Reklama

Tygodnik

KORONAWIRUS

Czwarta fala?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Specjaliści apelują do Polaków o zaszczepienie się przeciwko COVID-19. Ich zdaniem, czwarta fala nie ominie naszego kraju i tylko duża liczba zaszczepionych może nas uchronić przed paraliżem służby zdrowia. Niewielkie liczby zakażonych w porównaniu ze szczytem trzeciej fali nie oznaczają, że jesteśmy bezpieczni. Polsce nadal grozi wariant Delta, który zaczyna przybierać na sile w Europie Zachodniej, tymczasem tempo szczepień w kraju mocno zwalnia. – Obecnie najważniejsze jest szybkie zwiększenie liczby zaszczepionych Polaków, by zapobiec wzrostowi transmisji wirusa w najbliższych tygodniach. Jaki będzie szczyt prawdopodobnej czwartej fali? To zależy tylko i wyłącznie od nas, od społeczeństwa i naszej odpowiedzialności za siebie i innych – powiedział rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Przewidywane scenariusze dotyczące przebiegu czwartej fali pandemii w Polsce mówią o zakażeniach na poziomie tysiąca dziennie w wersji najlepszej oraz o 10-15 tys. nowych zakażeń w najgorszym przypadku. – Dużej liczby osób zakażonych można się spodziewać już w drugiej połowie sierpnia – ocenia dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego gen. dyw. prof. dr hab. n. med. Grzegorz Gielerak. Jego zdaniem, wszystko zależy od tego, jaki będzie poziom wyszczepienia. Przywołując przykłady z innych krajów, m.in. Wielkiej Brytanii, podkreśla on, że widać, jak skuteczne są szczepienia i jak zmieniają rzeczywistość pandemii. Zaszczepienie chroni nie tylko osoby zaszczepione, są one też w mniejszym stopniu (o ile w ogóle) transmiterami zakażenia, zatem chronią one również ludzi ze swojego otoczenia.

Z badań londyńskich uczonych, które zostały przeprowadzone na grupie ponad 80 tys. osób, wynika, że przechorowanie COVID-19 może spowodować bardzo poważne i nieodwracalne zmiany w mózgu. Część ozdrowieńców ma problemy z pamięcią, pogorszyły się też ich zdolności poznawcze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2021-07-27 12:14

Ocena: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Obserwator

W Europie żołnierze masowo odchodzą z wojska właśnie teRAZ, gdy NATO ich potrzebuje. Francuski minister obrony Sébastien Lecornu zachęcił personel wojskowy do pozostania w mundurze i przedstawił plan zatrzymywania wojskowych talentów. Kilka dni wcześniej do parlamentu Niemiec trafił raport na temat stanu Bundeswehry, z którego wynika, że w ub.r. niemieckie wojsko opuściło ponad 1537 żołnierzy, a liczebność armii spadła do 181 tys. Z kolei w Wielkiej Brytanii co roku brakuje 1,1 tys. żołnierzy. By zaradzić tej sytuacji, zachodnie kraje mają rozważać powrót do obowiązkowej służby wojskowej. – Rozmowy toczą się obecnie we wszystkich stolicach, we wszystkich demokracjach, które mają armie zawodowe bez poboru do wojska – powiedział Lecornu, który wymienił także USA. W reakcji na wojnę na Ukrainie część krajów, np. Chorwacja, rozważa przywrócenie obowiązkowej służby wojskowej. Inne, np. Dania, planują rozszerzyć pobór o kobiety. Jednym ze sposobów na przekonanie żołnierzy, by nie rezygnowali z wojska, ma być m.in. podwyżka płac, którą zapowiedział choćby polski rząd – o ok. 20%. Już dziś francuski personel wojskowy pozostaje w siłach zbrojnych średnio o rok krócej niż dawniej. Kolejnym krokiem ma być podniesienie emerytur. Paryż oferuje też pomoc w znalezieniu mieszkania oraz dostęp do opieki nad dziećmi. W Niemczech rząd chce w ciągu kilku lat zwiększyć liczebność sił zbrojnych do 203 tys. Problemem jest stan wojskowej infrastruktury. Zapowiedziana naprawa koszar i obiektów wojskowych będzie kosztować ok. 50 mld euro, czyli połowę funduszu utworzonego przez rząd w celu modernizacji sił zbrojnych po inwazji Rosji na Ukrainę.w.d.
CZYTAJ DALEJ

Słowo Boga udziela Ducha, który daje życie wieczne

2025-04-01 20:55

[ TEMATY ]

Ewangelia

maj

rozważanie

ks. Mariusz Słupczyński

Adobe Stock

Rozważanie do Ewangelii J 3,31-36

Czytania liturgiczne na 1 maja 2025;
CZYTAJ DALEJ

Pacjent zaatakował pielęgniarkę w szpitalu w Pruszkowie

2025-05-01 15:10

[ TEMATY ]

szpital

Karol Porwich/Niedziela

Podczas porannego dyżuru w Szpitalu Kolejowym w Pruszkowie pacjent zaatakował udzielającą mu pomocy pielęgniarkę. "Nasza koleżanka jest po badaniu przez lekarza, który zalecił jej odpoczynek" - poinformowała Zofia Czyż z OZZ Pielęgniarek i Położnych.

Około godz. 6 pielęgniarka pełniąca dyżur w Szpitalu Kolejowym im. dr med. Włodzimierza Roeflera w Pruszkowie została zaatakowana przez pacjenta, któremu udzielała pomocy.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję