Rodzina to zupełnie wyjątkowa wspólnota. To w niej kształtuje się charakter człowieka, przygotowuje się dzieci do życia, wpaja się im wiarę, uczy odpowiedzialności. Dlatego współczesne kosmopolityczne elity z taką determinacją dążą do rozmontowania tradycyjnej rodziny, uważając ją za przeżytek. Proponują w zamian model rodziny przystosowany do rzeczywistości, w której nic nie jest trwałe ani pewne. A w takim modelu człowiek nie znajdzie szczęścia.
Istnieje wiele prac naukowych na temat tego, jak miłość rodziców wpływa na rozwój mózgu dziecka, jak jest ona ważna na każdym etapie jego rozwoju, także w łonie matki. Jeśli żyjemy na co dzień wiarą i uznajemy Boga za dawcę życia, to każde dziecko traktowane będzie jak wielki dar. Oczywiście, liczba posiadanych dzieci to kwestia indywidualna i zależna od wielu uwarunkowań. Łatwo z radością planować kolejne dzieciątko, jeśli poprzednie urodziły się zdrowe; znacznie trudniej, gdy rodzinę dotyka dramat choroby czy niepełnosprawności dziecka.
Nie tylko miłość jest konieczna, lecz także odpowiedzialność i chęć współpracy z łaską Bożą – dopiero to gwarantuje bezpieczeństwo. Pan Bóg jest nieskończenie dobry i tym dobrem pragnie obdarzać każdego człowieka – i dziecko w rodzinie wielodzietnej, i jedynaka, i każdego rodzica. To Bóg jest dawcą siły, byśmy mogli sprostać codziennym obowiązkom i zadaniom.
W najnowszym numerze „Niedzieli” piszemy o szczęśliwej 7-osobowej familii, powtarzając za bohaterami reportażu, że „szczęśliwa rodzina to duża rodzina”. Przekonujemy też, że posiadanie sporej gromadki dzieci może się stać szansą rozwoju duchowego, intelektualnego i emocjonalnego dla wszystkich domowników, a także szansą pogłębiania relacji na wielu płaszczyznach, np. dzięki rezygnacji z własnego egoizmu, dostrzeganiu drugiego człowieka... Szansą, ale nie gwarancją, bo Bóg daje nam wolną wolę i ostatecznie to my zdecydujemy, na ile zobaczymy Jego samego w naszych bliskich, na ile będziemy chcieli być dla nich tymi, których potrzebują.
We współczesnym świecie trzeba stanowczo i konsekwentnie bronić rodziny i wspierać rodziców, bo przecież wychowywanie dzieci wiąże się z ogromną odpowiedzialnością. Podstawową siłą pedagogiczną zawsze był i pozostanie dom rodzinny. A silna rodzina zawsze stanowi szkołę bogatszego człowieczeństwa.
Msza św. jest „jednością dwóch stołów”: stołu Słowa Bożego i stołu Chleba. Do tego, byśmy przy nich zasiedli, zaprasza nas Zmartwychwstały szczególnie podczas niedzielnego spotkania we wspólnocie Kościoła. Łamie On wtedy dla nas Chleb Słowa i Chleb Życia, byśmy mocą tego pokarmu szli przez codzienność jako Jego świadkowie.
W świecie, który zdaje się pędzić na oślep ku kolejnym rewolucjom moralnym, głos papieża Leona XIV brzmi jak grom z jasnego nieba. „Uważam za wysoce nieprawdopodobne, przynajmniej w najbliższej przyszłości, aby doktryna Kościoła dotycząca seksualności i małżeństwa uległa zmianie” – deklaruje w swojej nowej biografii „Leon XIV: obywatel świata, misjonarz XXI wieku”.
Te słowa są nie tylko kotwicą dla wiernych, ale i wyraźnym sygnałem: Kościół nie ugnie się pod presją zmieniających się mód. I choć ton papieża pozostaje spokojny, jego przesłanie jest wyraźne. Leon XIV mówi jasno. W dwóch długich, trzygodzinnych wywiadach, przeprowadzonych w malowniczym Castel Gandolfo i w watykańskim apartamencie na Piazza Sant’Uffizio, papież z odwagą mierzy się z tematami, które rozpalają emocje i dzielą Kościół. Kwestie związane z osobami LGBTQ+? Owszem, są gorące, ale Ojciec Święty nie zamierza iść na kompromis z doktryną. Podążając śladem Franciszka, powtarza jego „todos, todos, todos” – „wszyscy, wszyscy, wszyscy” są zaproszeni do Kościoła. Ale nie łudźmy się: to zaproszenie nie oznacza przyklepania każdego stylu życia. „Każdy jest dzieckiem Bożym” – mówi papież Leon XIV – ale Kościół nie będzie zmieniał swoich fundamentów, by przypodobać się światu.
Urzeczywistniajcie sprawiedliwość w służbie ludziom, ze wzrokiem skierowanym na Boga, abyście w pełni mogli szanować sprawiedliwość, prawo i godność człowieka - zaapelował Papież podczas audiencji dla pielgrzymów, którzy przybyli do Rzymu w ramach Jubileuszu Wymiaru Sprawiedliwości. Podkreślił, że przy tej okazji nie można zapominać o krajach i narodach, które „łakną sprawiedliwości”, ponieważ ich warunki życia są niesprawiedliwe i nieludzkie.
Cieszę się, że mogę przyjąć was z okazji Jubileuszu poświęconego wszystkim, którzy w różnym charakterze działają na rozległym polu wymiaru sprawiedliwości. Pozdrawiam obecnych tu dostojnych przedstawicieli władz, przybyłych z wielu krajów, reprezentujących różne trybunały, oraz wszystkich was, którzy codziennie pełnicie nieodzowną służbę na rzecz uporządkowanych relacji między osobami, społecznościami i państwami. Jubileusz czyni nas wszystkich pielgrzymami, którzy - odkrywając znaki nadziei, która nie zawodzi - pragną „odkryć na nowo niezbędną ufność, zarówno w Kościele, jak i w społeczeństwie, w relacjach międzyludzkich, w stosunkach międzynarodowych, w promowaniu godności każdej osoby i w szacunku dla stworzenia” (Bulla ogłaszająca Jubileusz, 25).
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.