Reklama

Rodzina

Małżeństwo i rodzina jako communio personarum

Małżeństwo i rodzina to „głęboka wspólnota życia i miłości” (Jan Paweł II, adhortacja Familiaris consortio, nr 17). Ich istota i zadania są określane przez miłość, która stanowi dla nich wewnętrzną zasadę, trwałą moc i cel ostateczny. Ożywiane przez miłość tworzą wspólnotę osób (communio personarum). I „tak jak bez miłości rodzina nie jest wspólnotą osób, tak samo bez miłości nie może ona żyć, wzrastać i doskonalić się jako wspólnota osób” (Familiaris consortio, nr 18).

[ TEMATY ]

rodzina

FrankWinkler/pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W nauczaniu Kościoła katolickiego pojęcie communio personarum najpełniej pozwala odczytać istotę małżeństwa i rodziny (Jan Paweł II, List do Rodzin, nr 7). Termin communio wskazuje na osobowy i międzyosobowy wymiar wszelkich układów społecznych. Określa sam sposób bytowania i działania osób we wzajemnym odniesieniu, przez który one same potwierdzają i afirmują siebie nawzajem, tworząc najściślejszą wspólnotę. Communio personarum to wspólnota jedności, do której zdolne są tylko osoby prawdziwie kochające się, tzn. przeżywające i urzeczywistniające dojrzałą miłość.

Mówimy więc o małżeńskiej i rodzinnej communio personarum, u podstaw których znajduje się miłość. Jan Paweł II w Liście do Rodzin uczył, że „«komunia» dotyczy relacji międzyosobowej pomiędzy «ja» i «ty». «Wspólnota» natomiast zdaje się ten układ przekraczać w kierunku «społeczności», w kierunku jakiegoś «my».[...] W ten sposób «komunia» małżonków daje początek «wspólnocie», jaką jest rodzina. Cała ta «wspólnota» rodzinna jest dogłębnie przeniknięta tym, co stanowi samą istotę «komunii». Czyż jakakolwiek inna «komunia» może być porównana z tą, jaka istnieje pomiędzy matką a dzieckiem, tym dzieckiem, które ona naprzód nosi w swym łonie, a potem wydaje na świat?” (nr 7).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Aby jeszcze wyraźniej uchwycić istotę i głębię terminu communio personarum, należy zatrzymać się nad nośną kategorią daru z samego siebie, opisującą miłość małżeńską. „To miłość właśnie sprawia, że człowiek urzeczywistnia siebie przez bezinteresowny dar z siebie. Miłość bowiem jest dawaniem i przyjmowaniem daru. Nie można jej kupować ani sprzedawać. Można się nią tylko wzajemnie obdarowywać” (Jan Paweł II, List do Rodzin, nr 11).

Reklama

Dar ze swojej natury przejawia wspólnototwórczy charakter, albowiem kształtuje, wyraża i umacnia wzajemną więź pomiędzy tym, który dar składa, a obdarowanym. Dar jest autentycznym darem wtedy, kiedy cechuje się bezinteresownością, wolnością osób w czasie składania go i przyjmowania oraz nieodwołalnością. „Prawo daru” wpisane jest w sam byt osobowy. Człowiek jest zdolny do bycia darem z samego siebie, ponieważ jest osobą, tzn. kimś, kto może o sobie decydować (samostanowić). Dar z siebie wymaga umiejętności obdarowywania, ale także przyjmowania daru drugiej osoby, tak, aby jej nie zinstrumentalizować, o czym wyraźnie „mówi” norma personalistyczna, przestrzegająca przed używaniem drugiego człowieka jako środka do osiągnięcia jakiegoś celu.

Karol Wojtyła napisał w studium Miłość i odpowiedzialność, że „miłość prawdziwa, miłość wewnętrznie pełna, to ta, w której wybieramy osobę dla niej samej, a wiec ta, w której mężczyzna wybiera kobietę, a kobieta mężczyznę nie tylko jako partnera życia seksualnego, ale jako osobę, której chce oddać życie”. Ponieważ w małżeńskim darze z siebie w sposób szczególny uczestniczy ciało, (poprzez które każdy człowiek wyraża i objawia siebie, swoje wnętrze, duchowość) należy uważać, aby daru ciała nie zafałszować, co dzieje się w pozamałżeńskich aktach seksualnych. Dlatego na straży daru osoby i jej ciała stoją normy moralne.

2015-04-13 07:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czarne chmury i łaska…

Życie w cieniu epidemii sprawia wrażenie, że żyjemy w świecie, nad którym został rozciągnięty wielki cień i nagle zasłonił on wszystko to, co do tej pory było oczywiste, wyuczone jak codzienny pacierz. I pojawiły się mrok, jakiś rodzaj osamotnienia, doświadczenie pustki...

Zastanawiam się, co w Biblii oznaczają słowa anioła w chwili zwiastowania: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię” (por. Łk 1, 35). Moc, która rzuci cień tak, że będziesz zacieniony. Słońce będzie świeciło, ale nie dla ciebie. Nad twoje niebo napłyną ciemne chmury, a z powodu ich cienia nie będziesz dobrze widział i rozumiał. Czyż nie bywało już tak w naszym życiu, że gdy daliśmy radę wytrzymać i uwierzyć, iż jeśli „wszystko jest łaską” (św. Teresa z Lisieux), to ten cień także, a wtedy z tych czarnych chmur zaczął się na nas po jakimiś czasie wylewać życiodajny deszcz? Jako chrześcijanin właśnie tak staram się najpierw patrzeć na ten czas. Ilekroć doświadczałem jakiejś niemożności i stąpałem po ziemi, która mi się nagle zaczynała trząść pod nogami, wcześniej czy później okazywało się, że miałem do czynienia z... łaską. Tyle że w momencie owego trzęsienia ziemi widziałem jedynie ciemność. Dopiero później okazywało się, że to były przełomowe momenty w moim powołaniu i najlepsze okazje do duchowego wzrostu.

CZYTAJ DALEJ

Obchody 80. rocznicy Bitwy o Monte Cassino, wśród uczestników ostatni weterani

2024-05-18 08:19

[ TEMATY ]

Monte Cassino

armia gen. Andersa

Witold Gudyś

Po 80 latach od pamiętnej Bitwy o Monte Cassino na terenie Polskiego Cmentarza Wojennego na tym wzgórzu spotkają się przedstawiciele władz Polski na czele z Prezydentem RP, Marszałkiem Senatu i Wicemarszałkiem Sejmu, kombatanci, rodziny żołnierzy, a także ostatni żyjący weterani 2. Korpusu Polskiego gen. Andersa. Główne uroczystości odbędą się w sobotę 18 maja. Ich organizatorem jest Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych przy wsparciu Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Rzymie.

Jednym z uczestników obchodów rocznicowych jest 99-letni Józef Skrzynecki. Już jako 16-latek wstąpił do armii gen. Andersa. W czasie walk o Monte Cassino był czołgistą w 4 Pułku Pancernym „Skorpion”. Walczył też o wyzwolenie Bolonii i Ankony, a po wojnie wrócił do Polski.

CZYTAJ DALEJ

Zaszczytna służba. Ustanowienie 215 lektorów

2024-05-19 11:10

Paweł Wysoki

Aż 215 lektorów z 72 parafii zostało pobłogosławionych przez abp. Stanisława Budzika do posługi odczytywania wiernym Słowa Bożego podczas Liturgii. Uroczystość odbyła się w wigilię Zesłania Ducha Świętego w sanktuarium Świętej Rodziny w Lublinie. Zgromadziła kapłanów oraz rodziny chłopców i mężczyzn podejmujących zaszczytną służbę w Kościele. Ustanowienie lektorów poprzedziła całoroczna praca, podczas której kandydaci poznawali Pismo Święte i obowiązki lektora. Kurs został zorganizowany w 18 dekanatach przez dekanalnych duszpasterzy ministrantów, a całość koordynował ks. Marcin Grzesiak, archidiecezjalny duszpasterz Liturgicznej Służby Ołtarza.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję