Reklama

Niedziela Częstochowska

Urodziny parafii

2,5 tys. lat temu na rakowskim wzgórzu była osada łużycka. Co dziś znajduje się w tym miejscu i jaką ma historię?

Niedziela częstochowska 7/2020, str. VI

[ TEMATY ]

Częstochowa

historia

Kościół

sanktuarium św. Józefa

Raków

Beata Pieczykura/Niedziela

W uroczystości uczestniczyli członkowie różnych grup, m.in. Bractwa św. Józefa

W uroczystości uczestniczyli członkowie różnych grup, m.in. Bractwa św. Józefa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przyszli na urodziny, zacne bo 110. W tę uroczystość spadkobiercy wspólnoty parafialnej usłyszeli słowa: – Niech ta rocznica nam, współczesnym, postawi pytanie o nasze świadectwo, o naszą odwagę w obronie wiary, wartości Ewangelii. Ta modlitwa jest wielkim wołaniem do Boga, aby ta parafia była wciąż żywa, aby z niej wychodziły moc, miłość i Boża prawda nie tylko dla Rakowa, lecz także dla całej Częstochowy i Polski – mówił bp Andrzej Przybylski 9 lutego w parafii św. Józefa Rzemieślnika w Częstochowie. Tego dnia razem z licznie zgromadzoną wspólnotą dziękował Bogu za 110 lat istnienia parafii i za ludzi, którzy nie bali się wierzyć, kochać Boga i ojczyznę oraz bronić prawdy. Była to piękna, choć trudna historia.

Miejsce spotkania

– W obliczu dziejów tej świątyni, w obliczu niezłomnych kapłanów i ludzi Solidarności, w imieniu tych, którzy w tym kościele się modlili, naszym zadaniem jest nie wstydzić się wiary – podkreślił bp Przybylski. W tym duchu apelował: – Niech ta parafia będzie wspólnotą wspólnot, miejscem wspólnej modlitwy za Kościół, rodziny i parafię. Niech ta wspólnota będzie miejscem spotykania się bractw, szkół, różnych stowarzyszeń, kół i grup. Niech dla tej parafii słowo „solidarność” znaczy wspólne świadectwo, wspólną obronę Boga i wiary.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Odpowiedzią na te słowa było świadectwo pani Ewy: – Jak mam problem, to modlę się do św. Józefa i problem rozwiązany. Córka pisała pracę magisterską i w komputerze zniknęły najważniejsze strony. Wszyscy szukali, przyszedł nawet informatyk. Szukał i na koniec powiedział: – Musi pani napisać jeszcze raz. Ja natomiast powiedziałam jej: – Dominika, nie przejmuj się, wierzę w św. Józefa. Tak się modliłam, że za chwilę zadzwoniła córka uradowana, że strony są. To św. Józef pomógł. On mi zawsze pomaga, codziennie modlę się do niego, przyjęłam też jego obraz. Dziś także jest w naszej parafii doba eucharystyczna. To nasz Bóg, Zbawca, Odnowiciel, Przyjaciel, najważniejszy na świecie. On mi pomaga. Mam tyle kłopotów, a mimo wszystko nie załamuję się.

Wierzę, że Bóg mnie zbawi i doprowadzi do królestwa niebieskiego. Pani Jadwiga jest parafianką św. Józefa od urodzenia i w tej wspólnocie przyjęła chrzest. – Święty Józef jest patronem naszej rodziny i wiem, że czuwa nad nami – mówi z pewnością. Pani Alina jest przekonana, że „przez patrona naszej parafii cuda się dzieją”. Dlatego modli się przez jego wstawiennictwo w sprawach rodzin, małżeństw czy dzieci i dodaje, że w dzisiejszych czasach taki patron jest bardzo potrzebny.

Niezawodna opieka

Oddawanie czci św. Józefowi i powierzenie się jego niezawodnej opiece raduje ks. Marka Kundzicza, proboszcza parafii św. Józefa Rzemieślnika i kustosza sanktuarium. – Od kilkunastu lat rozwija się tu kult św. Józefa i jego obrazu, który pierwotnie był czczony w kościele św. Józefa w Wieluniu.

Od 1 marca 2019 r. peregrynuje po rodzinach parafii. W każdą środę jest odprawiana Msza św. oraz Dróżki św. Józefa, tj. czternaście obrazów radości i smutków św. Józefa. Przed 19 marca odbywa się nowenna do św. Józefa polegająca na tym, że codziennie procesyjnie obchodzimy Dróżki radości i smutków św. Józefa. To wszystko jest wyrazem miłości i zawierzenia Boga, tak jak uczynił to św. Józef – powiedział Niedzieli.

2020-02-11 11:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zginęli, bo byli Polakami

Jest 15 października 1939 r. Trwa wojna. Od tygodnia Pomorze, a wraz z nim Gruta i Słupski Młyn włączone zostały do III Rzeszy jako dystrykt Danzig-Westpreussen. Niemcy rozpoczynają realizację „Intelligenzaction”, której celem jest eksterminacja polskiej inteligencji z tych właśnie terenów: nauczycieli, księży, urzędników, ziemian. Aresztowana grupa Polaków z terenu gminy Gruta i okolicznych wsi, przetrzymywana prawdopodobnie w miejscu zbornym w Łasinie, pojona przed marszem wodą z lizolem, bita, głodzona, ograbiona, związana drutem kolczastym, pędzona jest teraz do lasu w Słupskim Młynie. Droga wiedzie pod górę. Kolby niemieckich karabinów popędzają wycieńczonych ludzi. Drzewa kolorowe od przebarwiających się liści są niemymi świadkami tego smutnego marszu. Słońce przebija się przez konary drzew i krzewów, ale nikt nie może tym widokiem się cieszyć, bo idą na śmierć. Echo niesie daleko krzyki członków Selbstschutzu oraz grup operacyjnych Policji Bezpieczeństwa III Rzeszy, którzy z nienawiścią prowadzą kilka kilometrów w głąb słupskiego lasu ponad czterdziestu Polaków, w tym kobiety i dwoje dzieci. Dlaczego? Dlatego, że byli Polakami. To główna i jedyna ich wina. Strach, wycieńczenie – to jedyni wtedy ich towarzysze. W głowach zapewne wiele myśli o rodzinie, swoim życiu, które żal kończyć, o Polsce i Bogu, w którym jest jedyna nadzieja. Po dojściu na miejsce egzekucji, ustawieni zostali nad rowami strzeleckimi, pozostałymi po polskich żołnierzach z okresu wojny obronnej 1939 r., a strzały niemieckich kul w ciszy leśnej tylko echo niosło daleko… Może jeszcze zdążyli krzyknąć „Jeszcze Polska nie zginęła…”, „Boże ratuj…”. Bezwładne ciała spadały w dół, dobijane były łopatami, kilofami, kolbami karabinów i strzałami z broni krótkiej. Pomordowanych zakopano w tych rowach. Taka mogła być prawdopodobna sceneria tego tragicznego wydarzenia. Skazani byli na zapomnienie, ale pamięć przetrwała. Po zakończeniu wojny w miejscu masowej egzekucji ustawiono krzyż, a ciała pomordowanych zostały ekshumowane. Łącznie we wrześniu i październiku w lasach Słupskiego Młyna zamordowanych zostało ok. 100 Polaków. Nikt nie poniósł za to odpowiedzialności. Po wojnie 2 grudnia 1945 r. ówczesny wikariusz ks. Jan Skwiercz odprawił Mszę św. pogrzebową za pomordowanych mieszkańców, a niezidentyfikowane ciała złożono w 14 trumnach do zbiorowej mogiły na cmentarzu parafialnym w Grucie. Uroczysty pogrzeb był również manifestacją patriotyczną mieszkańców.
CZYTAJ DALEJ

Atak na ochronę życia w Europie. Parlament Europejski poparł inicjatywę „My Voice, My Choice”

2025-12-18 21:09

[ TEMATY ]

aborcja

parlament europejski

Adobe Stock

Parlament Europejski po raz kolejny próbuje rozszerzać kompetencje Unii w obszarze, który, zgodnie z traktatami, pozostaje wyłączną domeną państw członkowskich.

W środę 17 grudnia odbyło się głosowanie, podczas którego Parlament Europejski poparł europejską inicjatywę obywatelską „My Voice, My Choice”, której celem jest zwiększenie dostępu do aborcji w Unii Europejskiej poprzez utworzenie dobrowolnego „mechanizmu solidarności finansowej” współfinansowanego ze środków UE. Mechanizm ten miałby umożliwiać finansowanie tzw. bezpiecznej i legalnej aborcji kobietom z państw, w których obowiązują przepisy krajowe chroniące ludzkie życie od poczęcia.
CZYTAJ DALEJ

UE zaciąga olbrzymi dług, aby wesprzeć Ukrainę

2025-12-19 12:42

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Ukraina

PAP/EPA/OLIVIER HOSLET / POOL

Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa pochwalił się w mediach społecznościowych zatwierdzeniem pożyczki dla Ukrainy o wartości 90 mld euro na lata 2026-27. Środki te mają zostać sfinansowane ze wspólnego unijnego długu. - Te środki powinny pochodzić z zamrożonych funduszy rosyjskich, a nie ze wspólnego długu. Znowu nikt Tuska w Europie nie ograł - zauważył na portalu "X" Szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.

Tuż przed rozpoczęciem szczytu w Brukseli premier Polski Donald Tusk zaapelował do pozostałych przywódców w sprawie wsparcia Ukrainy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję