Reklama

Bóg jest miłością...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To zdanie z Pierwszego Listu św. Jana Apostoła (1 J 4, 16) ukazuje najgłębszą istotę Boga. Jest On bardzo bliski każdemu z nas, jako nieskończona miłość. Często się zdarza, że ta prawda zaciera się gdzieś w moim życiu. Powodem jest brak osobistego wysiłku, by zauważać przejawy Bożej miłości.
Podczas mego pobytu w Północnej Afryce, w Trypolisie, miałam na katechezie siedmioletnią Silvanę. Przygotowywałam ją do chrztu i Pierwszej Komunii św. Jej rodzice (matka Angielka, ojciec Włoch) byli niewierzący. Dziewczynka sama podjęła decyzję, by zostać chrześcijanką i nigdy nie zdradziła mi sekretu, jak spotkała Jezusa. Bardzo gorliwie przygotowywała się do przyjęcia sakramentów i chcąc sprawdzić, co zapamiętała z katechez, zaproponowałam jej, by namalowała przyswojone treści. Po katechezie o stworzeniu świata przyniosła mi taki trochę dziwny rysunek, na którym było niespotykane pominięcie zasad obowiązujących w malarstwie. Najbardziej odznaczało się na nim tło. Zapytałam zdziwiona, co znaczy to tło, które zamiast zejść na głębszy plan, by wyeksponować na rysunku najistotniejsze rzeczy, narzuca się swoją czerwienią? Namalowała głębię tego, co nie zdając sobie do końca sprawy, usiłowałam jej przekazać. Bóg stworzył cały świat, a w szczególności człowieka z miłości, dlatego namalowała małe serduszka wokół ludzkich postaci. I skoro On jest miłością i jest wszędzie, więc wszystko, co stworzył, jest w Nim zanurzone. Jesteśmy i poruszamy się w miłości. A miłość ma czerwony kolor... Muszę przyznać, że rysunek Silvany jest dla mnie najgłębszym i najbliższym ukazaniem tajemnicy Bożej miłości, miłosierdzia. Jest to niewiarygodne, że mając świadomość bycia nieustannie zanurzoną w Bogu, jednocześnie potrafię zachowywać się tak, jakby ta głęboka rzeczywistość mnie nie dotyczyła. Grzech sprawia, że odrzucam Jego miłość. "A Bóg czeka cierpliwie, ażebym wreszcie zgodziła się Go kochać. Bóg czeka jak żebrak, który stoi w milczeniu i bez ruchu przed kimś, kto mu da kawałek chleba. Czas to czekanie Boga, który żebrze o naszą miłość... Wszystkie bez wyjątku wydarzenia życia, cokolwiek by nam niosły, są umownymi znakami Bożej miłości... Bóg przyjmuje w stosunku do swoich przyjaciół pewien umowny język. Każde wydarzenie z życia jest słowem tego języka. Wspólnym sensem wszystkich tych słów jest: kocham cię. Ktoś pije szklankę wody. Woda to «kocham cię» Boga. Przez dwa dni przebywasz na pustyni i nie masz co pić. Ta suchość w gardle to «kocham cię» Boga. Początkującym w nauce tego języka wydaje się, że tylko niektóre z tych słów mogą oznaczać «kocham cię». Ci, którzy ten język znają, wiedzą, że wszystkie mają tylko jedno znaczenie. Bóg nie ma słowa, którym mógłby powiedzieć istocie przez siebie stworzonej «nienawidzę cię»" - mówi Simone Weil w książce Rzeczywistość Nadprzyrodzona (Warszawa 1996, s. 179-182). Zrobić to może jedynie człowiek, popełniając grzech. Największym wyzwaniem w moim życiu jest dostrzeganie języka miłości Boga, o którym mówi Simone Weil, szczególnie w momentach trudnych. Tylko trudne sytuacje sprawiają, że dojrzewamy w miłości i zaufaniu do naszego Pana i Stwórcy. Nauczyć się wspomnianego języka to wejść w dynamikę Bożej miłości i pozwolić się jej ponieść. Nie bronić się przed nią i mieć świadomość, że ani moja słabość, ani mój grzech nic nie zmieniają we wszechogarniającej mnie miłości Boga. Bóg zawsze czeka cierpliwie na mój powrót, na moją odpowiedź miłości, gdyż każdy jej najmniejszy akt jednoczy mnie z jej źródłem, Bogiem, i pozwala już tu, na ziemi, przeżywać przedsmak wieczności, w której w pełni zostanę wchłonięta przez miłość Boga. "Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? - pyta św. Paweł w Liście do Rzymian (8, 35-39) - Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? (...) We wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował. I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co jest wysoko, ani co głęboko, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym".
Przeżyjmy w tym duchu tegoroczne święto Bożego Miłosierdzia i nie pozwólmy, by cokolwiek oddaliło nas od Boga, który jest miłością.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biskupi o lekcjach religii, Komisji niezależnych ekspertów i mediach KEP

2025-08-25 20:17

[ TEMATY ]

Konferencja Episkopatu Polski

lekcje religii

Komisja niezależnych ekspertów

media KEP

Karol Porwich

Rzecznik Episkopatu ks. Leszek Gęsiak, bp Sławomir Oder i bp Wojciech Osial

Rzecznik Episkopatu ks. Leszek Gęsiak, bp Sławomir Oder i bp Wojciech Osial

Zmiany w organizacji lekcji religii w szkole, stan prac nad powołaniem Komisji niezależnych ekspertów do zbadania zjawiska wykorzystania seksualnego osób małoletnich przez niektórych duchownych oraz restrukturyzacja podmiotów medialnych zależnych od Konferencji Episkopatu Polski – to tematy podjęte przez uczestników briefingu prasowego, podsumowującego obrady Rady Biskupów Diecezjalnych, które odbyły się 25 sierpnia br. na Jasnej Górze.

Podczas spotkania z dziennikarzami bp Sławomir Oder, ordynariusz gliwicki i przewodniczący Zespołu ds. opracowania dokumentów dotyczących funkcjonowania Komisji niezależnych ekspertów do zbadania zjawiska wykorzystania seksualnego osób małoletnich przez niektórych duchownych, przedstawił aktualny stan prac nad powołaniem Komisji.
CZYTAJ DALEJ

Jak dobrze Twym dzieckiem być!

Ten zakątek wita ciepłymi, otwartymi ramionami. Przygarnia każdego, kto znajdzie w sobie dość siły, by do niego dotrzeć. W niemocy, bólu, płaczu. We wdzięczności za to, że kiedy już nikt nie słyszał, właśnie tu odnalazło się życie. Przed obliczem Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze pokorniejemy. Wszyscy - młodsi i starsi - na chwilę stajemy się dziećmi. I jest nam z tym dobrze. W skupionej modlitwie na kolanach, ze złożonymi dłońmi przyciśniętymi do serca, na krótką chwilę zanurzamy się w miłości, która „wszystko rozumie”. Nawet nas i nasze poplątane ścieżki. A potem już wiadomo, że trzeba tu wrócić. Bo kiedy wstajemy z kolan, wszelkie kule, tarcze, kamienie, zostawiamy przed Jej obliczem, by ktoś je zawiesił na ścianie kaplicy jako swoiste wotum. Na znak tego, że następnym razem przyjdziemy tu o własnych siłach. A przyjdziemy na pewno…
CZYTAJ DALEJ

W. Brytania/ Dwoje Polaków zginęło w katastrofie helikoptera na wyspie Wight

2025-08-26 15:31

[ TEMATY ]

katastrofa

Pixabay.com

Para Polaków zginęła w poniedziałek w katastrofie helikoptera na wyspie Wight, na południowym wybrzeżu Wielkiej Brytanii – poinformowała we wtorek brytyjska stacja Sky News, powołując się na wpis na Facebooku córki jednej z ofiar.

Informację o śmierci 52-letniej Polki i 49-letniego Polaka podała także gazeta „London Standard” na swojej stronie internetowej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję