Reklama

Niedziela Kielecka

Na wielkopostnych drogach

Z ks. prał. Tomaszem Rusieckim, o ćwiczeniach rekolekcyjnych i uszlachetniającym znaczeniu postu, rozmawia Agnieszka Dziarmaga

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

AGNIESZKA DZIARMAGA: – Dlaczego potrzebne są rekolekcje wielkopostne?

KS. PRAŁ. TOMASZ RUSIECKI: – Ćwiczenia wielkopostne to nasze osobiste duchowe postanowienia i zmagania, ale również rekolekcje wielkopostne. Rekolekcje to jest święty czas w parafii i w naszych rodzinach, bo rekolekcje są nie tylko w świątyni. Trzeba je przeżyć parafialnie, rodzinnie i osobiście. To bardzo ważny czas, w którym chcę się wyciszyć, nasłuchać Bożego słowa i w jego świetle zrobić rachunek sumienia z prawdy, jaką w sobie noszę jako człowiek, chrześcijanin, mąż, żona, uczeń, pracownik. Rekolekcje przywracają prawdę o realizmie naszego życia, a także o prawdzie, jaką żyjemy i jaką w sobie nosimy. Dlatego powinny one być dopełnione szczerą spowiedzią. Żeby rekolekcje dobrze przeżyć, potrzeba modlitwy w ich intencji, w intencji rekolekcjonisty, ale i w intencji ich przeżycia przez rodzinę i parafię.

– Nieraz można usłyszeć narzekania w parafiach, że rekolekcje były mało ciekawe...

– Rekolekcje to nie tylko zajęcie dla rekolekcjonisty. To także nasze zajęcie w rodzinie. Potrzebny jest więc czas i dobra wola ożywiana wiarą, nadzieją i miłością. Potrzebne jest także osobiste uczestnictwo we wszystkich wydarzeniach rekolekcyjnych zgodnie z ich programem. Nie oczekujemy więc od rekolekcjonisty rzeczy ciekawych, interesujących, czy nawet sensacyjnych, ale Bożego słowa, na które otwieramy w wierze nasze serce i nasz umysł. Takie nastawienie sprawi, że Boże słowo dokona w nas rzeczy po ludzku niemożliwych. Bóg jest pełen niespodzianek, jeśli tylko damy Mu szansę. A Wielki Post i rekolekcje mogą do tego posłużyć. Tyle jest w naszych rękach, a jeszcze więcej, gdy je podamy Bogu.

– W Wielkim Poście podejmujemy także wieloraki post. Jak go rozumieć?

– To bardzo ważne nie tylko dla utrzymania linii, aby się ludziom podobać, ale także ważne dla trzymania „linii duchowej”, duchowego piękna, które bardziej uszlachetnia niż to fizyczne. Post jest więc formą ustąpienia, wycofania się, aby Bóg, inni ludzie mogli się znaleźć w moim życiu, bo czasem wyrzucamy ich na peryferie naszego życia. Przez post chcemy pomóc sobie w zrezygnowaniu z miejsca zajmowanego w centrum uwagi, z samozadowolenia, a zaprosić do niego Boga. Z tego ucieszą się także i ludzie. To byłoby już bardzo dużo, ale jeszcze czegoś by brakowało, ponieważ taki post, który jest wyrzeczeniem się pokarmu, pie­niędzy, czasu czy też miejsca ma być także formą miłości Boga i człowieka. „Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał Moją naukę, Ojciec Mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać” (J 14,23). Łatwiej nam wtedy będzie dać w jakiejś formie jałmużnę wspierającą ludzi w potrzebie. Post potrzebuje zawsze Bożej łaski i ćwiczeń.
Wielki Post to droga, na której towarzyszy nam Kościół ubogacony przez Chrystusa Ewangelią, sakramentami świętymi, jako ożywiającymi źródłami. Droga ta prowadzi do Świąt Paschalnych, czyli do przeżycia spotkania z Jezusem Chrystusem, który przez swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie objawił jak wielka jest miłość Boga do człowieka. Bóg nie odstępuje swojego dzieła i swojego dziecka, gdy ono grzesząc słabnie i błądzi. Zawsze podpowiada wyjście, bo takie wyjście ma. Naprawia to, co człowiek zepsuje, bo kocha. „Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec” (1J 3, 1).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-03-06 10:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chodzi o postawę serca

Na modlitwie mamy pozwolić Bogu się przeprowadzać – mówi ks. dr Mariusz Jagielski.

Katarzyna Krawcewicz: Patrząc zupełnie prosto – jeśli ktoś się modli mało czy niedbale, to już wie, nad czym w Wielkim Poście pracować. Ale co z tymi, którzy starają się dbać o modlitwę? Czy mają modlić się więcej? Inaczej?

Ks. Mariusz Jagielski: Spróbowałbym spojrzeć na to jeszcze z innej strony. Gdybyśmy tak sobie pomyśleli, że w modlitwie nie chodzi tak naprawdę o nas? Gdyby ten Wielki Post pomógł nam choć trochę zapomnieć o samych sobie? Nie zaczynajmy od oceniania – dobra modlitwa, zła modlitwa. Przyjście Boga w życie człowieka jest czystym darem. Pan Bóg nie przychodzi do nas dlatego, że modlimy się więcej, lepiej. Modlitwa nie jest więc czymś, co możemy najpierw wyrazić w kategoriach ilościowych. Bardziej chodzi o postawę serca. Myślę niekiedy o Mojżeszu, który przecież nie zaczął się modlić dopiero po czterdziestce, ale modlił się już wcześniej. Musiał jednak przejść w swoim życiu różne etapy, żeby modlitwa coraz bardziej dotykała jego życia. To doświadczenie jest udziałem każdego z nas. Doświadczamy na modlitwie swego ubóstwa, swojej biedy. Nie chodzi o to, żebyśmy osiągnęli sukces, który odtrąbimy po Wielkim Poście. Na modlitwie mamy pozwolić Bogu się przeprowadzać. Jeśli to będzie jakaś trudność, to przez trudność, jeśli niemoc – to przez niemoc. A jeśli to będzie pokój, to przez pokój. Przez wszystko, co Pan Bóg chce nam dać. Modlitwa jest naszą zgodą na to, żeby Pan Bóg nas prowadził. W gruncie rzeczy modlitwa nie jest najpierw tym, co my robimy, ale zgodą na to, by Bóg nas prowadził.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: diecezja sosnowiecka jest do obsiania, a nie do zaorania

2024-05-08 17:47

[ TEMATY ]

diecezja sosnowiecka

bp Artur Ważny

Abp Adrian Galbas

Dominik Pyrek/diecezja.sosnowiec.pl

„Diecezja sosnowiecka nie jest do zaorania, tylko do nieustannego obsiewania” - powiedział abp Adrian Galbas w środę podczas obrzędu kanonicznego objęcia diecezji sosnowieckiej przez bp. Artura Ważnego. Uroczystość oraz podpisanie stosownych dokumentów miało miejsce w katedrze w Sosnowcu.

Abp Adrian Galbas zaznaczył, że Kościół sosnowiecki ma przed sobą przyszłość, „choć niektórzy specjaliści od wszystkiego uważają, że tak nie jest”.

CZYTAJ DALEJ

Nowacka: w kolejnym roku szkolnym oceny z religii i etyki nie będą wliczane do średniej

2024-05-09 10:40

[ TEMATY ]

katecheza

religia

PAP/Jarek Praszkiewicz

Minister edukacji narodowej Barbara Nowacka powiedziała w czwartek w TVP Info, że jest przywiązana do idei zmniejszenia liczby lekcji religii do jednej godziny w tygodniu, bo "szkoła jest od kształcenia, a nie od formacji religijnej".

Potwierdziła, że w kolejnym roku szkolnym oceny z religii i etyki nie będą wliczane do średniej ocen. Będzie też możliwość łączenia grup na lekcje z tych przedmiotów. Obecnie szkoła ma obowiązek wpisać w plan lekcje religii lub etyki, jeśli w danej klasie zgłosi się na nie więcej niż siedem osób. Po zmianach będzie można te mniejsze grupy połączyć w jedną większą.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję