Reklama

Łączy pokolenia

Czy harcerzem można być całe życie? Okazuje się, że tak. Nasza bohaterka była w dzieciństwie zuchem, później harcerzem.
W życiu przepełnionym pasją, pracą zawodową, obowiązkami rodzinnym harcerstwo dało o sobie znać po latach. Dziś w ramach swojego urlopu odnajduje radość i sens w służbie młodszej braci harcerskiej

Niedziela Ogólnopolska 27/2019, str. 54-57

[ TEMATY ]

Niedziela Młodych

Ks. Paweł Kłys

W Moszczenicy nie zabrakło także harcerzy

W Moszczenicy nie zabrakło
także harcerzy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Praca podczas wakacji? Czy to może być fajne? Nie tylko fajne, ale także z dużą dawką przygody i radości.

Można leniuchować na leżaku, bujać się w hamaku. Zapomnieć się pedałując na rowerze lub drepcząc na steperze. Są też łowcy „last minute” wyrywający z biura podróży życiową okazję za wyjątkowo niską cenę. Jednym słowem dla każdego coś innego. A co gdyby tak wybrać się z harcerzami na leśną przygodę pod bieszczadzkimi gwiazdami lub na skałki Jury Krakowsko-Częstochowskiej, gdzie każdego poranka słychać:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Wszystko co nasze Polsce oddamy
W niej tylko życie, więc idziem żyć.
Świty się bielą, otwórzmy bramy
Hasło wydane: wstań, w słońce idź”.

Jest ciągle młodzież, dla której ojczyzna, wolność, braterstwo to ważne wartości dnia codziennego. Harcerstwo, które wychowuje i łączy pokolenia jest wspaniałą możliwością rozwoju talentów i pracy nad sobą.

Reklama

W szkole podstawowej byłam zuchem, a przez liceum towarzyszył mi mundur harcerski. Później przyszły studia i rodzina. Harcerstwo pozostało w sercu i wspomnieniach aż do czasu, gdy nasz najstarszy syn w czwartej klasie dołączył do powstającej drużyny harcerskiej. To był impuls i otwarcie się na harcerstwo po raz drugi, ale już z perspektywy rodzica, który wiedział, że to dobre miejsce dla wzrostu młodego człowieka. I w taki sposób od kilku lat towarzyszymy z mężem harcerzom podczas ich letnich obozów. Odbudowujący się szczep potrzebuje dorosłych opiekunów, dlatego jako wolontariusze jesteśmy opiekunami podczas Harcerskiej Akcji Letniej.

Każdy obozowy dzień to wielkie wyzwanie i nowe zadanie. Pod czujnym okien drużynowych realizowana jest „pionierka”, jedna z najbardziej twórczych i ciekawych technik harcerskich. Stanowi ważny element, bo rozkładane są namioty, budowane ogrodzenie, składane kanadyjki, półki, ławki czy stoły. Każde obozowisko nabiera indywidualnego i specyficznego wyrazu stając się obrazem zaangażowania każdego uczestnika. To prosty, ale wyjątkowy czas, bo młodzi sięgają po młotek, piłę czy gwoździe, nie bojąc się brudu i zmęczenia, a nawet skaleczenia. Nagle okazuje się, że wielką przyjemność sprawia przycięcie drewna czy inne ciesielskie zadanie. Coś powstaje z niczego. Jak sami harcerze mówią, daje im to poczucie wartości i wiarę we własne możliwości.

Niezapomniane chwile to wieczorne ognisko, którego przygotowanie i rozpalenie jest istotnym zadaniem. Strażnik ognia dba o to, aby ognisko płonęło jasnym płomieniem i tylko on dokłada drew. Nieodzownym i więziotwórczym elementem jest oczywiście wspólny śpiew. Każdy zna słowa: „Płonie ognisko i szumią knieje”, „Idzie noc” czy „Bratnie słowo”. Wieczorny czas kończy się przekazaniem „iskierki” symbolizującej jedność, braterstwo i przyjaźń.

Czasy się zmieniają, ale prawdziwe harcerstwo nadal uczy samodzielności, zaradności, odpowiedzialności, chęci niesienia pomocy innym, punktualności czy działania w grupie. Będąc tak blisko młodych widzę, jak z nieśmiałych i zamkniętych w świecie Internetu zmieniają się w odważnych i zaradnych młodych ludzi, których charakter kształtuje prawdziwa rzeczywistość. Współdziałanie w grupie rozwija ich umiejętności interpersonalne, zmysł organizacyjny i logiczne myślenie. Okazuje się, że spotkanie z naturą wyzwala nowe pokłady energii i chęci zaangażowania się w życie społeczności. Jest wyjątkowym czasem, który przygotowuje do wejścia w dorosłość. Harcerstwo to szansa na zacieśnienie więzi między młodym i dojrzałym pokoleniem, gdzie każdy może czuć się potrzebny i wartościowy.

2019-07-03 08:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wierzysz w to?

- Nie czekaj, aż o. Bashobora podejdzie do ciebie. Sam się pomódl - mówił na Stadionie Narodowym kapłan z Ugandy. Przeżyte rekolekcje były dla mnie lekcją takiej wiary, która góry przenosi

- Wylej swoje serce przed Panem. Proś Go, o cokolwiek chcesz. Czy wierzysz, że będziesz uzdrowiony? - nauczał rekolekcjonista, który jeszcze wiele razy zadawał to zasadnicze pytanie: czy wierzysz? Dotychczas na modlitwie wierzyłem, że „Bóg może”. Może mnie umocnić, przemienić, rozradować. Ale czy to zrobi, to już Jego sprawa. Tymczasem o. Bashobora zaproponował coś, co było dla mnie nowością: wiarę, że Bóg natychmiast wysłuchuje modlitwy - „On już działa”. Tu i teraz. Możesz być tego pewien.
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: Kościół chce uczyć dojrzałego patriotyzmu

2025-05-03 12:50

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

PAP/Tomasz Gzell

Kościół chce uczyć dojrzałego patriotyzmu. Patriotyzmu, a nie partiotyzmu. Miłości Ojczyzny, a nie miłości własnego poglądu na nią, reprezentowanego przez swoją partię - podkreślił abp Adrian Galbas SAC w warszawskiej archikatedrze pw. św. Jana Chrzciciela podczas Mszy św. w intencji Ojczyzny sprawowanej w uroczystość ku czci Najświętszej Maryi Panny i święto Konstytucji 3 Maja.

Metropolita warszawski abp Adrian Galbas SAC przewodniczył Mszy świętej w koncelebrze z nuncjuszem apostolskim w Polsce abp. Antonio Guido Filipazzim i biskupem polowym Wiesławem Lechowiczem.
CZYTAJ DALEJ

Salus Populi Romani – ikona ukochana przez Franciszka

2025-05-03 20:10

[ TEMATY ]

Franciszek

VATICAN NEWS

Agata Kowalska

Matka Boża Śnieżna

Matka Boża Śnieżna

Papież Franciszek w swoim testamencie poprosił, aby został pochowany w ziemi obok ukochanej przez niego ikony maryjnej Salus Populi Romani. Przechowywana w Kaplicy Paolińskiej bazyliki Santa Maria Maggiore (Matki Bożej Większej), otoczona wystawnym marmurem i pozłacanym brązem ikona od pierwszych wieków splata się z dziejami Rzymu.

Od czasu założenia za pontyfikatu papieża Liberiusza między 352 a 366 rokiem bazylika papieska Santa Maria Maggiore z biegiem wieków była coraz bardziej wzbogacana. Wchodząc do tej wielkiej świątyni i przechodząc przez nawy, odczuwa się złote światło, które skupia się w mozaikach apsydy i łuku triumfalnego. Wszystko tchnie imieniem Maryi, Jej boskim macierzyństwem, płaczem Dzieciątka, którego życie opowiadane jest tu od Narodzenia po dzieciństwo.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję