Reklama

jak rozpoznać?

Daj się oszlifować!

Pochodzi spod Wadowic, ma lat 30 plus, należy do wspólnoty Magnalia Dei w Żywcu, a zawodowo spełnia się w branży hotelarskiej. Ponadto jest założycielką inicjatywy „Katoliccy Single”. Poznajcie Wiolę Trzaskę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MAŁGORZATA CICHOŃ: – Czym różni się singiel katolicki od „zwykłego”? Utarło się, że ta druga grupa nie chce wchodzić w poważniejszą relację, woli żyć bez zobowiązań...

WIOLETTA TRZASKA: – Nazwaliśmy naszą społeczność „Katoliccy Single”, by dać znać, że chcemy założyć rodzinę. Jesteśmy na to otwarci, a równocześnie priorytetem jest dla nas Pan Bóg.

– Skąd pomysł na taką inicjatywę?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Razem z moją koleżanką ze wspólnoty 2 lata temu postanowiłyśmy zorganizować coś dla ludzi, którzy tak jak my są singlami i dla których najważniejszy jest Bóg. Wiemy, że na zwykłych dyskotekach nie brakuje dziś używek sprzecznych z naszymi wartościami. Trzeba więc zorganizować coś alternatywnego, by można było się spotkać i pobawić. Pierwszą imprezę przygotowałyśmy w ośrodku Totus Tuus w Zembrzycach. To piękne miejsce, gdzie jest wszystko, czego nam potrzeba: kaplica, baza noclegowa, warunki do tańczenia.

– Każde spotkanie zaczynacie od Eucharystii?

– To jest najważniejsze. Msza św. odprawiana jest w intencji znalezienia dobrego współmałżonka. A potem trwa jeszcze uwielbienie, by wzmocnić swą więź z Panem Bogiem, a także prosić Go o rozpoznanie własnej życiowej drogi, jeśli wciąż jej poszukujemy. Wierzymy, że nawet jeżeli na tych spotkaniach nie „sparujemy się”, to pewne łaski, wynikające z otwarcia się na Boga i drugiego człowieka, zaowocują w przyszłości.

Reklama

– Jak często organizujecie takie wydarzenia?

– Średnio dwa razy do roku. Spotykamy się w różnych miejscach. Raz wspólnie wyszliśmy na Leskowiec, nieopodal Andrychowa. Na Groniu Jana Pawła II mieliśmy Mszę św. Tam też poznała się jedna para, która jest już małżeństwem.

– Kim okazali się „Katoliccy Single” spotkani „na żywo”? Czy da się tę grupę jakoś scharakteryzować?

– Nie ma określonej reguły, każdy ma swoją historię. Jednak zawsze podkreślam, że to są spotkania dla osób mogących zawrzeć związek sakramentalny, a nie dla będących np. po rozwodzie. Część ludzi jest po wieloletnich relacjach, czasem raniących. Ciężko się podnieść, nie mają odwagi szukać kogoś nowego. Przychodząc na takie wydarzenia, uczestnicy mają pewność, że tu najważniejszy jest Pan Bóg, który może sprawić, że wszelkie rany zostaną uzdrowione. Wtedy stajemy się na tyle otwarci czy gotowi, by tworzyć poważniejszą relację z drugim człowiekiem. Myślę więc, że przede wszystkim są tu osoby, które chcą opierać swe więzi na Panu Bogu. Choć niekoniecznie są to ludzie prężnie działający na co dzień we wspólnotach.

– Założyłaś tę grupę, by poznawać ludzi. Czym zaowocowała w Twoim życiu?

– Poniekąd założyłam ją również ze względu na siebie, ale też dla innych, by dać im możliwość spotkania, porozmawiania na żywo. Czasem wchodzimy w jakąś relację, myślimy, że coś z tego będzie, a potem zniechęcamy się, zaczynamy się wycofywać. Uważam, że każda ze znajomości może być dla nas lekcją od Pana Boga. I dopóty nas będzie uczył, dopóki my nie będziemy gotowi. On nigdy nie powiedział, że ten proces będzie prosty i natychmiastowy. Żeby budować zdrową relację i rodzinę, muszę najpierw poukładać pewne sprawy w sobie.

– ...tym bardziej, że nieszczęśliwych związków nie brakuje. A wy chcecie tworzyć coś sensownego. Od początku dobrze zacząć?

– Dokładnie. Chodzi o to, by dać się Panu Bogu oszlifować. On nas szlifuje na diament. Także przez różne trudności, które razem z Nim pokonujemy. Byśmy umieli obronną ręką wychodzić z niełatwych sytuacji, jakich życie nie szczędzi również małżeńskim relacjom. Sama miałam narzeczonego przez 6 lat. Uważam, że to Pan Bóg w pewnym momencie otworzył mi oczy, iż to nie jest odpowiedni dla mnie człowiek. Już po rozstaniu rozpoczęłam „bój o siebie”. Dałam się Bogu uzdrawiać. Mając 30 lat plus i doświadczywszy nawrócenia, zauważam, że środowisko osób, w którym mogę poznać mojego przyszłego męża, jest już zawężone.

– Ale gdy ten „zbiór” stał się mniejszy, paradoksalnie, może łatwiej będzie nie popełnić błędu przy wyborze? A poza tym, czy życie katolickiego singla nie ma pewnych plusów? Nikt nie mówi, że małżeństwo jest „do zbawienia koniecznie potrzebne”...

– Każdy ma swoje powołanie. Aby je rozeznać, trzeba mieć relację z Panem Bogiem. Myślę, że w moim przypadku singiel to nie jest „to”. Z tego, co widzę, także małżeństwo trzeba budować na Bogu, bo inaczej z czasem pojawi się pokusa rozwodu czy „wymiany na lepszy model”. Życie z Bogiem wymaga poświęceń, ale jeżeli będziemy wytrwali, On nam to wynagrodzi. Chciałabym przy tej okazji zaapelować do osób duchownych o modlitwę. Mało się mówi w Kościele o osobach samotnych pragnących założyć rodzinę, a takich ludzi jest przecież mnóstwo.

– Myślę, że z kolei pewna awersja do zakładania rodzin wzięła się m.in. z braku przykładu, niechęci powielania tego, co nie inspirowało w obserwowanych małżeństwach. Zgadzasz się?

– Niestety, są małżeństwa, które nie dają dobrego przykładu swoim dzieciom. Dlatego chciałabym prosić tych małżonków, by spojrzeli na Świętą Rodzinę i Nią się inspirowali. By poświęcali swym dzieciom czas. Jeżeli dziecko nie będzie miało relacji z ojcem, trudno mu będzie o relację z Bogiem, a potem ze współmałżonkiem. Ważne, by małżonkowie dbali o rozwój rodziny, zarówno emocjonalny, jak i duchowy.

– A jakiś apel do samotnych „nie z wyboru”?

– Do nich mam następujące przesłanie: by kogoś poznać, trzeba coś robić, ruszyć się z kanapy, iść do przodu, pracować nad sobą, przejść formację. Zapoznać się z kimś nie jest trudno, ale żeby zawiązać zdrową relację, trzeba wyjść z domu, a nie tylko siedzieć w internecie. Mieć odwagę spotkać człowieka twarzą w twarz.

2019-03-27 10:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jaki jest Twój głód?

W naszej wędrówce po miłosierdziu względem siebie zapraszamy w tym tygodniu do przyjrzenia się waszym głodom. Jakie one są? Czym je zaspokajacie? Do czego prowadzą?

Nosisz głęboko w swoim sercu pragnienia. Założenia rodziny, bycia dobrym mężem, ojcem, żoną, matką. Nienagannych dzieci. Świetnej pracy, wysokich zarobków, egzotycznych urlopów, spokojnego życia. Pod pragnieniami codziennymi, oczywistymi, które wypowiadasz na głos, kryją się takie, nad którymi rzadko się zastanawiasz. Uciekasz, boisz się marzyć i myśleć o tym, co tak naprawdę cię tworzy. O najgłębszych tęsknotach... Pod wpływem zranień z dzieciństwa przykrywasz je tym, ile byś chciał mieć materialnie, nie zastanawiając się nad tym, czego ci potrzeba, aby prawdziwie być szczęśliwym.

CZYTAJ DALEJ

Słowo Jezusa i Jego przykazania są miłością

2024-04-15 13:22

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-11.

Czwartek, 2 maja. Wspomnienie św. Atanazego, biskupa i doktora Kościoła

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: rozpoczęły się obrady Rady Stałej KEP

2024-05-02 15:05

[ TEMATY ]

Jasna Góra

KEP

Biuro Prasowe Jasnej Góry

Na Jasnej Górze, zgodnie ze zwyczajem, w wigilię uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, odbywają się obrady Rady Stałej Konferencji Episkopatu. Podjęte zostały bieżące sprawy Kościoła w Polsce, wśród tematów: lekcje religii w szkołach, standardy ochrony małoletnich oraz inicjatywy związane z jubileuszami kościelnymi 2025 i 2033 roku. Zostaną też poruszone aktualne zagadnienia życia wiernych Kościoła w Polsce i misji duszpasterskiej.

Wśród najważniejszych podejmowanych tematów są kwestie wynikające z relacji Kościół - państwo dotyczące nauczania religii w przedszkolach i szkołach publicznych. W czasie obrad przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP bp Wojciech Osial przedstawi aktualny stan prac Zespołu Roboczego ds. kontaktów z Rządem RP w sprawie lekcji religii w szkole oraz relację ze spotkania 24 kwietnia Zespołu w Ministerstwie Edukacji Narodowej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję