Reklama

Niedziela Rzeszowska

Plenerowe Misterium Męki Pańskiej

O inicjatywie plenerowego Misterium Męki Pańskiej, odgrywanego po raz piąty w Niechobrzu, z Tomaszem Grzebykiem – pomysłodawcą i scenarzystą przedstawienia rozmawia Katarzyna Dziedzic

Niedziela rzeszowska 14/2019, str. VI

[ TEMATY ]

misterium

Tadeusz Poźniak

Organizatorzy i aktorzy ubiegłorocznego Misterium

Organizatorzy i aktorzy ubiegłorocznego Misterium

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Katarzyna Dziedzic: – Skąd pomysł na wystawienie Misterium Męki Pańskiej w plenerze?

Tomasz Grzebyk: – O ile dobrze pamiętam, kiedyś w prywatnej rozmowie powiedziałem do Marka Wacława – autora rekwizytów i zbroi rzymskich, że dobrze byłoby, gdyby w Niechobrzu, przy Sanktuarium Matki Bożej, stworzyć takie przedsięwzięcie jak Misterium. I dzięki Bożej pomocy i pracy wielu ludzi udało się. Choć sam pomysł nosiłem w głowie bardzo długo, kilka lat. Na pewno nie byłoby Misterium, gdyby nie zamiłowanie do liturgii (bo przecież z niej wywodzi się tradycja odgrywania scen nie tylko Męki Pana Jezusa, ale również życia świętych) i historii. Chciałem, aby Misterium jak najwierniej oddawało realia epoki. Przecież ewangeliczna historia to nie jakaś zmyślona opowieść, ale wydarzenia, które można osadzić w konkretnym czasie i miejscu. Z drugiej strony jest natomiast aspekt związany z liturgią, z tym, że Misterium ma angażować widza, aktora. Unosić jego duszę „ku Bogu”. Rzeczom wzniosłym, pięknym, spoza tego świata. Myślę, że współcześnie trochę tego nam brakuje. Inspirację czerpię z wielu miejsc. Na pierwszym jest Pismo Święte, potem źródła historyczne, opracowania, rekonstrukcje, szkice. Także filmy fabularne. Niekoniecznie stricte religijne.

– Jak postępują prace w tym roku? Ilu aktorów będzie zaangażowanych w Misterium? Czy nadal możemy liczyć na teletransmisję?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– W związku z tym, że w tym roku obchodzimy mały jubileusz – piąte Misterium Męki Pańskiej w Niechobrzu, razem z Marcinem Dygoniem rozpoczęliśmy przygotowania bardzo wcześnie. Omówiliśmy, co chcemy poprawić, co zmienić w reżyserii. Grę aktorską niektórych postaci dopracowywaliśmy razem z odgrywającymi je osobami od stycznia br. Obecnie jesteśmy na etapie wprowadzania w życie naszych celów, czyli mówiąc krócej – prób w plenerze. Ćwiczymy na nich m.in.: w jaki sposób należy się poruszać po scenie, jak okazywać emocje, ekspresję, której szczególnie w czasie scen sądu Pana Jezusa jest bardzo wiele. W tegorocznym Misterium bierze udział prawie 90 aktorów amatorów, wobec czego próba trwa nieraz 2,5 godziny i więcej. No i jest wyczerpująca. Czy możemy liczyć na transmisję live? Myślę, że tak. Dzięki niej docieramy nie tylko poza granice województwa podkarpackiego, ale również poza granice Polski, wobec czego jest do dla nas pewnego rodzaju priorytet, aby ona była. Pod okiem diakona Kamila Bambrowicza, który odbywa w tym roku swoją praktykę w parafii w Niechobrzu, postanowiliśmy również, dzięki zebranym dotąd funduszom, odnowić scenografię.

– Udział w Misterium to wielkie przeżycie duchowe i artystyczne. Na jakie sceny warto zwrócić szczególną uwagę w tym roku?

– To trudne pytanie. Łatwiej byłoby mi odpowiedzieć, gdybym miał wybrać swoje ulubione. Uważam, że warto potraktować Misterium jako całość, bo tak jest ono pomyślane. Nieoficjalny jego tytuł brzmi: „Pięć dni w Jerozolimie” i ma opisywać wydarzenia Wielkiego Tygodnia. Warto przypatrzeć się zmianom, jakie zachodzą wśród mieszkańców Jerozolimy. Najpierw witają oni Pana Jezusa okrzykami „Hosanna”, a podczas sądu u Piłata kierują ku Niemu obelgi, że to „Bluźnierca”, „Szarlatan”, chcą aby Go ukrzyżowano. Myślę, że to bardzo dobry obraz tego, jak wygląda podejście do wiary współczesnych ludzi, że jesteśmy religijni tylko wówczas, kiedy jest nam dobrze z Bogiem. Kiedy pojawiają się trudności, odtrącamy Go. Wydaje mi się również, że należy wsłuchać się w słowa narratora, którym od początku jest Albert Lantenszelger, bo wprowadzają w to wszystko, co dzieje się na scenie oraz są objaśnieniem. Jest jeszcze kwestia muzyki, będącej tłem dla kwestii mówionych i czytanych. W dużej części jest ona zaczerpnięta z utworów chorałowych. Mamy chorał gregoriański, bizantyński i kartuski. Sądzę, że w dużej mierze taki a nie inny dobór muzyki powoduje, że widzowie doświadczają głębokich przeżyć duchowych podczas Misterium.

Plenerowe Misterium Męki Pańskiej rozpocznie się w Niedzielę Męki Pańskiej o godz. 19 w Parku Matki Bożej przy Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Niechobrzu. Organizatorzy serdecznie zapraszają.

2019-04-03 10:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Poznań: największe widowisko pasyjne w Europie

[ TEMATY ]

Poznań

misterium

Materiały prasowe

W wieczór poprzedzający Niedzielę Palmową odbyło się na poznańskiej Cytadeli Misterium Męki Pańskiej, największe tego typu plenerowe przedstawienie pasyjne w Europie, a prawdopodobnie również na świecie. To przygotowane z wielkim rozmachem widowisko, w którym gra prawie 300 aktorów-amatorów zgromadziło ok. 20 tys. osób, nie tylko z Wielkopolski i innych części kraju, ale również z zagranicy. Natomiast na stronie www.misterium.eu ponad 5 tys. osób oglądało jego transmisję na żywo.

W tym roku poznańskie misterium dedykowane było św. Janowi Bosko, założycielowi salezjanów, z okazji 200.rocznicy jego urodzin. W Poznaniu przedstawiono je po raz 14, dwa razy było także wystawione w Warszawie.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś na 40-lecie parafii na Wiskitnie: ten kościół jest po to, by tu powstała wspólnota!

2024-05-13 15:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

- Wybudowaliście piękny kościół. Bardzo piękny. Ale ten kościół jest po to, by tu powstała wspólnota. Jak nie powstanie wspólnota, to będzie muzeum? Dlaczego każdy ma się w tej wspólnocie zaangażować? Dlaczego każdy? Odpowiedź daje św. Paweł – bo każdy jest obdarowany łaską, przez Boga - mówił kard. Ryś.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję