Reklama

Niedziela Kielecka

Wspomnienia pozostaną na cały rok

Niedziela kielecka 29/2019, str. 1, 6

[ TEMATY ]

kolonie

wakacje

WD

Grupa kolonistów w Proszowicach

Grupa kolonistów w Proszowicach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na pytanie, jak wam się tutaj podoba? odpowiadają niemal chórem: Jest super! – Pan Mateusz i pani Zuzia opiekują się nami, bawią się z nami i śpiewają. Jeździmy na wycieczki, gramy w różne gry, zwiedzamy – wyliczają uśmiechnięte i podekscytowane, bo dziś wyjazd do Krakowa. Właśnie czekają na autokar. A tymczasem pan Mateusz od rana gra na ukulele i śpiewa z dzieciakami, prowadzi dla nich warsztaty wokalne. Nauczyły się już wielu piosenek wakacyjnych, które teraz prezentują po kolei „Było morze”, „O Masaja”, „Zorro”.

– Dzieci to bardzo wymagający uczestnicy, dlatego każdy dzień wypoczynku jest dobrze przygotowany i przemyślany, by nie było miejsca na nudę – mówi pani Małgorzata, koordynator półkolonii w Proszowicach, organizowanych przez Zespół Placówek Caritas, w którym bierze udział łącznie 100 dzieci w dwóch turnusach w lipcu br.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– W dzisiejszych czasach bardzo ważna jest właściwa opieka nad dziećmi, tak by w bezpieczny, ale i w intersujący i atrakcyjny sposób mogły wypoczywać. Myślę, że nasze półkolonie spełniają oczekiwania zarówno rodziców jak i podopiecznych, ponieważ mamy już komplet chętnych na następny rok – mówi dyrektor Zespołu Placówek Caritas Urszula Jarosz. – Mamy znakomitą i świetnie przygotowaną kadrę nauczycieli i wychowawców z dużym doświadczeniem. Nasze półkolonie mają już ponad dwadzieścia lat. Kiedyś organizowane były pod nazwą „Wakacje za grosik”. Od początku pracowaliśmy na markę tego wypoczynku, tak by wakacje z Caritas kojarzyły się z wysokim standardem, a nie z bylejakością. Uczestniczyły w nich dzieci z potrzebujących rodzin na równi z dziećmi z zasobnych domów. Zazwyczaj maluchom tak podobało się, że chciały zapisać się na następny rok. Mało tego, niektórzy nasi tegoroczni uczestnicy, to właśnie następne pokolenie.

Rodzice mogą być spokojni, większość z nich pracuje, nie mieliby co zrobić z dziećmi, które jeszcze są za małe na wyjazd na kolonie. – To wspaniała inicjatywa i świetny pomysł. My możemy pracować, a nasze dzieci po prostu są pod dobrą opieką. Mają tutaj zapewnione wszystko, co potrzeba: wyżywienie, zabawy, wycieczki, zajęcia muzyczne, mają swoje koleżanki i kolegów. Mój syn jest bardzo zadowolony – mówiła mama jednego z uczestników pierwszego turnusu.

Ten wypoczynek to inwestycja w ich edukację, bo to niezwykle twórczy czas dla dzieci, kiedy poznają wiele dziedzin nauki, historię kraju, opanowują różne umiejętności, stają się bardziej samodzielne w działaniu, potrafią współpracować w grupie. W tym roku podopieczni półkolonii w Proszowicach odwiedzili m. in. Motylarnię w Czaplach Wielkich. Na miejscu oglądali unikatowe okazy, wabili motyle, przyglądali się im pod mikroskopem. Byli z wizytą w Centrum Nauki Leonarda da Vinci w Chęcinach. W czasie wycieczki do Krakowa poznawali interaktywnie historię Polski w Historylandzie. Dowiedzieli się również wiele o prehistorii, roślinności i skamieniałościach – a to dzięki wizycie w Ośrodku Edukacji Ekologiczno-Geologicznym „Geosfera” w Jaworznie. W trakcie wyjazdu do Wiśnicza obejrzeli wystawę o średniowiecznych torturach. Wszystko odbywało się w scenerii wiśnickiego zamku oglądanego przez urządzenie wirtualne zwane Occulus. Największą atrakcją był trzydniowy wyjazd do Leśnicy. Każdy dzień niósł nowe atrakcje, wycieczki, wrażenia i przygody i dużo niespodzianek. Na pewno te wspomnienia pozostaną przez cały rok.

Zwieńczeniem turnusu był Dzień dla Rodziny, na który zaproszeni są rodzice, opiekunowie, dziadkowie. Jest mnóstwo zabawy, wspólne konkurencje. – To takie spotkanie integracyjne, gdzie dzieci prezentują przed najbliższymi swoje talenty, śpiewają, tańczą, a na zakończenie jest wspólna dyskoteka. W tym dniu rodziny mają okazję zobaczyć film o półkoloniach i zajęciach dzieci – mówi koordynatorka. Bieżący turnus trwa od 15 do 26 lipca.

2019-07-16 11:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mokrzeszów. Wakacje pełne wartości - czas który zmienia serca i umysły

[ TEMATY ]

Tatry

wakacje

ks. Marcin Zawada

Wakacje z Bogiem

Mokrzeszów

Archiwum prywatne

Uczestnicy wakacyjnego wyjazdu przed sanktuarium Matki Bożej Jaworzyńskiej na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego

Uczestnicy wakacyjnego wyjazdu przed sanktuarium Matki Bożej Jaworzyńskiej na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego

Trwamy w czasie wakacji i urlopów. Wiele parafii organizuje letni wypoczynek dla dzieci i młodzieży. Wśród wielu inicjatyw na uwagę zasługują „Wakacje z wartościami”, które już od wielu lat organizuje ks. Marcin Zawada.

Dla 120 dzieci i młodzieży z diecezji świdnickiej tegoroczne lato miało szczególny smak – smak duchowej przygody i niezapomnianych wrażeń pod opieką duszpasterza z parafii św. Jadwigi w Mokrzeszowie, który na lipcowe wakacje zabrał młodych do malowniczego Małego Cichego, podhalańskiej wsi położonej w województwie małopolskim.
CZYTAJ DALEJ

Na konferencji o Jubileuszu 2025

2024-12-11 15:18

ks. Waldemar Wesołowski

Biskup legnicki Andrzej Siemieniewski zapoznał dziennikarzy mediów lokalnych i katolickich ze znaczeniem słowa „jubileusz”, które sięga czasów biblijnych.

To nazwa roku łaski, okazja do odnowy relacji między człowiekiem a Bogiem oraz między ludźmi. – To będzie czas doświadczenia szczególnej łaski i miłosierdzia Pana – podkreślił. Przypomniał też, że jubileusze były obchodzone co 100 lat, następnie co 50, a obecnie co 25 lat.
CZYTAJ DALEJ

Mieszkańcy wielu miast nocą i w święta leków nie wykupią

2024-12-12 07:15

[ TEMATY ]

apteka

Adobe Stock

Po prawie roku obowiązywania przepisów przewidujących płacenie aptekom za dyżury prawie połowa uprawnionych do tego powiatów wciąż nie podjęła wymaganych uchwał - informuje w czwartkowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".

Choć teoretycznie na terenie każdego powiatu powinna działać przynajmniej jedna apteka, która również nocą i w święta oferuje pacjentom możliwość zakupu pilnie potrzebnych medykamentów, to w praktyce na mapie Polski przez lata występowały białe plamy, gdzie nie dyżurował nikt. Problemem było to, że zarząd powiatu, wyznaczając (często w sposób zupełnie arbitralny) daną aptekę do dyżurowania, nie mógł jej zaoferować w zamian żadnego wynagrodzenia. Farmaceuci nie chcieli zaś pracować za darmo i nie otwierali placówek. W unikaniu kar za taką praktykę pomagały im nieprecyzyjne przepisy - wyjaśnia "DGP".
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję