Reklama

Kościół

Dialog z poganami

Uroczystość Objawienia Pańskiego przypomina nam o ważnym wydarzeniu: o powołaniu do wiary pogan. Pokłon Mędrców ze Wschodu złożony Dziecięciu Jezus symbolizuje pokłon świata pogan, którzy klękają przed Bogiem.
Dzisiaj jednak wielu ludzi nie klęka przed Bogiem, wręcz przeciwnie – odrzuca Go. Pytamy: jak z nimi rozmawiać? Czy możliwy jest dialog z ateistami?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie wiemy, kim byli Mędrcy ze Wschodu. Tradycja widzi w nich magów, filozofów, królów. Postrzegano ich również jako przedstawicieli trzech ras: jeden z nich miał być biały, drugi – czarny, a trzeci – żółty. Sugerowano też, że jeden był młody, drugi – w średnim wieku, trzeci natomiast – w podeszłym. Niezależnie jednak od tego, kim byli i jacy byli ci mędrcy, ważne jest to, że uosabiają oni ludy pogańskie, a więc również tych, którzy nie wierzą w Boga, odrzucają Jego istnienie i obecność.

Czy dialog chrześcijan z poganami ma sens? Czy jest w ogóle możliwy?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dialog to ważna i piękna forma porozumiewania się, bardzo istotna w życiu, choć jest ona prosta i trudna zarazem. Przez dialog zwalcza się uprzedzenia i stereotypy, buduje pokój na świecie. Również sens chrześcijańskiej wiary opiera się na dialogu, i to z każdym – wierzącym i niewierzącym. Jezus zrewolucjonizował dialog, mówiąc o „nadstawieniu drugiego policzka”. To jedno z najbardziej radykalnych sformułowań Chrystusa, które dla wielu z nas jest czymś abstrakcyjnym, a nawet gorszącym. Ale właśnie tędy prowadzi to wąskie wejście do królestwa Bożego. Przebiega ono drogą dialogu i oddania się w posiadanie drugiemu. „Jeśli traktujemy grzesznika jako kogoś gorszego – wyjaśnia papież Franciszek – to kierujemy się w stronę zła, Szatana, który tylko czeka, by w sercu chrześcijanina narodziła się nienawiść, złość w stosunku do poganina”. Dialog zbliża ludzi i uczy cierpliwego słuchania, zadawania pytań, aż po możliwość wypowiadania się. Tak rozumiany dialog zakłada otwartość, dobrą wolę i wzajemny szacunek.

Dialog z ateistami jest ważnym elementem nowej ewangelizacji. Niewierzący może dojść do wiary dzięki spotkaniu człowieka, który wyznaje wiarę w życiu codziennym, dla którego nie jest ona złudzeniem, sentymentalizmem, ucieczką od rzeczywistości czy wygodnym schronieniem, lecz jest zaangażowaniem całego życia. W ten sposób wspólnota ludzi wierzących stanowi drogę dla obojętnych i wątpiących. Wymaga to jednak pewnego warunku: świadectwo wiary każdego z nas musi się stawać coraz bardziej przejrzyste. Ateistom należy pokazywać pozytywy płynące z wiary: wartość życia, ofiarną i bezinteresowną miłość, które bez wiary w Boga nie znajdują ostatecznych podstaw. Ludzie stają się ateistami wtedy, gdy czują się „lepsi od swojego Boga”. Podobnie jak ludzie, którzy odrzucają Kościół, bo sami czują się „lepsi od Kościoła”. Postawa katolika wobec ateisty jest postawą osoby wobec osoby, nie może zatem być lekceważąca czy obraźliwa, lecz powinna być życzliwa i bez uprzedzeń.

Reklama

Postawa katolika wobec ateisty nie może jednak pozostać bezkrytyczna. Przypomniał nam o tym Benedykt XVI, który podczas swojej wizyty w Hiszpanii w 2011 r. skrytykował ludzi, „którzy uważając siebie za bogów, myślą, że nie potrzebują więcej korzeni ani fundamentów poza samymi sobą (...). Chcieliby sami decydować o tym, co jest prawdą, a co nie, co jest dobre, a co złe, słuszne i niesłuszne; decydować, kto zasługuje na to, by żyć, a kogo można poświęcić w imię innych perspektyw”. Papież ostrzegł też przed „pokusą wolności bez Boga” i zaapelował do młodzieży, aby ich posłanie miłości odbiło się echem u niewierzących.

Katolik nie powinien przyjmować postawy milczenia czy obojętności wobec zła, gdyż zła nie można tolerować. Wobec agresywnego wybuchu misyjnego ateizmu, który ma dzisiaj wiele twarzy, katolik ma prawo domagać się, by argumenty i przekonania ludzi wierzących traktowano z należytą powagą. Odnosi się on do ateisty z chrześcijańską miłością bliźniego. Niestety, nie zawsze jest ona odwzajemniana. Katolik nie nazywa ateisty chorym psychicznie, jak to czynią niektórzy ateiści pod wodzą brytyjskiego profesora Richarda Dawkinsa, uważając, że chrześcijanie to ludzie z urojeniami. Miłość do Boga motywuje do odwagi i świadectwa życia. Katolicy mają obowiązek ułatwiać dostęp do Boga, ukazywać Jego obecność w życiu publicznym. Czynią to przez świadectwo żywej i dojrzałej wiary.

Reklama

Rozmowa z ateistami może być pomocna w formowaniu wiary. Profesor Michael Novak, amerykański ekonomista i teolog, słusznie zauważył, że ateiści czasem dobrze wyrażają to, co wierzący boją się jasno wypowiedzieć, a w związku z tym sami nie mają odwagi z pewnymi sprawami się skonfrontować. Może więc niekiedy warto dać się sprowokować, właśnie przez niewierzących, do krytycznej refleksji nad jakością naszej wiary.

O potrzebie dialogu z ateistami mówi często papież Franciszek. Przypomina, że Bóg stworzył wszystkich na swój obraz i podobieństwo, dlatego jesteśmy wizerunkiem Pana. Również ten, kto nie jest katolikiem – może, a nawet powinien – czynić dobro. Czynienie dobra jest piękną drogą do pokoju. Jeśli my, każdy ze swej strony, dzielimy się dobrem z innymi – spotykamy się z nimi na tej płaszczyźnie, to powoli, stopniowo, krok po kroku tworzymy kulturę spotkania, której tak bardzo potrzebujemy. Nie można wznosić murów wobec niewierzących, gdyż może to prowadzić do zabijania w imię Boga, a mówienie, że można zabijać w imię Boga, jest po prostu bluźnierstwem. Franciszek przypomniał nam w ten sposób o konieczności dialogu także z ateistami. Papież wyznał: „Kiedy słyszę: «ale ja nie wierzę, ojcze, jestem ateistą», odpowiadam: «czynisz dobro i to nas łączy»”. Ateista też chce być dobrym człowiekiem. Chrześcijanin jednak idzie dalej, bo chrześcijaństwo jest wymagające. Przez dobroć dąży do świętości, bo tego pragnie od niego Chrystus.

2020-12-28 16:10

Ocena: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dialog z Panem Bogiem

[ TEMATY ]

modlitwa

Bóg

dialog

Karol Porwich/Niedziela

Bóg bardzo chce z nami rozmawiać, a pewnie i my mamy wiele do powiedzenia Panu Bogu. Każda więc modlitwa powinna dążyć do tego, aby stawać się dialogiem.

Już tyle razy wspominaliśmy, że modlitwa jest rozmową z Bogiem. Spotykają się na niej osoby, które szukają wzajemnej komunii ze sobą, bo w wierze chodzi przecież o komunię z Bogiem. Do tego wszystkiego Bóg bardzo chce z nami rozmawiać, a pewnie i my mamy wiele do powiedzenia Panu Bogu. Każda więc modlitwa powinna dążyć do tego, aby stawać się dialogiem. Monolog na modlitwie zawsze zaprowadzi nas w ślepy zaułek, w zwątpienie, czy czasem nie rozmawiamy tylko z samym sobą. Najpiękniejszym dialogiem modlitewnym jest Msza św. Zauważmy, że podczas każdej sprawowanej Eucharystii kapłan, w imieniu Boga rozmawia z ludem. Kiedy po przeczytaniu tego tekstu udasz się na Mszę św. zwróć uwagę na ten niesamowity dialog Boga z ludźmi.

Miej świadomość, co mówisz Bogu

CZYTAJ DALEJ

Św. Katarzyna ze Sieny

Niedziela łowicka 41/2004

[ TEMATY ]

św. Katarzyna

Sailko / pl.wikipedia.org

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

25 marca 1347 r. Mona Lapa, energiczna żona farbiarza ze Sieny, urodziła swoje 23 i 24 dziecko, bliźniaczki Katarzynę i Joannę. Bł. Rajmund z Kapui napisał we wstępie do życiorysu Katarzyny: „Bo czyż serce może nie zamilknąć wobec tylu i tak przedziwnych darów Najwyższego, kiedy patrzy się na tę dziewczynę, tak kruchą, niedojrzałą wiekiem, plebejskiego pochodzenia...”.

Rezolutność i wdzięk małej Benincasy od początku budziły zachwyt wśród tych, z którymi się stykała. Matka z trudnością potrafiła utrzymać ją w domu. „Każdy z sąsiadów i krewnych chciał ją mieć u siebie, by słuchać jej rozumnych szczebiotów i cieszyć się jej dziecięcą wesołością”

CZYTAJ DALEJ

Elżbieta Rafalska: Umiejętnie potrafiliśmy skorzystać ze środków unijnych przez 20 lat obecności w UE

2024-04-29 07:49

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Elżbieta Rafalska

YouTube

Rozmowa z europoseł Elżbietą Rafalską

Rozmowa z europoseł Elżbietą Rafalską

Umiejętnie potrafiliśmy skorzystać ze środków unijnych przez 20 lat obecności w Unii Europejskiej, a swoboda przepływu osób i usług była najcenniejszą wartością tego okresu - podkreśla Elżbieta Rafalska w rozmowie z portalem niedziela.pl.

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości dodaje jednak, że wstępując do Unii Europejskiej byliśmy przekonani o gwarancji zachowania swojej odrębności, co dziś nie jest już takie oczywiste.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję