Reklama

Niedziela Sandomierska

Sandomierska różańcowa Pani

Październik poświęcony jest Matce Bożej. To w tym miesiącu wierni gromadzą się w kościołach i kaplicach, aby wspólnie odmawiać Różaniec. Przez ten miesiąc na łamach „Niedzieli sandomierskiej” odwiedzimy miejsca w diecezji, w których szczególną czcią otaczana jest Matka Boża.

Niedziela sandomierska 40/2020, str. VI

[ TEMATY ]

Sandomierz

Matka Boża Różańcowa

Ks. Wojciech Kania

Obraz pochodzi z XVII wieku

Obraz pochodzi z XVII wieku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdy, kto choć raz odwiedził Sandomierz lub ogląda serial „Ojciec Mateusz” w TVP1, wie, że niedaleko Zamku Królewskiego na przeciwległym wzgórzu znajduje się klasztor dominikański, a w nim króluje wizerunek Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus nazywany Matką Bożą Różańcową. Wizerunek znajduje się w bocznej kaplicy, która została zbudowana w stylu wczesnobarokowym w XVII wieku i od nazwiska fundatorów nazywana jest Kaplicą Roszkowskich.

Dzisiejszy secesyjny wygląd kaplica zawdzięcza Karolowi Fryczowi. Nad wejściem do kaplicy umieszczone są herby Sandomierza, województwa sandomierskiego, Polski oraz rodziny Roszkowskich – fundatorów. Witraże znajdujące się w jej wnętrzu nawiązują do kultu Matki Bożej w Polsce i zostały wykonane w pracowni Gabriela Żeleńskiego. Obecna dekoracja kaplicy pochodzi z początku XX wieku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O kulcie sandomierskiego obrazu świadczą liczne różańce pozostawiane przez wiernych, którzy przybywają do Matki, by oddać się w Jej opiekę oraz podziękować za łaski otrzymane przez jej wstawiennictwo.

Podziel się cytatem

Kult

Kult Matki Bożej Różańcowej w sandomierskim klasztorze ojców dominikanów związany jest z założonym w 1597 r. Sandomierskim Bractwem Różańcowym. Obraz Maryi z Dzieciątkiem był wzorowany na wizerunku Czarnej Madonny. Maryja trzyma na rękach małego Jezusa, który ma w rękach różaniec. Malowidło zostało przeniesione do obecnej kaplicy z nieistniejącego już dziś kościoła Marii Magdaleny.

O kulcie sandomierskiego obrazu świadczą liczne różańce pozostawiane przez wiernych, którzy przybywają do Matki, by oddać się w Jej opiekę oraz podziękować za łaski otrzymane przez jej wstawiennictwo.

Historia

historia klasztoru ojców dominikanów w mieście jest niezwykle ciekawa. Kościół św. Jakuba i pozostałości zabudowań klasztornych mają prawie 800 lat. Dominikanie do Sandomierza przybyli w 1226 r. i wzięli pod opiekę kościół św. Jakuba Apostoła. Istniejąca parafia zostaje wtedy przeniesiona do pobliskiego kościoła św. Pawła, natomiast ojcowie wznieśli nową świątynię oraz klasztor.

Mimo wielu trudności, m.in. najazdy tatarskie, dominikanom udało się dokończyć budowę. Jednym z pierwszych ojców, którzy osiedlili się w sandomierskim klasztorze był św. Jacek. W historii zapisał się również mord 49 dominikanów dokonany w 1260 r. przez Tatarów, którzy napadli na miasto. Przez wieki kościół oraz klasztor dzielił jego losy, które nie były łatwe.

Reklama

Ukazem carskim z 9 listopada 1864 r. za pomoc powstańcom została zlikwidowana większość zgromadzeń zakonnych w Królestwie Polskim, w tym istniejący od 638 lat zakon dominikanów w Sandomierzu. Po przeniesieniu zakonników, tylko dzięki staraniom mieszkańców Sandomierza, zabudowania klasztorne, nie uległy całkowitej rozbiórce i zniszczeniu. Obiekt został odrestaurowany w początkach XX wieku.

W końcówce lat 50. prowadzone były na terenie wirydarza klasztornego prace archeologiczne, w trakcie których znaleziono szczątki ludzkie, które łączono z morderstwem bł. Sadoka i towarzyszy. Dzięki staraniom kolejnych rektorów kościoła na początku lat 90. wykonano wiele ważnych prac, m.in. wymieniono część więźby dachowej, pokryto kościół nową blachą miedzianą, a mury otoczono opaską odwadniającą.

Dominikanie do Sandomierza powrócili 2 czerwca 2001 r. po 137 latach nieobecności.

2020-09-30 11:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyjątkowe rękawiczki

Niedziela sandomierska 33/2021, str. VI

[ TEMATY ]

Sandomierz

św. Jadwiga

Ks. Wojciech Kania

Rękawiczki św. Jadwigi są wyjątkowym eksponatem muzeum

Rękawiczki św. Jadwigi są wyjątkowym eksponatem muzeum

Sandomierz od wieków odwiedzali wielcy tego świata pozostawiając na tej ziemi różne ślady swojej obecności. Najbardziej osobiste ślady bytności w Królewskim Mieście zostawiła św. Jadwiga.

Każdy z mieszkańców miasta zapytany o pierwsze skojarzenie ze św. Jadwigą jednym tchem wymieni rękawiczki będące w posiadaniu Muzeum Diecezjalnego oraz wąwóz jej imienia. Z rękawiczkami władczyni wiąże się piękna legenda, którą od pokoleń przekazują sobie sandomierzanie, a którą opisuje ks. Jan Rokoszny w książce Święte Pamiątki Sandomierza. Legenda opowiada o tym, że królowa wyruszyła z Sandomierza do Krakowa i po drodze jej królewski orszak w miejscowości Świątniki zastała śnieżyca, przez którą zgubili drogę. Z pomocą królowej i jej świcie ruszyli mieszkańcy Świątnik. Za okazaną pomoc jednemu z mieszkańców Jadwiga Andegaweńska przekazała rękawiczki. W chwili obecnej przechowywane są one w Muzeum Diecezjalnym w Sandomierzu i udostępniane do oglądania zwiedzającym. Umieszczone w drewnianej przeszklonej szkatule ze złoconymi łupinami orzechów włoskich, są nie lada atrakcją dla turystów i należą do jednych z cenniejszych zbiorów. – Rękawiczki trafiły do Domu Długosza z inicjatywy bp. Wacława Świerzawskiego. Przez wieki przechowywane były w kapitularzu katedry, gdzie znajdowało się wiele pamiątek historycznych. Jedna z najwcześniejszych wzmianek o nich pochodzi z inwentarza katedry z 1851 r., w którym odnotowano, że znajduje się szkatułka z pamiątkami po królowej Jadwidze. Kolejna informacja pojawia się w 1857 r. i zawarta jest w broszurze autorstwa Władysława z Lewartowa Lewartowskiego, relacjonującej jego wycieczkę do Sandomierza. Napisał, że w kapitularzu znajdowała się szkatułka „staroświeckiego wyrobu, o której mówią, iż miała być własnością Jadwigi, królowej polskiej”. Ponadto podaje, że w szkatule obok rękawiczek umieszczona była bułeczka wielkości złotówki, pochodząca z czasów potopu szwedzkiego. Bułeczka zachowała się i jest w naszych zbiorach. O rękawiczkach w swojej Monografii miasta Sandomierza wspomina także ks. Melchior Buliński. Oglądał je także Achille Ratti, nuncjusz apostolski w Polsce – wspomniała dr Urszula Stępień, kustosz w Muzeum Diecezjalnym w Sandomierzu. Poinformowała również, że w 1950 r. kuria metropolitarna w Krakowie prosiła o udostępnienie informacji o nich, w związku z gromadzeniem materiałów w toczącym się w tamtym czasie procesie beatyfikacyjnym królowej Jadwigi. Rękawiczki musiały wyjść spod ręki fachowca, znającego się na ówczesnej modzie. Są wykonane z wielką starannością i precyzją. Powstały z delikatnej jak pergamin skóry koźlęcej lub cielęcej. Ich wielkość, to tylko 43 cm długości i zakrywały dłonie i rękę do łokcia. Odwiedzających muzeum zaskakuje smukłość dłoni oraz brak jednego palca na kciuk. Jak wyjaśniła Urszula Stępień, smukłość rękawiczek spowodowana jest skurczeniem skórki, bo liczą one ponad 600 lat, natomiast brak kciuka tłumaczy prawem królowej do błogosławieństwa. – Królowa miała prawo udzielania błogosławieństwa, znak czyniła kciukiem, stąd przyczyna istnienia otworu – wyjaśniła kustosz muzeum.

CZYTAJ DALEJ

Czy mam w sobie radość Jezusa?

2024-04-15 13:37

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-17.

Niedziela, 5 maja. VI niedziela wielkanocna

CZYTAJ DALEJ

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Jezus Miłosierny

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

W połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to papież Jan Paweł II odwiedził Filipiny, przyszły kapłan obiecał sobie, że przyjedzie do Polski. Dziś ks. Tadeo pracuje jako przełożony we wspólnocie zgromadzenia zakonnego kanosjanów w Padwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję