Reklama

Niedziela Rzeszowska

Różaniec siłą rodziny

O jednoczącej sile wspólnej modlitwy różańcowej mówią małżonkowie z 23-letnim stażem – Ewa i Marek Skoczowie z Warzyc w diecezji rzeszowskiej. Są rodzicami trójki dzieci. Należą do wspólnot: Domowy Kościół, Rodzina bł. Edmunda Bojanowskiego oraz Róża Różańcowa.

Niedziela rzeszowska 42/2020, str. VI

[ TEMATY ]

modlitwa

różaniec

Własnośc rodziny

Ewa i Marek Skocz z dziećmi

Ewa i Marek Skocz z dziećmi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urszula Orzech: Jak często odmawiacie Różaniec?

Ewa i Marek Skocz: Odmawianie Różańca, niemal od początku naszego małżeństwa, jest codzienną formą rodzinnej modlitwy, chociaż na przestrzeni lat forma ta ulegała wielu modyfikacjom. Najpierw była to tylko jedna dziesiątka. Później, w miarę narastania intencji, wzrastała liczba odmawianych dziesiątek, które utworzyły cząstkę.

Dlaczego odmawianie Różańca jest w waszej rodzinie tak ważne?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wspólna modlitwa ma moc budującą jedność i miłość między domownikami, a także bardzo pomaga w wychowaniu dzieci, które w obecnych czasach, kiedy zło atakuje z każdej strony, a elektronika temu sprzyja, jest trudne. Oddawanie Panu Bogu przez Niepokalane Serce Maryi wszystkich trosk dnia codziennego, pozwala przetrwać najtrudniejsze chwile i patrzeć z nadzieją w przyszłość. Ma również moc przemiany naszych serc i umysłów, dzięki czemu możliwy jest rozwój i wzrost miłości małżeńskiej, świadczenie o jej mocy i niezmienności pomimo upływu czasu i przeszkód dnia codziennego. Takie świadectwo jest szczególnie potrzebne młodemu pokoleniu, które wchodzi w dorosłe życie, kiedy atak na rodzinę tak bardzo przybrał na sile.

Jak wygląda odmawianie Różańca w waszym domu?

Reklama

Modlitwa różańcowa w naszej rodzinie odbywa się najczęściej wieczorem przed Obrazem Matki Bożej Nieustającej Pomocy, który otrzymaliśmy od rodziców w czasie błogosławieństwa w dniu ślubu. Ten cudowny obraz nie od razu jednak znalazł naczelne miejsce w naszym salonie, świadomość jego wartości przyszła nieco później. Wstępem do modlitwy jest spontaniczne dziękczynienie za przeżyty dzień, za małżeństwo, rodzinę i otrzymane łaski, a także prośby w intencjach, które nasuwają wydarzenia dnia codziennego i potrzeby osób noszonych w sercu. Pierwsza dziesiątka ofiarowana jest jako zobowiązanie Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego, druga to zobowiązanie Róży Różańcowej, trzecia – krucjata w intencji małżeństw zagrożonych rozbiciem, czwarta skupia wszystkie osoby potrzebujące modlitwy, które stają na naszej drodze, piąta to krucjata za Ojczyznę. Nie wszyscy członkowie odmawiają cały Różaniec. Najmłodszy syn Przemek (10 lat) – odmawia dwie dziesiątki, średni syn Patryk (18 lat) – trzy, pozostali całość. Nową praktyką ostatnich lat jest telefoniczne łączenie się na wspólne odmawianie Różańca z najstarszą córką Oliwią (21 lat), która studiuje w Lublinie. Praktykowanie takiej formy modlitwy nie jest pozbawione trudności i przeszkód. Zmęczenie, problem wynikający z konieczności skupienia wszystkich domowników w jednym miejscu i czasie wymaga sporo wysiłku. Dlatego tak ważna w rodzinie jest rola ojca, który swoim przykładem i autorytetem daje świadectwo wiary.

Czym jest dla was modlitwa różańcowa?

Modlitwa różańcowa w naszej rodziny jest siłą jednoczącą i dającą nadzieję, a także odpowiedzią na wezwanie Maryi, które tak wiele razy pojawiło się w czasie objawień. Jest też wyrazem ufności i miłości do Matki Najświętszej i wyrazem wiary. Oddając się w jej macierzyńską opiekę i powierzając jej nasze troski, możemy z pokojem w sercu podejmować obowiązki dnia codziennego. Dlatego pojawiło się pragnienie całkowitego oddania się w opiekę Maryi i prośba, by uczyniła nas swoim posłusznym narzędziem dla ratowania dusz ludzkich. Odpowiedzią na modlitewne wezwanie Maryi jest też praktykowanie pierwszych sobót miesiąca.

2020-10-14 10:49

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zamiast obrączek plastikowy różaniec

Niedziela sandomierska 41/2012, str. 7

[ TEMATY ]

misje

modlitwa

różaniec

ARCHIWUM AUTORÓW

Nasze afrykańskie wesele przeszło najśmielsze oczekiwania. Najpierw była Msza św. - w darach ofiarnych dostaliśmy... żywą kurę

Nasze afrykańskie wesele przeszło najśmielsze oczekiwania. Najpierw była Msza św. - w darach ofiarnych dostaliśmy... żywą kurę
Myśleliśmy, że to dobry żart, kiedy ks. Marceli Prawica, proboszcz zambijskiej parafii Chingombe, w liście zapraszającym do współpracy wolontariackiej obiecał tabuny witających nas baboonsów i huczne wesele. A jednak... Minęły „już” trzy tygodnie od naszego ślubu, a mieszkańcy przygotowali dla nas prawdziwą ucztę. Najpierw uroczysta Msza św. Kościół pęka w szwach, ludzie gromadzą się także przed świątynią. Połączenie kultur – zapach kadzidła przywiezionego z Polski, afrykańskie tańce liturgiczne, kazanie w trzech językach: cibemba, angielskim i polskim. W darach ofiarnych dostajemy żywą kurę. Będzie mięso na następny dzień. Dobrze jest znowu popatrzeć na znajome twarze – kto jest, kto przytył, kto urodził, kto wyjechał do szkoły, ale jest nadzieja, że wróci za kilka dni, gdy będzie transport. Nasze afrykańskie wesele – to jedno wielkie przedstawienie przygotowane specjalnie dla nas. Rytualne tańce ociekające erotyką naturalną dla tego regionu. Przemówienia. Quizy, skecze i zabawy. Wspólnotowe picie mukoyo, napoju przygotowanego ze specjalnych korzeni i wszechobecnej kukurydzy. Zachwyca nas symbolika ukazująca znaczenie rodziny w kulturze afrykańskiej. Dostajemy też prezenty – ręcznie wykonaną siekierkę i motykę. Bo mąż ma za zadanie walczyć z problemami. Niezależnie od tego jakie będą – czy jak młody bambus czy olbrzymie, jak baobab, mąż powinien się z nimi zmierzyć. Najlepiej wycinając je w pień uderzeniem za uderzeniem. A kobieta ma mu towarzyszyć użyźniając to, co tworzą razem, by wydało owoce. Dalej: tradycyjna mowa weselna będąca odzwierciedleniem otaczającej nas przyrody. Kiedy idziesz przez busz, możesz znaleźć wiele dróg. Dookoła usłyszysz tysiące głosów, zawiesisz wzrok na tysiącu pięknych stworzeń. Ale musisz być ostrożny, żeby nie zagubić właściwej ścieżki. Dla małżonków jest tylko jedna droga: razem. Niezależnie od tego, co ich spotka w czasie wędrowania. A jednak – tu także są problemy. Wiele dziewcząt porzuca szkołę, by urodzić dzieci. Tyle osób zarażonych wirusem HIV. Tyle samotnych kobiet z gromadką dzieci, którymi zajmują się inne kobiety z rodziny. Przemoc, gwałty, zdrady. Czy jest recepta na ulecznie sytuacji? W ciągu tylu lat pracy misjonarzy udało się wypracować wśród lokalnej społeczności przekonanie, że rozwiązaniem może być małżeństwo sakramentalne. I tak w dwa tygodnie później uczestniczymy w uroczystości zawarcia związku małżeńskiego…pary żyjącej od prawie 30 lat w małżeństwie rytualnym, posiadającą gromadkę dzieci. Zamiast drogich obrączek zakładają sobie na szyje plastikowe różańce. Da się? Da się…
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej

[ TEMATY ]

nowenna

szkaplerz

Matka Boża Szkaplerzna

Karol Porwich/Niedziela

Od 7 lipca trwa nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej.

O najwspanialsza Królowo nieba i ziemi! Orędowniczko Szkaplerza świętego, Matko Boga! Oto ja, Twoje dziecko, wznoszę do Ciebie błagalnie ręce i z głębi serca wołam do Ciebie: Królowo Szkaplerza świętego, ratuj mnie, bo w Tobie cała moja nadzieja.
CZYTAJ DALEJ

45. rocznica wybuchu strajków Lubelskiego Lipca’80

2025-07-08 11:50

materiały prasowe

8 lipca 1980 r. pracownicy WSK PZL-Świdnik rozpoczęli strajk, który dał początek fali protestów najpierw na Lubelszczyźnie, a potem w całej Polsce.

Po raz pierwszy zaprotestowało tak wiele zakładów pracy z Lubelszczyzny, a zmuszona do ustępstw władza komunistyczna zawarła pisemne porozumienia ze strajkującymi robotnikami, spełniając ich postulaty – o wydarzeniach znanych jako Lubelski Lipiec '80 mówi historyk dr hab. Ewa Rzeczkowska z Instytutu Historii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję