Reklama

Niedziela Łódzka

Jan Paweł II w moim życiu

Z bratem Pawłem Gruszczyńskim, rycerzem hetmanki Matki Bożej Opiekunki Rodzin, rozmawia Jadwiga Kamińska.

Niedziela łódzka 35/2020, str. V

[ TEMATY ]

wywiad

wspomnienia

św. Jan Paweł II

100 lecie urodzin JP II

Marek Kamiński

Paweł Gruszczyński na tle fotografii z Ojcem Świętym

Paweł Gruszczyński na tle fotografii z Ojcem Świętym

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jadwiga Kamińska: – Należymy do szczęśliwego pokolenia wiernych Kościoła, dla których Karol Wojtyła był papieżem. Jak przyjął Pan tę radosną wiadomość 16 października 1978 r.?

Paweł Gruszczyński: – Wiadomość o wyborze Polaka na Stolicę Piotrową w Rzymie zdumiała mnie i napełniła radością i dumą jak każdego Polaka. Po kilku miesiącach przyjechał on z pierwszą pielgrzymką do Polski. Śledziłem ją w telewizji. Zdumiewający i absolutnie wyjątkowy był widok papieża pod ogromnym krzyżem na placu, otoczony przez dziesiątki tysięcy rodaków. Tego nigdy przedtem nie widziałem i nie wyobrażałem sobie zobaczyć w PRL-u. Zaskoczyła mnie potężna treść homilii – trafiająca tak celnie jednocześnie do serc i do umysłów. Zaskoczyła mnie ogromna i powszechna reakcja społeczna. Odczułem, że owa mityczna szyba między wiernymi w kościołach i tłumami na placach i ulicach pękała.

Jak Pan wspomina spotkania z Ojcem Świętym? Które z nich najbardziej utkwiły w Pańskiej pamięci?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram


Mój pierwszy bezpośredni kontakt z osobą Jana Pawła II miał miejsce w kolejnym roku, w Rzymie, podczas audiencji generalnej. Stałem na Placu św. Piotra w wielotysięcznym zgromadzeniu z całego świata, radując się spotkaniem z następcą Chrystusa. Zacząłem go cenić: słuchać, czytać i gromadzić jego teksty, próbowałem je zrozumieć. W tamtym okresie, przygotowując się do egzaminu doktorskiego, miałem obowiązek opanowania przedmiotu: ekonomii albo filozofii. Wybrałem filozofię; lektury pozwoliły mi zgłębić filozofię klasyczną (chrześcijańską). Dzięki temu coraz głębiej i pełniej rozumiałem, o czym mówił papież, przywołując pojęcia prawdy, dobra, godności człowieka, jego ostatecznego celu i powołania, praw i obowiązków – także społecznych. Papież wyjaśniał, jakie są zadania osoby ludzkiej w małżeństwie, w rodzinie, w społeczeństwie, w świecie; jakie obowiązki ma do wypełnienia każdy z nas.
Kolejny wielki dzień w mym życiu: 13 czerwca 1987 r. – wizyta Jana Pawła II w Łodzi. Znalazłem się w łódzkiej katedrze, gdy on przybył tam na spotkanie z pracownikami nauki i kultury. Tkwiłem w nieprzeliczonym tłumie; papieża nie byłem w stanie zobaczyć, ale słyszałem go przemawiającego – był tuż obok. Odtąd ja starałem się przychodzić do niego; uczestniczyłem już we wszystkich jego pielgrzymkach do Ojczyzny, a także szukałem go w Rzymie. Stąd wyjazdy do Rzymu, aby go lepiej słyszeć, widzieć i pojmować. Wielkim przeżyciem była dla żony i dla mnie audiencja prywatna w Auli Klementyńskiej. W rozmaitych podróżach z żoną po Polsce i Europie szukaliśmy śladów jego pielgrzymich wizyt: pamiątkowych tablic, pomników, różnych dzieł duchowych.

Czego mogliśmy się nauczyć od Jana Pawła II?

Po jego śmierci wyruszyliśmy z pielgrzymką do jego grobu w podziemiach Bazyliki Piotrowej. Trwało pogłębianie jego myśli, jego nauczania. To nauczanie objawiło się jako gigantyczne, potężne: 14 encyklik dotyczących wszystkich spraw wiary i życia, listy apostolskie, konstytucje oraz niezliczone homilie, dające odpowiedzi na wszystkie pytania, które współczesny człowiek i obecny świat zadaje. Wystarczy tylko po nie sięgać.

Czy czuje Pan, że należy do „pokolenia JP II”?

Nigdy nie myślałem o sobie, że należę do „pokolenia JP II”. A tymczasem wszechmogący Bóg sprawił, że przed laty trafiłem do środowiska podobnie odczuwających i poszukujących mężczyzn, dla których osoba i nauczanie Jana Pawła II – największego Polaka, księdza, mocarnego mężczyzny – stała się wzorcem i zobowiązaniem. I tak wstąpiłem do świeckiego zakonu Rycerzy Jana Pawła II. Dzięki braciom – rycerzom – osoba św. Jana Pawła II to nie tylko wspomnienia, jego teksty i przemyślenia. To także miejsca, osoby i zdarzenia łączące się jakże silnie z jego przesłaniem.

2020-08-25 13:40

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tata mocny czy tata ciapa?

Niedziela toruńska 11/2022, str. VI

[ TEMATY ]

wywiad

ojcostwo

Archiwum Henryka Obońskiego

Mężczyźni z Klubów Ojcowskich chcą być lepszymi ojcami

Mężczyźni z Klubów Ojcowskich chcą być lepszymi ojcami

O wbijaniu gwoździ, randkach z córką i byciu lepszym ojcem z Henrykiem Obońskim rozmawia Renata Czerwińska.

Renata Czerwińska: Czym jest Klub Ojcowski i dlaczego „dobrzy ojcowie muszą trzymać się razem”?

Henryk Oboński: Kluby Ojcowskie to grupy ojców, które spotykają się w różnych miastach w Polsce, ale też w innych krajach. Zostały zainicjowane przez Fundację Cyryla i Metodego. Inicjatywa Tato.Net, która promuje zaangażowane ojcostwo, ma już kilkanaście lat. Klub tworzy grupa kilkunastu ojców, która spotyka się raz w miesiącu. Najważniejszą częścią spotkania jest wymiana doświadczeń między ojcami. Żeby być uczestnikiem klubu, trzeba spełnić jeden warunek, a mianowicie być ojcem – albo przynajmniej wiedzieć, że będzie się nim za kilka miesięcy. Można także być ojcem chrzestnym, ale ważne jest to, że ma się realny wpływ na dziecko. Ważne też, żeby uczestnictwo w klubie to była decyzja ojców, a nie żon. Spotykamy się od września do czerwca. W ramach spotkania dzielimy się zarówno sukcesami, jak i porażkami w relacji z naszymi dziećmi. Mówimy też o relacjach z żonami, bo klub ojcowski mocno spaja całą rodzinę. Inicjatywa jest otwarta zarówno dla osób wierzących, jak i niewierzących. Akurat tak się składa, że w dwóch toruńskich klubach mamy głównie osoby wierzące, ale to nie jest wyznacznik. Mogę być osobą poszukującą i też chcieć być lepszym ojcem. Klub na pewno niesie ze sobą integrację. Po 5 latach w pierwszym klubie zrodziły się ojcowskie przyjaźnie, bo ojcowie muszą trzymać się razem. Oczywiście, można funkcjonować samodzielnie, ale wtedy jest trudniej. Świat zaprasza do wielu różnych aktywności, a niekoniecznie jest to bycie zaangażowanym ojcem. To, że jesteśmy w jakiejś grupie, że możemy się dzielić doświadczeniem, umacnia. Integracje, które robimy dodatkowo poza spotkaniami – teraz jest ich trochę mniej przez COVID-19 – czasem trwają trzy godziny, a czasem trzy dni, jak spływ kajakowy. Są też spotkania z żonami i integracje rodzinne.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystości odpustowe w Czerwieńsku

2024-04-24 10:54

[ TEMATY ]

Czerwieńsk

parafia św. Wojciecha

Waldemar Napora

Po zakończonej Eucharystii wokół kościoła parafialnego przeszła uroczysta procesja z relikwiami św. Wojciecha

Po zakończonej Eucharystii wokół kościoła parafialnego przeszła uroczysta procesja z relikwiami św. Wojciecha

Parafianie z Czerwieńska 23 kwietnia przeżywali odpust ku czci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Co nam w duszy gra

2024-04-24 15:28

Mateusz Góra

    W parafii Matki Bożej Częstochowskiej na osiedlu Szklane Domy w Krakowie można było posłuchać koncertu muzyki gospel.

    Koncert był zwieńczeniem weekendowych warsztatów, podczas których uczestnicy doskonalili lub nawet poznawali tę muzykę. Warsztaty gospelowe to już tradycja od 10 lat. Organizowane są przez Młodzieżowy Dom Kultury Fort 49 „Krzesławice” w Krakowie. Ich charakterystycznym znakiem jest to, że są to warsztaty międzypokoleniowe, w których biorą udział dzieci, młodzież, a także dorośli i seniorzy. – Muzyka gospel mówi o wewnętrznych przeżyciach związanych z naszą wiara. Znajdziemy w niej szeroki wachlarz gatunków muzycznych, z których gospel chętnie czerpie. Poza tym aspektem muzycznym, najważniejszą warstwą muzyki gospel jest warstwa duchowa. W naszych warsztatach biorą udział amatorzy, którzy z jednej strony mogą zrozumieć swoje niedoskonałości w śpiewaniu, a jednocześnie przeżyć duchowo coś wyjątkowego, czego zawodowcy mogą już nie doznawać, ponieważ w ich śpiew wkrada się rutyna – mówi Szymon Markiewicz, organizator i koordynator warsztatów. W tym roku uczestników szkolił Norris Garner ze Stanów Zjednoczonych – kompozytor i dyrygent muzyki gospel.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję