Reklama

Turystyka

Gruzińskie marzenia

Wybuch niezadowolenia społecznego, demonstracje i starcia z policją w Gruzji mają przyczyny głębsze, niż mogło to wynikać z przebiegu ostatnich wydarzeń

Niedziela Ogólnopolska 28/2019, str. 36

[ TEMATY ]

turystyka

Wojciech Dudkiewicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To nie mogło się skończyć inaczej. Siergiej Gawriłow, rosyjski deputowany, zwolennik rozbioru Gruzji, w parlamencie w Tbilisi przemawia po rosyjsku, z miejsca przewodniczącego parlamentu... Czy była to prowokacja, czy niedopatrzenie – nie da się jeszcze dziś jednoznacznie rozstrzygnąć.

Tak czy inaczej, rozpoczęły się wielodniowe demonstracje w Tbilisi. Już pierwszego dnia wobec brutalnej postawy policji rannych zostało kilkaset osób, w kolejnych dniach wciąż ich przybywało. Gdy demonstranci chcieli wtargnąć do budynku parlamentu, policja stanęła im na drodze. A rosyjska delegacja po cichu opuściła parlament.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trąbka do boju

W Gruzji panuje zgoda w kwestii Osetii Południowej i Abchazji, uznawanych za regiony okupowane przez Rosję. Ślady wojny z 2008 r. wciąż w Gruzji widać, ale najbardziej tkwi ona w ludziach. Rosjanie zatrzymali się 35 km od Tbilisi. W wojnie nie chodziło tylko o dwie prowincje, lecz przede wszystkim o Gruzję, która chciała się przyłączyć do NATO i Unii Europejskiej. Także dlatego występ Gawriłowa zadziałał na opozycję jak trąbka wzywająca do boju. Władze, oskarżone o sprzyjanie Rosji, wezwała ona do dymisji, a swoich zwolenników – do zorganizowania protestów.

Sytuacja poruszyła wielu. Nieskora do ostrych deklaracji prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili zaapelowała o spokój, powiedziała jednak, że piąta kolumna Rosji może być bardziej niebezpieczna niż otwarta agresja.

Początek końca

Reklama

Nikt nie mógł się spodziewać takiego wybuchu niezadowolenia. Widocznie w społeczeństwie od dłuższego czasu narastało niezadowolenie z siedmioletnich rządów Gruzińskiego Marzenia, a skandal mógł się okazać katalizatorem.

Gruzini w ostatnich latach – przypominają eksperci – nie mają się z czego cieszyć. Zaniechania Gruzińskiego Marzenia są deprymujące; partia ta doszła do władzy pod hasłami demokratyzacji kraju i szerokich reform, ale ich nie wprowadziła.

W efekcie sytuacja gospodarcza jest zła, lari – gruzińska waluta – traci na wartości, rośnie bezrobocie itd. Rozczarowanie przekłada się na zmniejszające się poparcie dla rządu. Może to być początek końca rządów Gruzińskiego Marzenia, a na pewno początek politycznej zawieruchy, która skomplikuje, a może nawet zdestabilizuje sytuację w kraju.

Otwarte granice

Choć Rosja i Gruzja od czasu wojny nie utrzymują stosunków dyplomatycznych, to wymiana handlowa trwa, a granice nie są zamknięte. Jednak ostatnie wydarzenia w Tbilisi skomplikowały sprawę.

Reklama

Gdy prezydent Rosji Władimir Putin szybko podpisał dekret dotyczący środków, które zapewnią bezpieczeństwo Rosji i ochronę jej obywateli „przed działaniami kryminalnymi i innymi nielegalnymi działaniami”, oznaczało to m.in. zawieszenie połączeń lotniczych do Gruzji i nagłe wywożenie Rosjan z tego kraju. Wstrzymano sprzedaż wycieczek do Gruzji. Rzecznik Putina Dmitrij Pieskow tłumaczył, że decyzja jest związana z „ekstremistycznymi działaniami w Gruzji, które są skierowane przeciwko Rosji”. Rosjanie rzeczywiście masowo odwołują rezerwacje w gruzińskich hotelach, co jest fatalną informacją dla gruzińskich kurortów. W ub.r odwiedziło je 1,5 mln Rosjan (co piąty turysta był z Rosji). Bez nich gruzińska gospodarka może stracić ponad miliard dolarów rocznie.

Sprawdzone metody

Sporo Gruzja straci na innych działaniach Rosji, która zaczyna stosować wobec Gruzji metody przez siebie sprawdzone. Gdy rosyjska inspekcja konsumencka zaostrzyła kontrole alkoholi z Gruzji, nagle gruzińskie wino i winiaki straciły jakość. Kolejnym krokiem Kremla może być wprowadzenie embarga na gruzińskie towary...

Wydarzenia w Gruzji mogły zostać sprowokowane przez Rosję – ocenia dr Ryszard Żółtaniecki, ekspert w zakresie spraw międzynarodowych i dyplomata. – Nikt nie chce rozmawiać z państwem niestabilnym, które ma niepewne granice i jest wewnętrznie skłócone – twierdzi.

Ocena wydaje się prawdopodobna, gdy wpisać ją w kontekst atlantycki. Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO, powiedział niedawno, że ten kraj będzie członkiem Sojuszu mimo sprzeciwu Rosji. – 29 sojuszników wyraźnie wskazało, że Gruzja zostanie członkiem NATO – oświadczył.

2019-07-10 09:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sandomierz – polskie Otranto

Od kilku tygodni, nawet świeckie media rozgłaszają i żywo komentują historię męczenników z Otranto. Dzieje się tak nie tylko ze względu na to, że była to pierwsza, dokonana w Watykanie 12 maja 2013 r., kanonizacja w historii pontyfikatu papieża Franciszka. Wielkie zainteresowanie wzbudziła ona przede wszystkim dlatego, że oprócz dwóch zakonnic żyjących na przełomie XIX i XX wieku: Kolumbijki - Laury Montoya Upegui oraz Meksykanki - Marii Guadalupe García Zavala w poczet świętych zaliczył Papież także 800 męczenników z włoskiego miasta Otranto. Poruszająca historia ich męczeństwa dokonała się w XV wieku. Cała Europa, a w tym także Włochy - podzielone wówczas na małe państewka - poza napięciami wewnętrznymi, przeżywały wówczas także wielkie zewnętrzne zagrożenie. Raz po raz dawali znać o sobie Turcy, których ekspansja dyktowana chęcią poddania chrześcijan - „niewiernych” Allachowi, szczególnie po zdobyciu Konstantynopola w 1453 r., stawała się nie tylko marzeniem kolejnych sułtanów, ale rzeczywistością uprzykrzającą życie chrześcijańskiej Europie. Rok 1480 miał być milowym w zamiarach sułtana Mehmeda II, zwanego Zdobywcą. Postanowił on zaatakować Rzym i tak zadać chrześcijaństwu śmiertelny cios w samym sercu jego świata. Mehmed II przygotował dwie floty do inwazji na chrześcijan, które równolegle miały dokonać ataku na Brindisi na półwyspie Apenińskim oraz na twierdzę Joannitów na wyspie Rodos. Miasteczko Otranto stało się celem ataku ze względu na to, że silne wiatry nie pozwoliły okrętom Ahmeda Paszy - dowódcy drugiej wyprawy, popłynąć dalej pod Brindisi. W mieście, w którym schroniła się okoliczna ludność, stacjonował oddział zaledwie 400 żołnierzy, a jego załoga nie posiadała ani jednego działa. Dowodzący obroną hrabia Francesco Largo bronił oblężonego miasta około dwóch tygodni wobec 18 tys. Turków i ich potężnej artylerii. Odrzucił warunki poddania miasta, czyniąc symboliczny gest wyrzucenia kluczy od jego bram w morze.
CZYTAJ DALEJ

Księga kondolencyjna

2025-04-21 10:00

Grzegorz Gałązka

Zmarł papież Franciszek. Ten czas w Kościele to wiele słów nauczania Papieża, pielgrzymek, gestów, osobistych spotkań z ludźmi. Jeśli jeśli masz w sercu własne doświadczenie z czasu, kiedy Franciszek kierował Kościołem - zachęcamy do podzielenia się.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystości pogrzebowe Ojca Świętego Franciszka. Transmisje

Na polskojęzycznym kanale Vatican News w serwisie YouTube będziemy dla Państwa transmitować zbliżające się uroczystości pogrzebowe Papieża Franciszka oraz codzienną modlitwę różańcową.

W środę, 23 kwietnia o godz. 8:50 rozpoczniemy relację z obrzędu przeniesienie trumny z ciałem Ojca Świętego z kaplicy Domu św. Marty do Bazyliki św. Piotra.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję