Droga Krzyżowa ze spaloną katedrą w tle
Wielkim emocjonalnym przeżyciem była Droga Krzyżowa na paryskich ulicach w tegoroczny Wielki Piątek. Stacje nabożeństwa wyznaczono tak, aby w ich tle była spalona katedra Notre Dame. Prowadzący nabożeństwo metropolita paryski abp Michel Aupetit w swoich rozważaniach budował paralelę między Wielkim Piątkiem a dniem pożaru jednego z najsłynniejszych kościołów Europy. Początkowo planowano, aby w Drodze Krzyżowej nieść także relikwie Korony Cierniowej uratowane z pożaru, ale ze względów bezpieczeństwa ten pomysł zarzucono.
Christian Headlines
Szatańska inspiracja
Reklama
Czy pożar katedry Notre Dame w Paryżu „zainspirował” do podpalenia katedry św. Patryka w Nowym Jorku? To całkiem prawdopodobne. Dwa dni po pożarze paryskiego kościoła, określanego jako serce Europy, 37-letni mężczyzna z New Jersey próbował wejść do jednego z najbardziej znanych kościołów w USA – katedry św. Patryka z dwoma kanistrami benzyny i zapalniczką. Zdarzenie miało miejsce we wczesnych godzinach rannych. Mężczyzna został zawrócony przez pracownika ochrony. Gdy odchodził, benzyna się rozlała. Ochroniarz natychmiast zawiadomił policję. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę. Tłumaczył on, że chciał tylko przejść przez katedrę, aby skrócić sobie drogę do stojącego przy równoległej ulicy samochodu, w którym zabrakło paliwa. Policjanci sprawdzili wskazany wóz, ale okazało się, że w baku jest benzyna. Nie dali wiary tłumaczeniom 37-latka i zatrzymali go. Może zostać oskarżony o próbę podpalenia katedry.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
The Washington Post
Ludzie nadal dają się krzyżować
Ma 59 lat i 33. raz został w Wielki Piątek, na wzór Jezusa Chrystusa, przybity do krzyża. W przyszłym roku – kiedy przejdzie na emeryturę – po raz ostatni weźmie udział w słynnym na całym świecie wielkopiątkowym zwyczaju, kultywowanym w kilku miejscach na Filipinach. – Moje kości już trochę ucierpiały przez te lata i pewnie pora przekazać pałeczkę młodszym – powiedział dziennikowi „The Washington Post” Ruben Enaje, który zawodowo zajmuje się malarstwem.
W tym roku na Filipinach dało się przybić do krzyża kilkanaście osób. Kontrowersyjny zwyczaj krytykowali niejednokrotnie filipińscy hierarchowie, którzy zachęcają raczej do tradycyjnych czynów pokutnych, jak post i jałmużna, zamiast ukrzyżowania. Nie zakończyło to jednak pobożnościowej praktyki, ze względu na którą na Filipiny z całego świata zjeżdżają każdego roku tysiące pielgrzymów. Gwoździe, którymi przybijani są ochotnicy, są sterylizowane, a po wydarzeniu każdy z przybitych przechodzi badania lekarskie. Co ciekawe, do krzyża dają się przybijać także kobiety. Dla Mary Jane Sazon było to już 16. ukrzyżowanie. Praktykę podejmuje w intencji swojego stanu zdrowia. Jej stan co prawda się nie poprawia, ale – jak sama twierdzi – łatwiej jej znosić chorobę.
Reuters
Prace nad zabezpieczaniem dziedzictwa ludzkości
Reklama
W słynnym monasterze św. Katarzyny na Synaju trwa ambitny i bardzo ważny projekt digitalizacji jednego z najcenniejszych zbiorów manuskryptów chrześcijańskich na świecie. W klasztornej, istniejącej od VI wieku bibliotece archiwiści i specjaliści od najnowszych technologii pracują nad tworzeniem wiernego cyfrowego obrazu m.in. jednych z najstarszych wersji Biblii, które znane są ludzkości: Kodeksu Synajskiego i Kodeksu Syryjskiego.
Pierwszy etap projektu przewiduje digitalizację 1,1 tys. manuskryptów z 4,5 tys.spoczywających w klasztornych zbiorach.
Co prawda klasztor św. Katarzyny, który jest najstarszym klasztorem chrześcijańskim nieprzerwanie istniejącym, przetrwał 15 wieków, w tym różne historyczne burze, ale w Egipcie dochodziło już do ataków na kościoły, a całkiem niedawno dżihadyści z tzw. Państwa Islamskiego pojawili się także w pobliżu klasztoru, zaatakowali posterunek egipskiej policji i zabili jednego z funkcjonariuszy. Ludzie pracujący nad digitalizacją tego dziedzictwa ludzkości mają poczucie, że sprawa jest pilna.
UPI
Na świecie religie rosną w siłę, a na Zachodzie słabną
To zjawisko nie jest nowe, obserwuje się je już od jakiegoś czasu. Chodzi o kryzys zaufania do wspólnot religijnych wśród Amerykanów, i to niezależnie od religii. Młodzi ludzie coraz rzadziej przyznają się do przynależności czy to do chrześcijańskiej, żydowskiej czy do muzułmańskiej wspólnoty religijnej.
Zmiana postaw społecznych wśród Amerykanów, widoczna także w innych społeczeństwach tzw. Zachodu, różni się wyraźnie od trendów dominujących w większości społeczeństw na świecie. Z jednego z niedawno przeprowadzonych badań wynika np., że w skali makro na ziemi przybywa ludzi wierzących w Boga, a religie, głównie te największe, rosną w siłę.