Reklama

Niedziela Częstochowska

Remont Miejsca Straceń

W 18 zbiorowych mogiłach spoczywa 1968 ofiar hitlerowskiego terroru

Niedziela częstochowska 46/2019, str. 5

[ TEMATY ]

miejsca pamięci

remont

Urząd Gminy Olsztyn

Miejsce Straceń w Olsztynie k. Częstochowy. Hitlerowcy zamordowali tu prawie 2 tys. osób z Częstochowy i Radomska

Miejsce Straceń w Olsztynie k. Częstochowy. Hitlerowcy zamordowali tu prawie 2 tys. osób z Częstochowy i Radomska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z pozyskanych z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego środków gmina Olsztyn przeprowadzi prace remontowo-konserwacyjne na Miejscu Straceń w Olsztynie. Samorząd otrzyma 90 tys. zł, do których dołoży wkład własny. Za kwotę ponad 100 tys. zł gmina wyczyści m.in.: płaskorzeźby z piaskowca, nagrobki na mogiłach, alejki, ogrodzenie i bramę.

Świadek zbrodni

Ten wymowny cmentarz-pomnik to miejsce, w którym hitlerowcy zamordowali prawie 2 tys. osób z Częstochowy i Radomska w latach 1940-43. Do pierwszych egzekucji doszło tam 28 czerwca 1940 r. Późnym wieczorem rozstrzelano pierwszych 14 więźniów, przewiezionych z Radomska i Częstochowy, aresztowanych w tzw. Wielkiej Akcji. Egzekucji dokonano na pustkowiu, zwanym przez miejscowych szubienicą (za czasów caratu stała tam szubienica, na której wieszano skazańców). Kolejne egzekucje odbyły się 1 i 3 lipca 1940 r. W latach 1942-43 przywożono tu także półżywych radzieckich żołnierzy z łagrów w Częstochowie i dobijano ich z broni palnej strzałem w tył głowy. Wszystkie zwłoki grzebano na miejscu, a mogiły równano z ziemią i maskowano. Po wojnie dokonano ekshumacji zwłok. Cmentarz powstał w latach 1963-65. W 18 zbiorowych mogiłach spoczywa 1968 ofiar hitlerowskiego terroru.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dla bohaterów

Pomnik, który jest widoczny przy drodze Olsztyn-Kusięta, powstał w 1968 r. Jest to dzieło autorstwa Włodzimierza Ściegiennego. U jego podstawy widnieje wymowny napis: „Bohaterom walk o wolność Ojczyzny, pomordowanym w latach 1939-1945”. Od obelisku w głąb lasu prowadzi chodnik, aż do cmentarnej bramy wejściowej z napisem: „Cmentarz ofiar II wojny światowej”. W środku lasu, obok mogił rozstrzelanych, znajdują się wykonane z piaskowca płaskorzeźby autorstwa Władysława Łydżby, które ustawiono w latach 80. ubiegłego wieku. Przedstawiają rozstrzeliwanych, cierpiących ludzi, złamanych przemocą i terrorem. Wyżłobione na bokach piaskowca podłużnie ryflowane rowki powstały jakby od zabójczych kul z broni maszynowej.

Kalwaria

W czerwcu 2008 r. Miejsce Straceń wzbogaciło się o nową drogę krzyżową, której stacje stanowi 14 oryginalnych lipowych płaskorzeźb. Dzieła zaprojektowane i wykonane przez artystów Danutę i Jana Wiewiórów przedstawiają ostatnią drogę Jezusa Chrystusa i złożenie Go do grobu. Pojawiają się na nich również wątki patriotyczne. Charakterystyczne metalowe daszki nawiązują do korony cierniowej Chrystusa i kaleczonego ludzkiego losu.

2019-11-13 11:47

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dotacje z ministerstwa

Niedziela świdnicka 10/2021, str. I

[ TEMATY ]

remont

restauracja

Ks. Mirosław Benedyk

Odremontowana figura Boga Ojca na szczycie ołtarza głównego katedry świdnickiej

Odremontowana figura Boga Ojca na szczycie ołtarza głównego katedry świdnickiej

Do wielu parafii w naszej diecezji z końcem lutego napłynęły dobre informacje z Warszawy o przyznaniu dofinansowania na remonty zabytkowych obiektów.

Minister Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu rozstrzygnął I etap Programu „Ochrona zabytków”. Wsparcie finansowe na łączną kwotę prawie 106 mln zł otrzymały 444 projekty. Z terenu naszej diecezji dofinansowanie otrzymało 20 projektów.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Papież spotkał się ze 100 księżmi z diecezji rzymskiej

2024-05-03 20:01

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Papież Franciszek udał się do historycznej bazyliki Świętego Krzyża Jerozolimskiego na spotkanie z księżmi posługującymi w centrum Rzymu. Księża z 38 parafii diecezji rzymskiej spotkali się z papieżem w historycznej bazylice, w której znajdują się relikwie Krzyża Świętego.

Papież przybył punktualnie o 16.00. Pozdrowiła go po drodze niewielka grupa wiernych, zgromadzonych już od godziny 15.00.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję