W dzisiejszym czytaniu z Księgi Jonasza pojawia się wzmianka o Niniwie i jej mieszkańcach. Miasto to było jednym z najbardziej znanych miast starożytności. Było stolicą imperium asyryjskiego w ostatnich dziesięcioleciach jego istnienia. Według legendy, której ślady widoczne są w Rdz 10, 11-12, zostało założone przez niejakiego Nimroda, określanego mianem „pierwszego mocarza na ziemi”. Było ono, obok Kalach, Aszszuru i Arbeli, jednym z czterech wielkich miast asyryjskich. Za jego patronkę uznawano Isztar – boginię miłości i wojny. Rozkwit miasta przypadł na czasy króla Sennacheryba (704-681 przed Chr.), który wybierając je na swoją stolicę, rozpoczął w nim liczne prace budowlane (ze wspaniałym pałacem, systemem akweduktów i mostów).
Reklama
W Biblii Niniwa występuje w roli największego wroga Judy i Izraela. Państwo asyryjskie przez kilka stuleci najeżdżało Ziemię Świętą, doprowadzając do upadku tzw. Królestwo Północne (zwane Izraelem, w odróżnieniu od Królestwa Południowego, określanego mianem Judy) w 722 r. przed Chr. Ponieważ Niniwa jawiła się jako centrum wrogiego państwa, traktowana była jako siedlisko wszelkiego zła, a jej mieszkańcy byli przedstawiani jako ludzie wyjątkowo zdeprawowani. Z tego powodu misja proroka Jonasza wydaje się najpierw działaniem szczególnie ryzykownym, które właściwie było niemożliwe do spełnienia. Chodziło bowiem o udanie się do centrum wrogiego imperium i głoszenie tam wezwania do pokuty. Sam fakt nawrócenia władcy i mieszkańców można zatem traktować w kategoriach cudu.
Trudno znaleźć jakieś historyczne potwierdzenie misji Jonasza, ale autorowi tej księgi chodziło nie tyle o relację kronikarską, ile raczej o pokazanie, że zaproszenie do nawrócenia skierowane jest do wszystkich narodów, nie ogranicza się ono jedynie do ludu wybranego. Ponadto – jeśli tak zdeprawowane miasto potrafiło się nawrócić, to tym bardziej powinien to uczynić lud wybrany.
Bardziej historyczny charakter mają wzmianki o Niniwie w dwóch innych księgach prorockich. Cała Księga Nahuma skierowana jest przeciwko temu miastu, stanowiąc zapowiedź jego upadku. Także w Księdze Sofoniasza (2, 13) mamy opisane proroctwo dotyczące klęski stolicy Asyrii. Klęska ta interpretowana jest przez proroków jako kara ze strony Boga. To ciekawe, ponieważ we wcześniejszych tekstach (np. u Izajasza) to sami Asyryjczycy przedstawiani są jako narzędzie, za pomocą którego Bóg miał ukarać swój niewierny lud. Tak się rzeczywiście stało, ale zwycięstwo Asyrii nad Izraelem sprawiło, że jej mieszkańców ogarnęła pycha, która musiała zostać ukarana. Ostateczny los Niniwy był bardzo tragiczny. W 612 r. przed Chr. Asyria została pokonana przez koalicję Medów i Babilończyków, a jej stolica zrównana z ziemią.
Pod koniec roku liturgicznego czytania mszalne przygotowują nas na to, co jest naturalnym kresem każdego z nas, pielgrzymów na ziemi, czyli na przejście z tego świata do – jak mówi wiara – nowego życia. Powrót Chrystusa jest ważny, bo niesprawiedliwości na ziemi jest wiele.
Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: «Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony». Zapytali Go: «Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy to się dziać zacznie?» Jezus odpowiedział: «Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: „To ja jestem” oraz: „Nadszedł czas”. Nie podążajcie za nimi! I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw „musi się stać”, ale nie zaraz nastąpi koniec». Wtedy mówił do nich: «„Powstanie naród przeciw narodowi” i królestwo przeciw królestwu. Wystąpią silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie. Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie mógł się oprzeć ani sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie spadnie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie».
Patriotyczna oprawa wyświetlona na Pałacu Prezydenckim przed meczem z Maltą
Patriotyczna oprawa niewpuszczona na piątkowy mecz Polska - Holandia na Stadionie Narodowym, została wyświetlona na Pałacu Prezydenckim. Duchowny Kapelan Prezydenta RP ks. Jarosław Wąsowicz opublikował zdjęcie na swoim Facebooku.
Dziś na kilka godzin przed kolejnym meczem Reprezentacji Polski z Maltą wyświetlona została patriotyczna oprawa, którą kibice przygotowali na piątkowy mecz z Holandią.
IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc w Łodzi
- Wdzięczność stwarza nowy sposób na życie. Jak się nauczysz patrzeć na ludzi wokół nas z wdzięcznością, zaczniesz inaczej żyć! – mówił ks. Jerzy Molewski podczas konferencji dla Ruchu Czystych Serc.
W kaplicy św. Krzysztofa przy Sanktuarium Imienia Jezus w Łodzi odbyło się IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc. Okazją do spotkania było święto bł. Karoliny Kózkówny, patronki ruchu i młodej męczennicy z podtarnowskiej Zabawy. Spotkanie rozpoczęli organizatorzy, którzy powitali przybyłych do Łodzi członków Ruchu Czystych Serc, następnie krótką modlitwę uwielbiania poprowadził ks. Adam Pawlak, diecezjalny duszpasterz młodzieży. Zebrani odmówili także litanię do bł. Karoliny Kozkówny, która przez cały dzień spotkania młodym towarzyszyła podczas spotkania w swoich relikwiach i obrazie, który pochodzi z Sanktuarium w Zabawie. Konferencję wygłosił ks. Jerzy Molewski, zaczynając od przewrotnego pytania: - Czy chcielibyście życie oddać za czystość? (…) Dziś największy problem jest z wdzięcznością. Nie umiemy dziękować. Dziecko, które nie umie dziękować za obiad odchodząc od stołu, jest niewychowane. Brak wdzięczności rodzi smutek, niezadowolenie, depresję. To ojciec ma uczyć dziecko wdzięczności wobec mamy, a mama wdzięczności za wiele codziennych rzeczy. To jest takie przygotowanie dla nas, by w przyszłości być dobrą żoną czy dobrym mężem. Brak wdzięczności rodzi różne problemy życiowe. Człowiek, który widzi że jest obdarowywany w nim rodzi się szczęście i świadomość obdarowania. Wdzięczność stwarza nowy sposób na życie. Jak się nauczysz patrzeć na ludzi wokół nas z wdzięcznością, zaczniesz inaczej żyć! Jeśli w przyszłości masz być świętą matką czy świętym ojcem, musisz o to bardzo dbać, wdzięczność rodzi przyjaźń, poprawia relacje. Żyjemy w świecie niezadowolenia, który wielu rani. Niespełnione oczekiwania bardzo nas ranią. Żyjemy wczasach zapomnienia o cnocie wdzięczności… Dziś zatem chcemy uczyć się wdzięczności, chcemy się nią obdarowywać. Wdzięczność rodzi miłość! Jeśli ktoś zobaczy, że jest obdarowany, to w nim rodzi się miłość i idzie z nią dalej. Pan Bóg chce dobra człowieka, na każdym kroku. Wdzięczność rodzi niesamowitą radość. Jeśli zrobisz coś dobrego, ten gest dobroci potrafi budować relacje i ona do Ciebie wróci! – tłumaczył kaznodzieja.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.