagi wychodzenia z Najświętszym Sakramentem do ludzi. Podczas czterech wieczorów na nabożeństwach zaproszeni przedstawiciele Przymierza Rodzin prowadzili modlitwę uwielbienia. Ci młodzi ludzie zostali zaproszeni, by dawać świadectwo życia. Bez świadectwa przepowiadanie jest tylko czczym gadaniem. Takie świadectwo złożyły Ana i Paula, Brazylijki. „Przymierze” właśnie tam ma swój początek. Powstało w Roku Miłosierdzia (2000) w Sao Paulo, by głosić Ewangelię najuboższym mieszkańcom faweli brazylijskich. Paula opowiedziała historię Nivaldo, jednego z braci wspólnoty, który oddał życie, chcąc ratować młodego narkomana. Chciałbym podkreślić także udział dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 74 im. Stanisława Grońskiego. Do Krzyża Chrystusowego prowadziły uczniów katechetki Anna Galant i Emilia Stankiewicz. I one mogły pokłonić się Krzyżowi, i otrzymać błogosławieństwo z przyłożeniem monstrancji do serca. Starałem się uczestniczyć w całości „Misji u stóp Krzyża”, nie tylko z obowiązku reportera, ale jako mieszkaniec tej parafii. Myślę, że dla ogromnej liczby uczestników misji różne formy bliskości Najświętszego Sakramentu były nowym doświadczeniem. Monstrancja była przykładana do serca, położenie ręki na repozytorium (miejsce umieszczenia Hostii), otaczanie przez wiernych ołtarza z wystawioną monstrancją, przejście przez kościół z błogosławieniem obecnych, wszystkie te zbliżenia do Pana Jezusa Eucharystycznego były przeżyte bardzo emocjonalnie. Oby to owocowało także świadomością wielkości Miłosierdzia Bożego, którą w swych rozważaniach i modlitwach z mocą podkreślał o. Tomasz. W piątek 21 września pod pomnikiem Ojca Świętego Krzyż przekazany został kolejnej parafii - pw. św. Jadwigi Królowej (Szczecin-Kijewo).
CZYTAJ DALEJ

Dzisiaj Jezus mówi do zwykłych ludzi o autorytetach religijnych

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii Mt 23, 1-12.

Sobota, 23 sierpnia. Dzień powszedni albo wspomnienie Najświętszej Maryi Panny w sobotę albo wspomnienie św. Róży z Limy, dziewicy
CZYTAJ DALEJ

Szkoła w remoncie dusz – dokąd prowadzą reformy edukacji?

2025-08-23 21:02

[ TEMATY ]

szkoła

edukacja

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Gdy dzwonek zabrzmi inaczej 1 września 2025 roku uczniowie usłyszą szkolny dzwonek, ale jego ton nie będzie już taki sam. Ministerstwo Edukacji postanowiło gruntownie przebudować plan lekcji, kalendarz roku szkolnego i system oceniania. W życie wchodzą nowe przedmioty, zmienia się rytm ferii zimowych, wprowadzane są testy sprawnościowe i nowe metody oceniania uczniów z niepełnosprawnościami. Cele reform – jak podkreśla MEN – to przygotowanie młodzieży do rynku pracy, rozwój kompetencji cyfrowych i wyrównanie szans edukacyjnych.

Brzmi jak techniczna modernizacja. Jednak w tym całym zamieszaniu pojawia się pytanie o coś bardziej fundamentalnego – o wychowanie duchowe młodego pokolenia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję