Tuż po świętach, w czasie oktawy wielkanocnej, o. Lech Dorobczyński OFM – proboszcz kościoła św. Antoniego z Padwy w centrum Warszawy powiedział do młodzieży na późnym nabożeństwie wieczornym: „Niech ręka Boża was broni, żebyście mówili – święta, święta i po świętach. Zmartwychwstanie trwa! Idźcie i zobaczcie, grób jest pusty!”. To jest najważniejsza myśl dla każdego człowieka, bo przecież zmartwychwstały Chrystus, „Zwycięzca śmierci, piekła i szatana” – jak śpiewamy o świcie w Wielkanoc – nie może być przez nas zapomniany wraz z końcem drugiego dnia świąt. Świadczyłoby to o tym, że tak naprawdę nie pojmujemy sensu Wielkanocy – najważniejszych wydarzeń dla nas, chrześcijan.
Gdy szukam właściwej odpowiedzi i wyjaśnień zasad naszej wiary, by zrozumieć tajemnicę ludzkiego istnienia, powracam zawsze do tekstów, książek, encyklik i homilii największego z rodu Polaków – Jana Pawła II. W kolejnych latach, począwszy od 1979 r., wygłaszał swoje „Urbi et Orbi”, gdy poranne dzwony na Placu św. Piotra obwieszczały radość ze zmartwychwstania Jezusa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
„Chrystus zmartwychwstał. On jest kamieniem węgielnym! Już raz próbowano odrzucić Go i pokonać, ze strażą i opieczętowanym kamieniem grobowym. Ale kamień ten został odwalony. Chrystus zmartwychwstał. Nie odrzucajcie Go, wy, którzy budujecie ludzki świat (...) dzisiejszy i jutrzejszy. Którzy budujecie świat kultury i cywilizacji; świat ekonomii i polityki; świat nauki i informacji. Którzy budujecie świat pokoju... lub wojny? (...) świat ładu... lub terroru? Nie odrzucajcie Chrystusa: On jest kamieniem węgielnym!” – tak powiedział Jan Paweł II do zebranych w Rzymie w pierwszą swoją Wielkanoc (6 kwietnia 1980 r.), jako Papież z dalekiego kraju.
Warto i trzeba powracać do Ewangelii wg św. Mateusza, do rozdziału o zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa, każdy etap – dokładnie, słowo po słowie – przemyśleć, aż do końcowej części, gdy czytamy: „(...) po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy i rzekli: «Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdyśmy spali. A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu». Ci więc wzięli pieniądze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosła się ta pogłoska między żydami, i trwa aż do dnia dzisiejszego” (Mt 28, 12-15).
Tak dalekie i tak bliskie są nam tamte wydarzenia. Zło, intrygi, nienawiść, przekupstwo, marność ludzkich charakterów pozostają niezmienne, ale świadomość tamtych faktów i nauka płynąca z Ewangelii stawiają przed współczesnym człowiekiem wymagania nawracania się, odmiany życia („Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” – Mk 1, 15), by na końcu mieć z czym stanąć przed Jezusem, „przed Bogiem – Sędzią sprawiedliwym”. Takie myśli i refleksje przydadzą się nie tylko wierzącym, ale również tym, którzy postawili siebie w miejsce Boga i zapomnieli o sensie Wielkanocy.